Luiza31/Duża redukcja ... Z Wami na pewno się uda !!!

sledzik jak najbardziej, ale wszytsko zalezy od ukladu diety.
Niestety przed Nowym Rokiem nie mam czasu wszytskiego poprowadzic dokladnie, ale pozniej jak bedziesz potrzebowac pomocy to nie ma sprawy

Cześć

Ja niestety też, póki co, jestem z doskoku, więc nie mam jak się dokładnie wczytać Ale mimo to, chciałabym zapytać, czy bierzesz tabletki antykoncepcyjne?



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-01-02 00:42:02

Już odpowiadam, tabletek antykoncepcyjnych nie łykam.

Teraz mój plan co do diety:
6.00 placki owsiane jak z przepisu z poprzednich postów, zjadam 4 z 6 z łyzeczką miody lub masła orzechowego
9.00 jakaś rybka wedzona + warzywka z oliwa z oliwek
12.00 śledzik + warzywka
15.00 2 placki ze śniadania + orzechy
18.00 ryba lub kura z grilla + kasza lub ryż + warzywka + olej lniany
19.00 - 20.30 trenig siłowy
21.00 ryba lub kura z grilla + warzywa.

A teraz trening.
Będę trenować 4 x w tygodniu siłownia i po niej 30 min aerobów.
Podzielę to tak: Plecy + triceps, nogi + brzuch, klatka + biceps + naramienne (szczegółowy opis treningu mam w gazecie Sport dla wszystkich, zmodyfikowałam go jednak pod kontem maszyn dostepnych w moim fitness klubie). Trenowałam tak w zeszłym roku i było ok, potem miałam przerwę w siłowni 4 miesiące, więc aby trochę sie rozruszać trenowałam 2 miesiace obwodowo ale myślę, że czas wrócić do treningu dzielonego. Piszcie co Wy na to.

No i nie napisałam o najważniejszej sprawie, jedząc i trenując tak jak napisałam samopoczucie mam super, energia do ćwiczeń jest, brak napadów głogu jednak po jakimś tygodniu lub maksymalnie dwóch pojawia mi się ogromne parcie na czekoladę (inne słodycze moga nie isntnieć) i jak się skuszę to nie moge przestać. Napiszcie co myślicie, bo ta czekolada już nie raz zepsuła mi redukcję. Czy to błedy w diecie? Może włączyć jakiś magnez lub chrom organiczny? Każda rada będzie na wagę złota.

Mozesz podac ile g tej kaszy/owsianych jesz? Umiesz oszacowac liczbe kcal? Bo dla mnie kurczak to kawal z 200g, a dla normalnej kobiety to pewnie 50g i moze sie okazac, ze 1) zjadasz 1000 kcal dziennie 2) 30g weglowodanow.
Czy parcie na czeko pojawia sie w okolicy okresu?

Ja bym na Twoim miejscu wrzucila wegle prawie do kazdego posilku, po trochu tak zeby na poczatek zjesc ich 150g dziennie (nie mylic ze 150g kaszy/owsa).

Zmieniony przez - wrong w dniu 2011-01-03 22:10:20

Rozpisałam sobie wczorajsze jedzonko, oto ono:

I placki owsiane 4 sztuki + łyzeczka miodu
360 kca, B-16g,W-48g,T-11g

II łosoś wędzony 50g + sałata lodowa z łyzką oliwy z oliwek
178 kca, B-12,W-3,T-13

III 2 placki owsiane + orzechy 15g
237 kca, B-9, W-24, T-12

IV śledź z cebulą w oleju + pół papryki
200 kca, B-8, W- 10, T-15

V Pierś z kurczaka z grilla 80g + kasza gryczana 70g, + gotowane brokuły
287kca, B-36, W-15, T- 3

VI twarożek ziarnisty 120 g + dzem ananasowy 30g + orzechy brazylijskie 25g
334 kca, B-14, W-16, T-23

No i wszystko razem:
1596 kca, B-95g, W-116g, T- 77g

Obliczyłam zapotrzebowanie kaloryczne (ze wzoru:waga x24 godziny, to razy 0,9. i wynik x wsp. aktywności 1,1-średnio aktywny): wyszło mi 2257 kca. Myślę,że na początku od tego należy odjąć jakieś 200 kca , czyli będzie ok. 2000 kca.

Mimo, iż w moich odczuciach zjadłam ogromne ilosci jedzenia, to nadal za mało kalorii. Jak na moje skromne zdanie białeczka też jest za mało, węgle i tłuszcze myśle, że są OK.

Piszcie co myślicie i jakie macie uwagi.

Wg mnie kalorii ciut malo jak na poczatek. Wegle w miare ok, ale dzem to wywal, szkoda wegli, ja czasem uzywam syropu klonowego ponoc zdrowszy.

Dieta wyglada w miare ok, nie jest tak, ze parcie na czeko jest psychiczne?

Ok, dzięki. Dżemik wywalamy, mam pytanie, czy z miodem jest tak samo ?
Jesli chodzi o czekoladę to myśle, że możesz mieć rację, może to siedzi w mojej głowie, ale co z tym fantem zrobić? Chociaż jak teraz zaczęłam liczyć kalorie, to widzę, że faktycznie było ich za mało, może to też była przyczyna.
Po kilku dniach zdrowego jedzoka widzę pierwsze pozytywne objawy - zszedł ze mnie nadmiar wody, sikałam jakbym była w ciąży no i czuję już luz w spodniach. Pierwsze koty za płoty, woda zeszła teraz będziemy palić tłuszczyk.
Wieczorkiem napiszę co jadłam i co ćwiczyłam, bo wybieram się na siłownie.

Jeśli masz takie parcie na słodkie, to postaraj się wyeliminować cukier (w tym miód). Nie będziesz sobie serwować wyrzutów insuliny, wyregulujesz poziom cukru.
Plus dużo warzyw i regularne posiłki. Jak zwiększysz kaloryczność, będziesz przez jakiś czas bardzo syta. Przez jakiś czas