DZIEŃ 46
Trening siłowy /29.04.2010 r. czwartek
DIETA I SUPLEMENTY
SUPLE przed sniadaniem:
2 kaps. ACTIVLAB Thermo Shape Plus ; 30 min. przed śniadaniem
1) 2 jaja (110 g), płatki owsiane (60 g)
2) 1 jajo (50 g), płatki owsiane (30 g), whey
Whey Protein Concentrate Xtreme 40 g
3) cyc, warzywa, placek, sos jogurtowo – majonezowy (tortilla z sosem czosnkowym) ---> czit /liczę ok. 550 kcal/
tu miał być trening, ale musiałam go przesunąć
SUPLE przed posiłkiem:
2 kaps. ACTIVLAB Thermo Shape Plus ; 30 min. przed
4) cyc, ogórek
SUPLE przed treningiem:
2 kaps. ACTIVLAB Carnitine3
14 g ACTIVLAB BCAA Xtra
1 kaps. ACTIVLAB Guarana Caps
*****trening siłowy*****
w trakcie treningu jeszcze
1 kaps. ACTIVLAB Guarana Caps
5) cyc, winogrono (80 g), masło orzechowe
B/T/WW ---> 170/ 65 / 162 //
1850 kcal
pewnie trochę więcej wyszło,
+ 3 małe ciastka biszkoptowe w pracy – nie smakowały ---> jest dobrze!!!!!
+ 2 kawy słodkie białe.
Zestawik przedtreningowy /Guarany brakuje/:
2 kaps.
ACTIVLAB Carnitine3
14 g
ACTIVLAB BCAA Xtra orange
Dieta dziś delikatnie skopana, to i na treningu mocy nie było.
TRENING Nr 29 start-godzina 21:00
Poprzedni trening:
https://www.sfd.pl/Test_ACTIVLAB__Żyrafka198__REDUKCJA-t579174-s18.html#10
Serie łączone, 15-10-5-10-15, przerwy miedzy seriami odpowiednio: 1min, 2min, 2min, 1 min
1A. MC Rumun
15 x 29,5 kg /ciężkawo tu już/
10 x 34,5 kg
5 x 39,5 kg
10 x 34,5 kg
15 x 29,5 kg
1B. wejście na ławkę z hantelkami w dłoniach
15 x (2 x7,5 kg)
10 x (2 x10 kg)
5 x (2 x12,5 kg)
10 x (2 x10 kg)
15 x (2 x7,5 kg)
tętno szalało, pot się lał!
tu kilka minut przerwy
2A. wyciskanie sztangielek na płaskiej
15 x (2 x 7,5 kg)
10 x (2 x 7,5 kg)
5 x (2 x 10 kg)
10 x (2 x 7,5 kg)
15 x (2 x 7,5 kg)
2B. wiosło sztanga
15 x 27 kg
10 x 29,5 kg
5 x 32 kg
10 x 29,5 kg
15 x 27 kg
I koniec....i tak ostatnie serie męczyłam wolno. Zabrakło mocy, trening nie dokończony. Zajęło mi to godzinę.
Przerwy dłuższe ok. 3 minuty.
Na początku treningu moc była – progresik w ćw. 1A i 1B
.
Przy
MC R – słaby chwyt dawał się we znaki, ale sztangi nie wypuściłam.
Przy
wchodzeniu na „ławkę” ciężko i wolniej niż ostatnio, wejście od lewej nogi z ciężarem 10 kg i więcej bardzo ciężko
.
Przed
wiosłem (2B) zaczęłam ziewać….., więc zażyłam jeszcze jedną kapsułkę
ACTIVLAB Guarana Caps -- zadziałała i przestałam
Wyciskanie jako tako.
Wiosło – męczarnia, ......brak siły.
Trening niedokończony = nieudany.
Dziś zatem dzień taki sobie. No nic jutro może będzie lepszy.
Troszkę mi się ostatnio namieszało zawodowo, chyba zbyt dużo myślę i się tym stresuję, poza tym przeszkody w realizowaniu założonego planu treningowego = nieciekawe samopoczucie i lekkie przygnębienie -----> dziś nawet się nie wzbraniałam przed tym czitem.
Trzeba się szybko wziąć w garstki i iść do przodu!
POZDRAWIAM.
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-04-29 23:32:07