niezależnie od tego ile zjem i tak jestem głodna po tych 3-4h
Też zauważyłam taką prawidłowość u siebie
Weekendowa miska do idealnych nie należy, ale cóż... Miałam zjazd na uczelni, a potem gościa i tak jakoś wyszło. Poza tym niebardzo chciałam przy nim cudować z ważeniem, więc BTW i kcal są nieznane
SOBOTA 29.01.11
DIETA
1. Jajecznica z cebulą
2. 'Kanapka' owsiana z jabłkiem
3. Sałatka -> tuńczyk w sosie własnym, kapusta pekińska, pomidor, papryka, ogórek
4. Łosoś, szpinak, ser Camembert, makaron pełnoziarnisty, czosnek, warzywa
+popcorn i wino czerwone
NIEDZIELA 30.01.11
DIETA
1. Jajecznica z cebulą z białą bułką...
2. Udka z kurczaka, makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i serem Camembert, warzywa
3. Wołowina z podgrzybkami, warzywa
+2 kostki gorzkiej czekolady i ciastka owsiane, z powodu których mam taki dyskomfort psychiczny, że aż się nie poznaję
PONIEDZIAŁEK 31.01.11
DIETA
Dzień niski ~1600 kcal
1. Jajecznica z cebulą, warzywa,
płatki owsiane, mleko 2%
2. 'Kanapka' owsiana z jabłkiem
###
AERO -> bieżnia 40 minut, w tym 35 minut 9,5km/h i 5 minut 6,5 km/h
###
3. Wołowina z podgrzybkami, ryż brązowy z rodzynkami, kalafior, surówka z buraczków i marchwi
4. Sernik
5. Whey, migdały, orzechy włoskie
Razem:
B 116
T 69
W 129
1599 kcal
Jestem szczęśliwa z powodu aero
Bardzo przyjemnie mi się dzisiaj biegło. Chyba wyrzuty sumienia spowodowały, że psycha dała radę
Tak właściwie, to nawet mało się zmęczyłam w porównaniu do tego, jak bywało zazwyczaj
A w końcu 9,5 km/h to nie aż tak mało, jest dobrze
Dzisiaj mijają 3 miesiące od rozpoczęcia diety.
Hm, co dalej? Mam trzymać taką kaloryczność jak jest, czy zwiększyć na jakiś czas? Jak mi się uda, to jutro małe podsumowanie wstawię, chociaż szału nie ma, ale cóż