Czeczeński wojownik szkoli Najmana! Pudzian dostanie lanie?
Jerzy Kulej, Andrzej Gmitruk, a teraz on. Cały sztab specjalistów będzie pomagał mu przed starciem z siłaczem. Wystarczy do zwycięstwa?
Coraz bliżej kolejnej wielkiej walki w Polsce. Był pięściarski pojedynek stulecia, teraz czas na MMA. Panowie przygotowują się jak na wojnę. Kto wyjdzie z niej cało? Trudno dziś przewidywać. Jedno jest pewne - i Mariusz Pudzianowski i Marcin Najman niezwykle poważnie traktują swoje
treningi.
Ten drugi na tyle, że do swojego sztabu zaprosił kolejną znaną osobistość. Od dłuższego czasu pomaga mu Jerzy Kulej, a od niedawna opiekun Tomasza Adamka - Andrzej Gmitruk. To nie koniec. Teraz Najman postanowił o kilka rad i lekcji poprosić Mameda Khalidova. Czeczen z polskim paszportem zadebiutował kilka dni temu na japońskiej gali Sengoku. I wygrał w swojej pierwszej walce z miejscowym mistrzem świata. Dla Najmana to będzie więc nieoceniona pomoc. Mając takich ludzi u boku popularny „El Testosteron” może naprawdę namieszać 11 grudnia na warszawskim Torwarze. Będę miał okazję przez trzy dni korzystać z konsultacji tego utalentowanego zawodnika KSW - podkreśla Najman w wywiadzie dla
www.boxingnews.pl. Marcin odkąd tylko podpisał kontrakt na walkę z Pudzianowskim, nie oszczędza rywalowi cierpkich słów. Najczęściej powtarzaną przez niego kwestią jest ta, że „Dominator” jest zbyt pyszny i zbyt pewny siebie, dlatego jego upadek będzie tak głośny. Jeśli tylko słowa i rady Kuleja, Gmitruka oraz Khalidova wprowadzi podczas walki w życie, być może i Pudzianowski średnio będzie wspominał swój debiut w MMA. Takie trio w narożniku doda skrzydeł Najmanowi?