SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 56636

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
dzisiejsza DIETA :
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami + jajko sadzone + ananas + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + kilka śliwek + jabłko
III posiłek: kasza jęczmienna + wieprzowina
IV posiłek: soczewica + łosoś
V posiłek: serek wiejski light + orzechy laskowe
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1647 kcal
B/T/W: 129/57/155


znowu 1600 kcal
nie czuję głodu pomiędzy posiłkami
dzisiaj dwie kawy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
* DZIEŃ 74 * 22.09.2009 *
----------

TRENING :
siłownia - dzień 2 (nowy plan - drugi tydzień)
1a. wyciskanie klatka 5x8/6/6/4/4 60sek
1b. wioslowanie sztanga w opadzie tulowia 5x8/6/6/4/4 60sek
2a. wyciskanie sztangielek skos gora 4 x6-8 60sek
2b. przyciaganie lineki wyciagu dolnego do brzucha 4x6-8 60sek
3b. wyciskanie sztangi wasko 3x10-12 30sek
3b. uginanie sztagielek mlotkowe 3x 10-12 30ske
+ interwaly 7x30/30


10 min. rozgrzewka




na koniec interwały - rowerek - 7 x 30/30

rozgrzewka na początek
i znowu walka na maksa

ad. 1a - wyciskanie na płaskiej - progres 5 kg - początek to 10 razy rozgrzewka z 15 kg
tym razem zaczęłam od 22,5 kg i co seria dokładałam po 2,5 kg
w czwartej serii to już było 30 kg, czego wcześniej nie wyciskałam, ale udało mi się pełną serię 4 razy
więc nałożyłam kolejne 2,5 kg i dałam radę 3 razy, ostatnie powtórzenie z delikatną pomocą instruktora, ale w zasadzie to można to zaliczyć
szczerze, to nie wiem jak mi to się udało, bo planowałam tylko 30 kg, ale chyba pod wpływem chwili poszłam wyżej
jestem bardzo zadowolona
ad. 1b - wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia - progres 7,5 kg
zaczęłam od 35 kg i dodawałam w każdej serii po 2,5 kg więcej
planowałam progres 5 kg, bo czułam w ostatnim tygodniu, że mam zapas jeszcze
ostatnia seria była z 45 kg i zrobiłam pełną - 4 razy
więc zrobiłam jeszcze jedną bonusową z 47,5 kg - i dałam radę kolejne 4 razy
czyli powinnam w przyszłym tygodniu zaatakować 50 kg
ad. 2a - wyciskanie sztangielek skos góra - progres w powtórzeniach
pierwsze dwie pełne serie z 8,5 kg po 8 razy, trzecia seria już 10 kg i dałam radę 6 razy
czwarta seria zostałam z 10 kg i dałam radę tylko 4 razy (lewa reka mi się trzęsła)
tutaj będę miała problem dalej, bo kolejna sztangielka to 15 kg, a to za dużo dla mnie
chyba będę musiała sobie kupić takie obciążenia na rękę po 1 kg
ad. 2b - przyciągnie linki wyciągu dolnego do brzucha - progres 1 klocek
tym razem zaczęłam od 9 klocka i szłam o jeden klocek wyżej co seria
w ostatniej serii pełna ilośc powtórzeń 8 razy z 12 klockiem
tutaj mi zostały tylko 3 klocki wolne na maszynie
ad. 3a - wyciskanie sztangi wąsko - progres 2,5 kg
zaczęłam od 15 kg i zrobiłam pełne 12 razy
druga seria 2,5 kg i 11 razy z 17,5 kg
nałożyłam kolejne 2,5 kg i zrobiłam 6 razy z 20 kg, ale już bardzo ciężko mi szło
ad. 3b - uginanie sztangielek młotkowe - progres 1,5 kg
pierwsza seria - sztangielki 6 kg - 12 razy
druga seria - 8,5 kg, zrobiłam pełne 12 razy
trzecia seria - zaryzykowałam z 10 kg, ale już byłam bardzo zmęczona, udało mi się 7 razy, ale technika już nie do końca poprawna, pomogłam sobie plecami

potem poszłam na rowerek i zrobiłam interwały
tym razem 7 razy 30 sekund na prędkości ok. 35-40 km/h i 30 sekund na prędkości ok. 15-20 km/h
najwyższe tętno to 175
jak zeszłam to nogi jak z waty

podsumowując - jestem bardzo zadowolona
do teraz nie wierzę, że wycisnęłam 32,5 kg
wiosłowanie też dobrze
interwały na koniec mnie dobiły


DIETA :
trzymana - rozpiska później
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Na jakas duza silke w Wa-wie chodzisz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
aktualnie jestem w Krakowie, pewnie do końca tego roku, jak się nic nie zmieni
jak wrócę do Warszawy, to będę musiała jakąś wybrać, ale nie mam pojęcia jaką, pewnie wybiorę jakąś dużą właśnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Aaaa, tylko tak pytalam bo widze ze trener wspolpracuje i masz porzdnego, a o to czasami gorzej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
trener jest super, bardzo pomaga
dzisiaj przy wyciskaniu miałam ten komfort, że stał nade mną i przy tych 32,5 kg przy ostatnim razie nawet trzymał dłonie pod sztangą (ale oczywiście nie pomagał), żebym się nie martwiła, że na mnie spadnie
ciągle powtarza, że lubi jak przychodzę, bo ma co robić i widzi progres
często jak już pod koniec nie mam siły, to dopinguje "jeszcze tylko trzy razy, dasz radę!"
rano jest zawsze niewiele ludzi (chodziłam w kilka miejsc w Krk) i zawsze lepiej się ćwiczy i można liczyć na asystę i pomoc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1979 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8210
ember ale masz ładny ciężar w wiosłowaniu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 3181 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11710
Ember fajnie masz z tym trenerem, taki komfort psychiczny, ze nic Ci się nie stanie. Ja ćwicze rano i nikogo nie ma. Ale za to jest wolny dostep do maszyn, czego np. nie ma juz po 8.00 rano. Potem jest taki nawał ludzi, że trening zająłby mi ponad godzine.

"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
vajolet, dziękuję

akne, to prawda, to duży komfort
w zasadzie to jest kilku trenerów i każdy bardzo pomaga, tyle, że właśnie lepiej rano chodzić, bo wieczorem to masakra u nas jest i nie dość, że kolejki do sprzętu to jeszcze na asystę ciężko liczyć
ale już chyba ze dwa razy turlałam sztangę po sobie i raz mi pomógł jakiś obcy pan, który zjawił się w momencie jak mi ręce opadły i nie zdążyłam nawet pomyśleć o turlaniu

*************************************************************

dzisiejsza DIETA :
I posiłek: kluski leniwe polane jogurtem naturalnm z jabłkiem i cynamonem + brzoskwinia + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + gruszka
III posiłek: soczewica + tuńczyk
IV posiłek: soczewica + tilapia + oliwa z oliwek
V posiłek: serek wiejski light + migdały
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1621 kcal
B/T/W: 161/42/143


znowu 1600 kcal
dzisiaj te leniwe rano były dla mnie zbawieniem
lubię to, co jem, ale chyba potrzebuję czasem malutkiej odskoczni od tej jedzeniowej monotonii
mam jeszcze pół kostki twarogu, to będzie akurat na jutro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 924 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15047
* DZIEŃ 75 * 23.09.2009 *
----------

TRENING :
wytrzymałościowy - obwód x 2


DIETA :
I posiłek: kluski leniwe polane jogurtem naturalnym + jabłko + kawa z mlekiem
II posiłek: baton Matrix
III posiłek: soczewica + piersi z kurczaka + oliwa z oliwek
TRENING
IV posiłek: białko + jabłko
V posiłek: soczewica + tilapia
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1625 kcal
B/T/W: 177/43/130


ostatni dzień na 1600 kcal
nie czuję głodu

ale trening mnie dzisiaj wykończył
o ile pierwszy obwód w miarę przeżyłam, to drugi to był dramat
musiałam robić przerwy czasem nawet podczas ćwiczeń, inaczej bym padła
ciągle jeszcze ledwo żyję...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

serie

Następny temat

Zerwany mięsień?

WHEY premium