Jestem Tomek, waże 87kg i mam 188cm wzrostu. 24 lata.
5 lat temu ważyłem 112 kilo i byłem leniwym, nic nie robiącym tłuściochem. W rok jedzenia zdrowo (bez diety, po prostu bez syfu) i basenu 5x w tygodniu zszedłem do 86kg.
Teraz po 2 letniej przerwie i nic nie robieniu z sobą doszedłem do 91. Waga to sam tłuszcz bo muskulatury sie u mnie nie zaobserwuje.
Od trzech tygodni ćwicze:
Poniedziałek, środa, piątek - siłownia FBW z któregoś z SFDowych poradników.
Wtorek, czwartek, sobota, niedziela - biegam. Dość sporo. Odkąd zacząłem biegać w terenie złapała mnie tak duża motywacja i chęci, że biegam kiedy tylko mogę.
Dieta:
Low carb. Moje codzienne posiłki są dość monotonne, ale nie przeszkadza mi to:
Posiłek 1:
Opcja 1:
-2 jajka
-garść pestek z dyni
-garść suszonej żurawiny lub owoc
Opcja 2:
-100g twarogu
-30ml naturalnego jogurtu
-pestki z dyni/słonecznik łuskany
-garść żurawiny
Posiłek 2 i 3:
-200 - 300g warzyw (papryki, brokuły, kalafior, pomidory, szpinak, cebula, pory - codziennie inaczej mieszam warzywa) duszonych
-100g duszonego kurczaka
-sos (albo przecier pomidorowy + zioła, albo jogurt naturalny + zioła)
-troche oliwy z oliwek (na niej dusze)
Posiłek 4 i 5 (przed i po treningowy):
To samo co posiłek 2 i 3 tylko dodaje do tego pół torebki ryżu. Wychodzi po 25g ryżu na posiłek.
Posiłek 4.5:
Jeżeli zmacham sie na siłowni tak bardzo, że aż nie mam ochoty jeść od razu po, to wcinam owoca + jedno jajko, a posiłek po treningowy za ok. godzinke.
Posiłek 6 (do poduchy):
Opcja 1:
-100g twarogu
-30ml jogurtu naturalnego
-orzechy/pestki/słonecznik
Opcja 2:
-Puszka tuńczyka
Opcja 3:
-Makrela wędzona (tak ze 150g)
Jestem bardzo zajęty. Pracuje od samego rana i od razu uderzam na siłownie. Dlatego posiłki 2, 3, 4 i 5 są takie same, bo szykuje je dzień wcześniej wszystkie razem.
Efekty do tej pory:
-Schudłem z 91 do 87kg.
-Nabrałem trochę siły i wizualnie lepiej wyglądają mięśnie jak sie napną podczas treningów.
Ten dziennik istnieje głównie po to, aby mnie samego zmotywować.
Pozdrawiam.
EDIT:
Ach, nie napisałem jaki jest mój cel. Wiem, że wagę mam dobrą, dlatego nie próbuje się odchudzać. Mój cel na najbliższe tygodnie:
-zrzucić oponę z brzucha
To, że przy okazji ćwiczę siłowo, to tylko ot tak. Na dzień dzisiejszy walczę z oponą.
Jak tylko będę zadowolony z efektu chce zacząć powolutku nabierać masy mięśniowej.
Zmieniony przez - sasquatch1 w dniu 2012-07-27 00:06:53
Zmieniony przez - sasquatch1 w dniu 2012-07-27 00:17:38