Marta no wiesz może coś tam dorzucę jakąś kaszkę albo marcepanika,ale wolę łakocie zostawić chociaż przeczekać do fotek
Pitt ferrero też lubię
Kasia no otóż nie ładowanie też jest rozłożone,ale już wybrałam owoc- ananas, a wieczorkiem chyba jakieś naleśniki z serem
Iza raz się żyję,a w sumie chcę sprawdzić jak to działa
zapracuję zapracuję,a jak to zrobię to w poniedziałek zrobię sobie dzień czitowy
Radziu jaka manipulacja? nie muszę się odwadniać,ale chcę
poza tym dostałam kilka wersji diety na odwodnienie i na początku miała być ostrzejsza,bo
samo białko jednak Iza złagodziła mi troszkę
chociaż na samo białko też się zgodziłam
szczerze to nie mogę się doczekać,bo nigdy się nie odwadniałam i chciałabym sprawdzić jak to wygląda i jakie są efekty...zdjęcie na pewno sobie zrobię,ale nie wiem czy też wkleję
vajo ja tam lubię ciągi tylko,że RDL w formie stutterów naprawdę był męczący...do tego mam poobijane całe kolana tak to jest jak się ma długie nogi,a taki tor ruchu,że trzeba ślizgać po udach sztangę
a znowu od sumo mam piszczele poobijane,więc cała niedługo będę poobijana