Z tymi słodyczami to macie rację u mnie jest wszystko albo nic, albo nie tykam wcale, albo się obżeram. Odpowiedź wydaje się prosta : nie tykam wcale, ale jak wyjdzie w praniu to zobaczymy.
Teraz micha z dzisiaj:
I placek owsiany + łyżka masła orzechowego + 120 g twarogu ziarnistego
300 kca B-20,T-13,W-21
II ryba pieczona 200g, kasza 70g, i ogórek
260 kca B-34,T-7,W-17
III jabłko + orzechy (brazylijskie i nerkowce)
290 kca B-7,T-25,W-15
IV 2 plastry schabu gotowanego 110g, micha sałaty i innych warzyw 250g, kasza 70g, 2 łyżki chrzanu, łyżka oleju lnianego
530 kca B-37,T-32,W-27
Tu był trening siłowy, ale o tym potem
V śledź w oleju 100g, pierś z grilla 150g, surówka 250g
750 kca B-61, T-36,W-29
Razem wychodzi 2130 kca B-159,T-113,W-109
No to teraz siłownia. Była klata/
biceps/triceps (miały być naramienne ale robiłam je ostatnim razem)
Wszystkie ćwiczenia wykonuje w 3 seriach po 15 powtórzeń z takim obciążeniem, że ostatnie 3 ruchy przychodzą mi z trudem.
Najpierw orbitrek 10 min.
Klata:
1. Wypychanie cieżaru do przodu na maszynie
2. Rozpietka na maszynie butterfly
Biceps:
1. Jednoczesne uginanie przedramion na maszynie siedząc
2. Uginanie przedramion z drążkiem wyciągu
Triceps:
1. Jednoczesne wyprosty przedramion na maszynie siedząc
2. Wyprosty przedramion z linkami wyciągu.
Potem podreptałam 20 min na orbitreku. Następnym razem planuje zrobić nogi i brzuch i trochę wydłużyć aeroby do 30 min.
To tyle, czekam na uwagi i poprawki.