SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ag4tha // dziennik // Let's try... =)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 26603

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
dla mnie talia to najchudsze miejsce w okolicach pasa, obojetnie gdzie ono aktualnie sie znajduje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Przysiad i wiosło robią się fajne, będziesz miała dobre ciężary niedługo Radzę już się przygotować na zawstydzanie facetów ciężarami

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
Obli - ok, to wracam do tych 72 cm i od teraz będę się mierzyć w tym miejscu
4nn - już i tak się dziwnie patrzą jak zabieram się za sztangę

Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą - przysiady mam robić głębokie, prawie do podłogi czy takie, żeby utworzyć kąt ok. 90 stopni?

ŚRODA 10.11.10

DIETA

1. Płatki owsiane, otręby, mleko 2%, morele suszone, jaja, pomidor, ogórek
2. Razowiec, makrela wędzona, ogórek
3. Sałatka -> kapusta włoska, papryka żółta i czerwona, pomidor, ogórek, tuńczyk, 2 łyżki jogurtu naturalnego; jabłko
4. Pierś i udko z kurczaka, ryż biały, surówka z czerwonej kapusty i jakieś jeszcze 2 inne
5. Razowiec, makrela wędzona, ogórek
6. Migdały, serek grani

Byłam dzisiaj w podróży i przygotowałam sobie jakieś jedzenie, ale ponieważ byłam z kimś (a raczej ta osoba ze mną), to wypadało mi zjeść gdzieś z tą osobą obiad, czyli posiłek 4.

Razem wyszło około:
B 140
T 60
W 191 ups
1872 kcal

Wniosek - następnym razem mniej razowca, bo to on głównie mi podbił węgle. Kalorycznie nie wyszło tak kiepsko jak myślałam, że będzie, ale i tak czuję się jakoś... źle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
W przysiadzie staraj się nisko schodzić, żeby pośladki były poniżej kolan. Jest najbardziej efektywny

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
A już myślałam, że za głęboko te przysiady robię Uchh, ciężko będzie z większym ciężarem.

CZWARTEK 11.11.10

DIETA

1. Płatki owsiane, otręby, mleko 2%, jajka sadzone, pomidor, ogórek
2. Wołowina duszona z papryką i pieczarkami, ryż brązowy z papryką, jabłkiem i rodzynkami
3. Whey, grejpfrut
4. jak 2.
5. Serek wiejski, migdały, rodzynki

Razem:
B 150
T 60
W 151
1762 kcal

Dzisiaj przez to święto praktycznie cały dzień siedziałam w domu i czuję się jakaś ociężała. Chyba sobie zapodam jakieś ćwiczonka przed snem. W każdym razie dobrze, że jutro trening

Zmieniony przez - Ag4ThA w dniu 2010-11-11 20:17:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
http://www.bodybuilding.com/exercises/detail/view/name/barbell-full-squat
Nie ciężary są ważne, ale technika. Przy złej pracują inne partie mięśni, a przy większym ciężarze można sobie zrobić krzywdę. Nie zwiększaj ciężaru, jeśli nie jesteś w stanie zejść nisko z poprawną techniką.
Wzmocnisz odpowiednie mięśnie to i progres będzie.

Zaśliniłam się przy rozpisce z miski co za życie

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
4nn Tak, dobre było

Co do przysiadu. Hmm, odnoszę wrażenie, że jeszcze głębiej schodziłam, ale kto wie czy to nie tylko wrażenie Hmm, bym musiała filmik jakiś nagrać i porównać.

PIĄTEK 12.11.10

DIETA

1. Płatki owsiane, otręby, jajo, miód, słonecznik, jabłko, ogórek, pomidor
2. Sałatka -> śledź, jajo, cebula*, chleb chrupki
###
TRENING
###
3. Whey
4. Flądra w sosie jogurtowo-koperkowym, ryż paraboliczny, marchew, kalafior, brokuły, surówka z buraczków
5. jw
6. Serek wiejski, migdały

+mała czekoladka z bombonierki (nie liczyłam w bilansie)

Razem:
B 149
T 62
W 150
1759 kcal
____________________

*Specjalność mojego taty nie wiem co on w tym widzi, bo dla mnie jakoś szczególnie smaczne to nie jest. Poza tym już wiem, że cebula przed treningiem zakazana, bo odbija się masakrycznie

____________________

TRENING

12 powtórzeń w każdej serii
w nawiasach ciężary poprzednie

A. Martwy ciąg 35kg+37kg+40kg* (30kg+35kg+37kg)
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 13kg+15kg+16,5kg** (11kg+13kg+13kg)
B2. Ściąganie drążka do klatki (5)+(5)+(5)*** [(4)+(5)+(5)]
C1. Wypady 25kg+27kg+29kg (16kg+20kg+26kg)
C2. Uginanie nóg leżąc (4)+(4)+(5)x 8 powt. [(3)+(4)+(4)]
D. Pompki -> 8****

+aero -> orbi 20 minut*****
____________________

*Czy to, że niesamowicie czuję tutaj prostowniki świadczy raczej o tym, że ładnie w nie wchodzi czy o źle wykonywanym ćwiczeniu? Jak czasem spojrzę w lustro to widzę, że mam proste plecy i staram się je takie trzymać, ale wolę spytać.
**Bardzo polubiłam to ćwiczenie W ostatniej serii co prawda zaczęłam już pod koniec kolana zginać, żeby sobie pomóc w podniesieniu tej sztangi, ale obiecuję poprawę
***Zaatakowałam szóstą sztabkę, ale niestety udało mi się zrobić tylko 5 powtórzeń. Problem polega na tym, że 5 sztabek czuję, że to trochę mało, ale od 6-ej zaczynają się sztabki, które ważą więcej niż poprzednie, tzn. przyrost kg jest większy niż wcześniej. Pytanie zatem - pozostać przy tych 5, czy zacząć 6, ale tylko tyle razy, ile dam radę zrobić poprawnie?
****Dzisiaj już bez zastanawiania się nad poprawnością wykonania. Tym razem na pewno robiłam je za płytkie
*****Zawsze unikałam orbiego, ale tym razem jedna bieżnia była zajęta, a druga zepsuta, więc z niego skorzystałam. Nigdy nie rozumiałam i chyba nie zrozumieniem fenomenu jego popularności Mokra byłam jak szczur, a licznik spalonych kalorii działa jakoś tak demotywująco. Nie wiem czy tak jest faktycznie czy coś nie tak nalicza, ale żeby w ciągu 20 minut spalić 110 kcal? W ciągu tego samego czasu podczas biegu idzie mi prawie 3 razy tyle

Ogólnie - trening udany, czuję się dobrze i w ogóle alles gites
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Heloł

Na liczniki kalorii na maszynach nigdy nie patrz, nijak się mają do rzeczywistości Osobiście za o wiele bardziej prawdopodobne uważam spalenie w ciągu 20 min 110 niż 330kcal

Co do bólu w prostownikach, to ciężko powiedzieć. Sama musisz wyczuć, czy jest to zmęczenie mięśni/zakwasy (=dobry ból) czy coś niepokojącego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3248 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 41520
Mokra byłam jak szczur

toz to wlasnie jest fenomen orbitreka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
Martucca - hmm nie chodziło mi tutaj o faktyczne spalanie, bo rzeczywiście co tam taka maszyna może wiedzieć jakie akurat jest spalanie każdego człowieka, więc nie ma co się sugerować. Miałam na myśli tylko i wyłącznie porównanie podawanego przez nie spalania względem siebie, czyli bieżni i orbitreka i że to działa demotywująco, że jest aż taka różnica . Mam nadzieję, że wiadomo o co mi chodzi

Co do bólu prostowników, to miałam na myśli podczas wykonywania martwego ciągu. Chociaż wydaje mi się, że to ten dobry ból, bo tak samo się czuję podczas wznosów z opadu

gruszka - Witam No cóż, może się jeszcze do niego przekonam

SOBOTA 13.11.2010

DIETA

1. Płatki owsiane, otręby, jajo, miód, słonecznik, jabłko, ogórek, pomidor
2. Sałatka -> tuńczyk, kapusta pekińska, pomidor, ogórek, makaron
3. Ligawa, ryż biały, sos chrzanowy, kalafior, marchew, sok grejpfrutowy*
4. Jabłko
5. Mintaj, brokuły, papryka
6. Serek wiejski, migdały

+ lampka białego wina i 1 ciastko owsiane**

Razem:
B 138
T 56
W 159
1832 kcal

____________________

*Posiłek zjedzony poza domem, ale było pyyycha
**Cały dzień chodziły te ciastka za mną i niestety w końcu się poddałam i wzięłam jedno. I całe szczęście, że tylko jedno, bo zazwyczaj jak zaczynałam, to już ciężko było mi się zatrzymać z ich jedzeniem Ale i tak nie było dobre
Zarówno wino, jak i ciastko wliczyłam do bilansu i w sumie nie wyszło tak źle, bo coś niedojadłam normalnych posiłków jak się okazuje.

NIEDZIELA 14.11.10

DIETA

1. Płatki owsiane, otręby, mleko 2%, jajka, pomidor, ogórek
2. Makrela wędzona, chleb mieszany, ogórek
3. Grillowana pierś z kurczaka, ryż biały, sos kurkowy, fasolka szparagowa, kalafior, marchew*
4. Wołowina duszona z papryką i pieczarkami, chleb chrupki
5. Tatar z łososia, chleb chrupki
6. Twaróg półtłusty, pestki dyni, migdały, rodzynki

Razem:
B 123
T 67
W 139
1655 kcal

____________________

Wydawać by się mogło, że dużo jedzenia, a w gruncie rzeczy wyszło mało kcal, hehe.
*Rodzice zaprosili mnie na obiad do restauracji, więc ponownie obiad poza domem. Wydaje mi się jednak, że chyba nie dokonałam złego wyboru dania


Jutro pomiary i wydaje mi się, że nic na minus już nie będzie, a kto wie czy nie 'in plus', ale to już się okaże jutro

Zmieniony przez - Ag4ThA w dniu 2010-11-14 22:11:38
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomoc przy ukladaniu planu

Następny temat

Początki.

WHEY premium