Fedor Emelianenko - chat

Czuje zapach bana w powietrzu...

ja czuje go w moczu

Panowie bez przesady od razu z banem
A Ty kolego wejdz tu

https://www.sfd.pl/►_DOPING_W_MMA!_LEKTURA_OBOWIĄZKOWA!-t278935.html

może tam znajdziesz odpowiedzi. W sumie to zadałes normalne pytanie, ale nie wierz we wszystko co mówią zawodnicy w wywiadach.

delly dzieks, fajnie sie czytało.

Zmieniony przez - Tony Scarf w dniu 2007-02-15 22:49:23

Delly dzięki za wywiad!


Pytania niektóre rzeczywiście dosyć głupawe, ale w koncu to nie byl wywiad tylko czat Miło było poczytać.
A co pytania o Mirko, to tez nie sądzę zeby byla w tym jakaś aluzja.

dzięki delly
a co do chatu to troche denerwuje mnie już ( jako fana fedora ) ta jego przesadna pewność siebie.coraz rzadziej walczy, formą nie błyszczy a mimo to jest bardzo pewny siebie. IMHO Mirek w formie z ostatniego grand prix by go zjadł, mam nadzieje że dostanie jeszcze taką szanse

ło kurde,to był czat....a ja myślałem ze to jakis tępy dziennikarz miał płacone za ilośc zadanych pytań a nie za ich jakość.
Zwracam honor dziennikarzom

I powiem wam szczerze ze troszke ta pewnośc Fiodora ze nic mu zaden armlock nie zrobi zaczyna mi przeszkadzać,jeden Silva juz w Pride jest i nie potrzebuje drugiego co to bedzie się każdemu odgrazał(choć wiem że to jeszcze nie ten etap i do tego daleko)

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2007-02-16 02:11:32

No cóż, to taki element strategii Fedora - pokazać siebie jako niepokonanego i niezniszczalnego. Na niektórych może to zrobić wrażenie (choć nie wiem czy na poziomie na którym walczy fedor to działa). Poza tym kwestie komercyjne - ruski cyborg przyciąga konsumentów, którzy nabijają kasę DSE.
Zresztą co miał powiedzieć - "tak, Hunt poważnie mi zagroził i myślałem o odklepaniu. Moja forma spada i czuję sie zagrożony przez nowych zawodników"? Wtedy jego notowania przy najbliższych negocjacjach spadłyby na łeb. To by było bardzo głupie zagranie ze strony Fedora.
Moim zdaniem nie ma się co przejmować. Nie jestem fanem Fedora, ale widzę, ze każdy jego ruch, każde slowo są pzremyślane i stanowią cześć jego strategii. I nie przeszkadza mi to. Oczywiście to moja prywatna opinia i nie trzeba się z nią zgadzać.
Pozdrawiam

dokladnie , przeciez tu chodzi o ta cala szopke a nie o aspekty sportowe. im bardziej wmowi ludza ze jest niezniszczalny tym wiecej kasy zarobi on i pride rownoczesnie.

delly jak zwykle swietna robota! jak wejdzie(a watpie) to bedzie sogacz.
//edit//
nie wszedl, ale taki niewidzialny jest ;)

Zmieniony przez - szczechur w dniu 2007-02-16 10:45:59

Jeszcze nowości o Fedorze:

wywiad jest tutaj, tylko nie na początku strony, a gdzieś w środku : http://www.fcfighter.com/news


Nie tłumaczę tym razem wszystkiego, bo się sporo powtarzał z poprzednich wywiadów...

Siedzi w Peterzburgu, naprawia sobie zęby u dentysty (może w końcu któś dał radę mu przyłożyć w zęby ? ). Mocno współpracuje teraz z Bodog. Nie widział żadnej walki Lindlanda (nieźle ), tylko słyszał, że jest dobry, że jest srebrnym medalistą olimpijskim i mistrzem, ale nie wie jakie zagrożenie stanowi. W każdym razie przygotuje się jak zwykle jak najlepiej.
Stopę ma wyleczoną, ale jeden z palców w ręce nie powrócił całkowicie do formy. Jest lepiej niż przed operacją, ale jak uderza ręką, to go boli.

Inne w skrócie:
Szachy są jego hobby, motywuje go to, że dla młodziaków jest wzorem i że reprezentuje Rosję, Chciałby, żeby MMA stało się kiedyś sportem olimpijskim, być może zostanie kiedyś trenerem, ale jeszcze nie teraz, nie trenuje z bratem, pokłócili się i nie tęskni zanim na razie .
Pride chce by walczył z Barnettem albo z Rulonem Gardnerem. Do walki z Joshem się nie pali, bo to jego kolega.
Lindlandowi życzy szczęścia, ma nadzieję, że w walce nikt nie dostanie za bardzo po tyłku i że zaprezentują piękną walkę.


Właściwie wszystkie sensowne informacje zawarłem. Po co ślęczeć nad tłumaczeniem całości ?


Zmieniony przez - delly w dniu 2007-02-16 10:58:14