najlepsze teksty na forum onetu %-)

jezeli nagle politycy przestana krasc i wezma sie za reformy to za 20 lat

Na to bym nie liczyl. Dlatego napisalem, ze raczej pozniej. Ja mam 30 lat, Ty leyus ile? Mysle, ze tez gdzies kolo tego. Jestesmy z wyzu demograficznego. I wyobraz sobie, ze za 30 lat prawie wszyscy z nas zostaja bez srodkow do zycia, bo ZUS jest ponad prawem. Nie wyobrazam sobie, zeby takie cos zostalo bez odzewu. W koncu przegna pale na tyle, ze ludzie sie zbuntuja.

26 lat

Co do buntu.... ja bym nie wierzył w rewolucje. Zobacz dyktatury w Afryce potrafily trwac 20-40 lat czasami zanim bunt nastąpił, nie mieli co jeść nie mieli za co żyć. A ich skłonność do rozwiązań przemocowych jest znacznie wyższa niż Polaków którzy żadnego króla nawet nigdy nie uśmiercili, nawet jak obcy zasiadali na tronie. Zwyczajnie nie leży to w naszej naturze żeby robić rewolucję, zawsze liczymy, że ktoś się zbuntuje i wtedy ja się dołączę. Ale drugi Wałęsa nie prędko się trafi.

Nie no, nie mialem na mysli doslownego buntu
chodzi mi tylko o to, ze wladza wali w chooya do oporu, i jezeli wczesniej nie doprowadza panstwa do bankructwa, to niepokoje spoleczne beda sie nasilac dotad, az nastapi jakis przelom. Bo cos takiego musi sie stac predzej czy pozniej. Nie wiem, czy my tego doczekamy, MOZE nasze dzieci - ale sytuacja w koncu musi siegnac dna.

Z drugiej strony, jak sie zastanowic, to faktycznie w wielu miejscach na swiecie jest lipa od wielu, wielu lat i nie wyglada, zeby szybko mialo sie poprawic. Wiec moze po prostu trzeba zaakceptowac fakt, ze polska jest takim pariasem Europy i popychadlem dla USA.

Zaraz sie zleca patryjoci i zrobia rumor

Jestem patriota i wpadłem zrobić rumor....

No dobra, to teraz sie bede bal hrhr

Jedno jest pewne masz wyksztalcenie jakis chodliwy kierunek, jestes specjalista w swojej dziedzinie zarobisz wszedzie.
A to pjerdolenie niektorych z Was i narzekanie jak ****y, jak to sie na***ali w Polsce to mnie rozsmiesza.

Znajomy robilem w UK jako menadzer ochrony w jednym z 5*hoteli, wrocil do Polski pracuje w duzej firmie, zarobki ma takie same jak w UK.

Zreszta przykladow mozna przytaczac tysiace, wezcie pod uwage ze nie kazdemu musi sie udac i ulozyc.

co do zusu to ja od dawna już nie liczę na emeryturę z jakiegokolwiek kraju, czy to PL czy UK, to co uzbieram na stare lata to będę miał, mam niecałe 31 lat, jak będę stary to próg emerytalny będzie wynosił ponad 70 lat i się idę o to założyć a emeryturka i tak będzie taka że będę se mógł za nią kupić pół litra wódki i pęto pasztetowej, więc moja emerytura będzie zależała tylko od tego w co zainwestuję, ile nazbieram na starość i jak sobie życie ułożę i dlatego staram się nie o******lać tylko cały czas dokształcać i zrobić własny interes

jasne Wasal ;) 5 lat psychologia magisterskie ukończone na jednej z największych i najlepszych uczelni we wschodniej Polsce (UMCS), na bieżąco jestem z tym ile zarabiają moi znajomi którzy skończyli ze mną i wiem którzy byli i są dobrzy a którzy nie, i wszyscy zarabiają podobnie. Podać przypadki farciarzy, układowiczów albo kombinatorów można bez końca, ale spójrz szczerze zwyczajnie na szkoły które skończyłeś załóż se konto na naszej-klasie i odezwij się do ludzi co u nich. Na 30 osób w klasie będzie jeden co miał rodzinkę ustawioną i zarabia, jeden co miał fart i łeb na karku i zarabia i jeden co był megaq kombinatorem i kręci i kradnie. 3 na 30-tu tak moim zdaniem wygląda statystyka w PL. A tych co mieli łeb na karku a nie mieli farta to jest conajmniej 30% i zarabiają po 1500.

Prawda jest taka w Polsce jeżeli nie spełniasz jednego z tych 3 warunków (kombinator, układowicz, farciarz) to tylko na własnej firmie da się w PL zarobić ale kosztem wielu wyrzeczeń o których pisałem wcześniej. Więc nie mówię, że się nie da, ale poziom trudności i konieczne szczęście lub układy przewyższają średnią europejską. Dlatego wyjechałem bez wysłania ani jednego CV, bo łatwiej mi będzie opanować perfekcyjnie język w 2-3 lata + skończyć studia w UK w kolejne 2-3 lata i zarabiać bez układów, szczęśćia czy okradania innych, niż w PL gdzie teoretycznie już ten czas mam za sobą z sukcesem ukończony.

I niech nikt mi tu nie piszę, że pluję na swój kraj czy brak mi patriotyzmu. Jestem realistą jak jest ciężej to jest ciężej i tyle. Jak w UK budownictwo jest z dupy w 90% to nie mówię że lepsze niż w PL żeby Anglię wychwalać. Jak chlew jest w weekendy większy i inne wady dostrzegam. Ale nikt mi nie powie, że w Polsce się da to co tu osiągnąć przy takim samym wkładzie pracy.

Leyus teraz myslisz juz bardziej realistycznie.

Dlaczego nie lubie emigrantow z Polski ?
Tak! nie lubie ,nie znosze ,nie cierpie na rowni z muzulmanami i innymi Azjo/afrykanami bo uczynili Polski Narod ZEREM w oczach swiata!
Polak na wyspach to przeklenstwo! Zauwazylem ze slowo Pole ,Polack ,Polish ,Poland stalo sie dodatkiem / dopelnieniem do wyspiarskiej 'F' laciny!
Jak wam nie wstyd emigranci ? Jaki macie tupet zeby przyjechac do Polski na wakacje skoro tak hanbicie nasza Ojczyzne ? Wstyd mi za was , czerwienie sie jak slysze wasze prymitywne rozmowki po' polsku' w autobusach, metrze ,pubach....
Ani po polsku nie potraficie ,ani po angielsku!
Wiecie co? Zrobcie nam wszystkim przysluge i zlozcie podanie o rosyjski paszport!
Nie wracajcie tu! Polska was nie chce!
MSZ powinien wydac zakaz wjazdu dla wszystkich ktorzy wyjechali od 2004!



father_ted , 09.02.2010 19:57