Saleta w stojce rozpyka Najmana bez poblemu i Najman zdaje sobie z tego sprawe. Moim zdaniem Przemek moze sie przejechac twierdzac,ze walka bedzie w stojce. Najman jak bedzie mial goraco pod nogami to sprowadzi Salete do parteru i tam Go moze wykonczyc biorac pod uwage,ze Przemo w ogole parteru nie bierze pod uwage i nic nie umie.
Najman natomiast nie potrzebuje sie edukowac w parterze w pelnym zakresie,tylko wystarczy ze potrenuje jedno obalenie i poddanie. Wbrew temu co mysli Saleta nie potrzeba duzo czasu abo sie tego nauczyc na goscia,ktory w ogole nie ma o tym pojecia.
W stojce trenujesz poruszanie sie po ringu pare miesiecy,w parterze IMO po kilku miesiacach spokojnie pojedziesz goscia kilkanascie kilogramow ciezszego- pod warunkiem ze owy gosciu nie ma o tej plaszczyznie walki bladego pojecia.
Co do samego konfliktu- Najman wprawdzie mowi bardziej stonowane wypowiedzi,ale jest ta sama osoba co byl. Tekst o to ,ze poklocil sie z Nim nie o pieniadze,a o babe byl tak samo chamski jak zawsze. Przemek tez idzie teraz po bandzie,ale On tez nie jest soba. Mam nadzieje,ze bedzie Przemo przez K.O i Najman znowu bedzie musial sie tlumaczyc dlaczego nie zawiesil rekawic jak obiecywal,tylko dalej brnie w to gowno