BLOG - vena84- REDUKCJA- podsumowanie str.78

Przyznaję i ja filmiki dobre, zwłaszcza ten z klapsem..
hhehehheh....ekipka dobra

PS. Wczoraj miałam jazdę w Hulku

slayerek co do kumpli to niektórzy z nich są normalni inaczej
naprawdę ciężko o asekuranta,bo taki za blisko nie podejdzie chociaż przy wyciskaniu miałam takiego co mi praktycznie swoimi "klejnotami" stanął na głowie więc takim też dziękuję


Piotruś a ta reakcja to na co? chyba nic nie zbroiłam?


Ola poranne treningi są dla kobiet o mocnych nerwach
moje nerwy już powoli tego nie wytrzymują
yyyy ale miałaś jazdy rowerowe czy inne jazdy? bo na tej siłce to już nic mnie nie zdziwi

******************************************************************



*** DZIEŃ 72 ***


Wypiska 26.01.2010
(dzień treningowy)


DIETA

1. jaja, makrela

TRENING
przed: Body Fire 3cap
w trakcie: 10g BCAA Xtra
po: 10g BCAA Xtra + Whey Protein 80 Plus 30g

2. kurak, warzywka

tu wleciały migdały

3. kurak, warzywka

4. mix z kurakiem

5. j.w

6. kurak, surówka, whey


Razem 1551kcal
B/T/W 200/67/37


w ciągu dnia wleciały jeszcze 3capsy Body Fire

Iza tylko nie krzycz za tego kuraka wczoraj były braki u rzeźnika mam nadzieję,że jutro mięcho dostanę



TRENING
wytrzymałościówka- klatka+plecy (5obwodów, przerwa 2min)

1a. Wyciskanie sztangielek skos 45` x6
15kg (na łapę) x10/8/7/6/6
1b. Wyciskanie sztangi skos 45` x12
20kg x12/8/8/8/8
1c. Wyciskanie skos sztangielek 30` x25
7kg (na łapę) 25/25/25/25/18

2a. Ściąganie drążka wyciągu górnego siedząc do klatki podchwytem x6
40kg x8/6/6/6/6
2b. Wiosło x12
35kg 5x12
3c. przyciąganie wyciągu dolnego siedząc do szyi x25
11kg 5x25

+ orbitrek 20min ale zaszalałam


Uwagi:

Dzisiaj na początku treningu byłam sama z dwoma kolesiami i nie chcieli mi za bardzo podawać sztangielek tzn jeden coś tam burczał pod nosem

Ogólnie trening jest fajny,ale jak widzę wciskanie skos i ta ławka,która jest dla mnie zmorą to mi się odechciewa,no ale ćwiczyć trzeba

Z aerobami to zaszalałam no ale miałam tylko 20min, lepsze to niż wcale



POZDRAWIAM

ale mi sie skojazylo z tym iz bedziesz robic perfekcyjne siady i trzeba Ci pomoc aby nic sie nei stalo :>:> ;]

nie ma to jak płynne obrócenie kota ogonem



Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2010-01-26 22:36:29

no dzisiaj to wy wszytskie sie uparlyscie by ta kure meczyc
Ty Kasia to jednak nie lubisz zmieniać obciążenia? By się przydało wyżej zacząć w większości ćwiczeń a pozniej ewentualnie zejsc, prawda?
Jak napisano 6x to ma byc ciezar na 6x a nie na 4x6x

Piotrek paskudnik z Ciebie
teraz to już chyba bałabym się do was przyjechać,ale z drugiej strony...ktoś by zadbał o odpowiednią głębokość tylko wtedy to ja bym się nie skupiła...yyy lepiej nie dokończę


Iza yyyy....
i znowu się obijałam
ja to faktycznie muszę mieć w rozpisce np 3x4 jeśli mam zrobić 6powtórzeń

No tak, a również nic nie wnoszące " " Sevronda nie zostało skasowane, tak? Nie wiem, co było niestosownego w mojej wypowiedzi.

Mam pytania dwa Vena, bo ostatnio na swojej redukcji się z tym borykam... Czy Body Fire w jakimś stopniu hamuje u Ciebie apetyt? Przydałoby mi się coś, co poskromiłoby łaknienie, jednocześnie nie dowalając do puli "spalającej" kolejnych 100 substancji, bo to byłoby za dużo dla mnie.

I kwestia dwóch treningów - jak to odczuwasz, gdy w ciągu dnia dwa razy walczysz z ciężarami? Mi jest ciężko zrobić rano HIIT, a po południu pójść na siłownię, a co dopiero dwa razy! Odczuwasz znaczną różnicę w "czuciu" ciała, szybszych zmianach w sylwetce, lepszym samopoczuciu?

Jakub odnośnie pierwszego zdania spójrz na nick i mylisz 2zupełnie inne osoby Senegroth a nie Sevrond

Jeśli chodzi o wypowiedź to myślę,ze nie żeby to było coś niestosownego tylko po prostu zacząłby się pewnie temat, no ale cóż moja w tym wina,bo czasami prowokuję do takich wypowiedzi swoimi tekstami i kosmatymi myślami...ale tak już mam i to nie rzadko jak można zauważyć


Co do Twojego pytania to wiesz nie sądzę,żeby Body Fire miał wpływ na mój apetyt,ogólnie na tej redukcji nie narzekam, wiadomo pojawiają się jakieś zachcianki,ale to wszystko
Szczerze to tylko jeden spalacz/pobudzacz hamował u mnie apetyt,ale to pewnie przez sibutraminę (nazwy nie będę podawać chociaż większość pewnie się domyśla)

Co do treningów 2razy dziennie to na mnie super wpływały, po wieczornym miałam pełno energii. Chociaż lepiej mi było jechać 2razy na siłkę niż wykonywać drugi trening w domu,gdzie niestety pojawiają się ograniczenia.
Te treningi najczęściej miałam jak miałam wolne w pracy, ewentualnie jak byłam do 17 to wtedy jechałam przed i po pracy
Wiele osób myśli,że mnie to męczyło i byłam wypompowana,ale właśnie im więcej ćwiczę tym czuję się lepiej przede wszystkim psychicznie

Podejrzewam,że jakbym mieszkała gdzieś na 28czerwca to bym 2razy dziennie pojawiała się w Hulku


Ale co do zmian w sylwetce to wiesz wszystko kwestia diety,bo gdybym jadła normalnie i miała treningi 2razy dziennie to by mi nic nie dało, dlatego u mnie micha musi stanowić podstawę z resztą nie tylko u mnie

Pozdrawiam

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-01-27 11:39:02