SPAM POST działu Trening w domowych warunkach ** Vol 1

Cokta i tak się zaczniesz uczyć 2 tygodnie przed maturą

snake126
szczerze to w podstawówce i gimnazjum byłem mocny i dopiero przy maturze naprawdę poczułem co to stres :) Wiadomo, że każdy się denerwuje, jedynie nie przejmujcie się tymi radioaktywnymi biedronkami, bo 90% gimnazjalistów z tego co widzę na to narzeka, więc jeśli tutaj zrobiliście błąd to spokojnie odrobicie w pytaniach z prawdziwą wiedzą.

Zmieniony przez - Eoghan w dniu 2010-05-01 00:08:03

A ja wam powiem tak. Kiedyś po podstawówce były egzaminy pierwszy, który wpływał na oceny końcowe i drugi do liceum. Egzamin był trudny i bardzo stresujący ponieważ nawet jeżeli zdało się na 3 to bardzo ciężko było dostać się do jakiegokolwiek liceum. Pozostawały szkoły zawodowe i mało popularne technika. Dodatkowo najlepsze licea wymagały dostarczenia listu motywacyjnego, napisanego własnoręcznie i odręcznie. Później była matura. Dwa pisemne, trzy ustne egzaminy z których zwalniał tylko bardzo dobry wynik na olimpiadzie lub maksymalna ocena na egzaminie pisemnym. Następnie były egzaminy na studia. Jeden lub dwa pisemne do tego egzamin ustny. Najważniejsze jednak jest coś innego. Żeby dostać 2 trzeba było uzyskać 50% punktów, a nie tak jak dzisiaj 30%.
Jeszcze taka jedna rzecz. Dzisiejszy magister ma zazwyczaj znacznie mniejszą wiedzę i umiejętności (które niby są ważniejsze i reforma miała ułatwić ich zdobywanie) niż maturzysta jeszcze 15 lat temu.

Nie martwcie się zatem. Macie lekko.

snorri1
z tym magistrem to też bym aż tak nie uogólniał, jeśli komuś zależy jedynie na wyższym wykształceniu to dostanie je bez problemu, jeśli pójdzie na dobrą państwową uczelnię, gdzie ma się zamiar czegoś uczyć, to już znowu nie jest taka bajka. Jeśli ktoś ma zamiar iść do dobrego liceum(mówię tu chociaż o pierwszej 50tce w kraju), to jeśli sobie olał testy gimnazjalne, to rzeczą oczywistą jest, że nie dostanie się do dobrego liceum, do klasy przykładowo matematycznej, czy humana gdzie przyjmują 30 z kilkuset osób, które złożą papiery.
Co nie zmienia faktu, że ogólny poziom szkolnictwa faktycznie spadł.

Czemu tu sie nic nie dzieje, cwiczycie cos? %)

@kooteK92, maturują się.

ja ćwiczę od jutra, w święta było wolne, a przed świętami kumpel chory



powiedzcie, opłaca się walić MC bez pasa (chodzi o maksy)

@skl15, jeżeli jesteś ortopedą/chirurgiem to tak ;)

nie jestem

kierwa, nie mam pasa, kumpel też nie
wiem, że robię poprawnie, ale trochę się boję

@skl15, odpuść. Ja zrobiłem tak raz w życiu w dodatku na stosunkowo małym ciężarze(50kg podnosiłem, wtedy rekord miałem 110kg i masa własna około 80kg... miałem 17 lat) i przez tydzień leżałem płasko na desce. Jeżeli to będzie atak na rekord to rób z pasem. Po co ryzykować w taki sposób zdrowie?

inny kumpel miał pas, ale gdzieś zagubił, więc poczekam trochę z tym maksem