Saleta vs Najman

Najman troche sie zabardzo podniecil szczegolnie w wywiadzie jakby sedzie duszenia nie przerwal to ciekawe czy on by tu stal...

ale tego duszenia by nie bylo jakby nie podnosili ponownie do stojki bo wtedy stracil swoj dosiad-_-

Ale w parterze po 30 sekundowych ataku nic sie nie dzialo i sedzia mial prawo podniesc do stojki. Zreszta Najman znowu byl na gorze, tylko ma zerowe pojecie o parterze, przez co nawet taki Saleta, ktory cwiczy parter od 3 tygodni go przetoczyl i poddal.

w sumie walka walką, Saleta jedynie chciał udowodnić że najman to leszczyk o zbyt dużym ego - bardzo dobrze.

Szkoda jednak że plakaty mówiły że to 1'szy "main event", bo bardziej to było osobistym porachunkiem w wersji komedii - czego sam Saleta nie ukrywał

Gdyby nie podnieśli walki do stójki to zrobiłby mu w dosiadzie kotlet mielony z michy i pewnie skończyłoby się na TKO;a moim zdaniem należało się Salecie za kozactwo.Fart plus stronniczy sędzia

Ivan ile walk MMA widziales pomijajac te wczorajsze? :)

Ok;może troche przesadziłemZa znawcę MMA w żadnym razie sie nie uważam ale myślę że Najman zaprezentował się lepiej niż Saleta;nie wspominając już o tym co kto mówił przed walką

Saleta z gora mowil ze chce boxowac z Najmanem , zeby mu udowodnic ze dvpa z niego a nie boxer (plus jakies tam osobiste brudy) . Z gory tez powiedzial ze zawodnikiem MMA nie byl , nie jest i nigdy nie bedzie . I ze ma nadzieje ze Najman pokarze jaja i zdecyduje sie na walke w stojce . Jak widac Najman nawet przez chwilke nie zastanawial sie nad boxowaniem , i walke od razu sprowadzil do parteru , z nadzieja na jej szybkie zakonczenie . Niestety (dla Najmana) to Saleta poddal go na ziemi duszeniem , po 3 tyg. trenowania parteru
Ta cala walka to byla farsa , jednak pomijajac to , moim zdaniem Najman zostal pokonany i ponizony przez Salete .

Jedyny co mi sie wczoraj podobalo u Najmana to drugie obalenie z podcieciem.
A tak 30 sekundowa na******lanka, bo tego technicznym boksem nazwac nie mozna, podczas ktorej kilka ciosow musnelo Salete.
Od 4:25 do 2:50 (czas idzie w dol na zegarze) Najman nie zadal ciosu. Ponad 90s bez ciosu, sluszna decyzja sedziego o powrocie do stojki.
Zreszta o czym my mowimy, sa reguly jasne. JEszcze 10s i Najman znalazlby sie w objeciach Morfeusza. :)

W sumie to bardziej przypominało bójkę pod sklepem niż walkę MMA;ale i tak myślę że Przemek przesadził po walce.