gruszka/rekompozycja/foto str.60

Jak to dopiero 7 tydzień, to pójdziesz niedługo jak burza z ciężarami ja też walczyłam na początku z podobnym ciężarem, do 50kg było ciężko.

Karę wymierzysz sobie sama w formie treningu wytrzymałościowego

ale co to za kara jak ja sie treningu doczekac nie moge ale spoko, moze jakies brzuchy zrobie dzis wyjatkowo, kcal to nie spala ale NIENAWIDZE cwiczyc brzuszkow

a moj progres w siadach pasowaloby zgrac z progresem ogolnym panow na silowni, bo maja coraz bardziej przerazone miny jak ich prosze o podanie sztangi

Zmieniony przez - gruszka85 w dniu 2010-07-22 11:20:12

W takim razie wymierzam karę w postaci floor wipers

zaznaczam ze sama sztanga bede robic

Dokładnie to

Bu, a to na skosy jest, ja nie mogę - od razu zaznaczam

To dawaj na wprost, też można

my ostatnio na treningu takie cos robiliśmy, raz proste, raz w lewo, raz w prawo, tylko bez sztangi, ale za to z partnerem, który odychał te nogi, jak już byly w górze - daje w kość

Mam lepszy pomysł na wymyślną karę: ŻURAW

wrocilam... bylo... ostro wypiska wieczorem teraz lece na ploty i odmawiac ciasta kolezankom

sa jakies cwiczenia na taki cyc?