skitelsik / redukcja

Dokładnie Aniu i Magdaleno, dokładnie Taka jest właśnie koncepcja tego działu Uświadomienie kobietom, że niewielkie zmiany robią ogromną różnicę.

U początkujących wystarczającym bodźcem do pobudzenia wzrostu mięśni jest wprowadzenie treningu siłowego i nie trzeba im zapewniać im żadnych specjalnych warunków w postaci schematycznego posiłku potreningowego: cyc+ryż

Nie kwestionuję, że na twoim etapie, z celami, które sobie nakreśliłaś, ze stażem 7 czy więcej lat zbilansowanie posiłków okołotreningowych jest ważne. Ale sprawa ta nie dotyczy żadnej z pań w dziale Ladies czy DTdP.
Zwróć też uwagę, że moje poglądy podzielają pozostali moderatorowie działu, czyli obliques, której sylwetka jest jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) na SFD oraz Morales, któremu wiedzy z zakresu odchudzania i odżywiania odmówić nie można


Ja przez dietę i sposób odżywiania widzę nie tylko sposób na redukcję czy zwiększenie masy, ale także (i przede wszystkim ) zdrowie

Wiesz, że ja też? Bo akurat zależność dieta-zdrowie to coś, z czego się utrzymuję

My i tak dość hardcorowo podchodzimy do sprawy
Ja ze swojej pracy z klientami zauważyłam, że najlepsze i najtrwalsze rezultaty dawało wprowadzenie jednej zmiany na tydzień... Baardzo powoli, ale też baardzo skutecznie!

czyli na razie ma zostać tak jak jest?

Którzy my?

Skitelsik, tak

Małymi kroczkami do przodu, wpisuj codziennie to, co zjadłaś a ja będę cię kontrolować

A jeszcze odnośnie treningu siłowego. Czy możesz wpisać mi tutaj, co dokladnie dziś robiłaś? Cwiczenia, ilość serii, powtórzeń i obciążenia. Zobaczymy, czy nie trzeba czegoś zmienić

Aaa... I zrób sobie jakiś avatar, bo niefajnie mi się gada z pytajnikiem


****

Ania... też się zastanawiam



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-12-07 22:24:46

Dobra jestem inna, JA podchodzę hardcorowo

Wystarczy już tego spamu, bo skitelsik się własnych postów nie doszuka

Na pewno cały trening do zmiany, bo ja nie mam jakiegoś planu czy coś. Rozgrzewka to było 10min na orbiterku i 5 na rowerku. Później 3 serie po 15 na brzuch na skośnej, później zrobiłam 3 serie na przywodziciele 17,5, 20 i 22,5 kg później na odwodziciele też 3 serie chyba po 17,5 i 20kg. Później emm mam problem z nazwami ale robiłam 3 serie na atlasie takie ćwiczenie gdzie się ściąga ręce do przodu i 2 serie na klate (wypychanie ciężaru?) na plecy skłony 3 serie, łydki 3 serie 20,30, 40kg i na chyba pupe takie że się klęczy i się wypycha ten ciężar też 3 serie chyba 17, 19 i 22 kg ale dokładnie nie pamiętam ;p

i na koniec 10min bieżni i 10 min rowerek

Wiesz co, najprościej będzie, jeśli zaczniesz jeszcze raz od podstaw opierając się na planie treningu obwodowego Michaiła:

https://www.sfd.pl/-t92199.html

Tam jest wszystko ładnie opisane Gdyby coś było niejasne, pytaj