Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

Meraviglia – biegi wczoraj były i bardzo dobrze mi się biegało, zakwasiory dawały się we znaki głównie na udach!!!!
Czarnula – coś w tym jest, w domu wiele rzeczy mogłoby rozpraszać, ale może wystarczyłoby wyłączyć telefon. Zresztą kwestia podejścia, ja jak nieraz ćwiczę w domu – nastawiam się tylko na trening i nic nie jest w stanie mi przeszkodzić.
Vena – racja, widok innych ćwiczących napędza do działania.
Sally – dzięki. W moich daniach nie ma nic specjalnego, ale oczywiście posiłkuj się ile i kiedy masz ochotę.
Osa – chętnych do ćwiczeń nie brakuje, ale brak sprzętu i miejsca w domku. Trzeba mieć marzenia, mi in.: dom z ogrodem i własną siłownią.
Vajolet, Grrubas – zgadza się
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
DZIEŃ 16 15.09.2009 r. wtorek
Trening aero
DIETA
1) płatki owsiane (100g), 3 jaja kurze całe, śliwki (100 g) = 617 kcal
2) whey, oliwa = 239 kcal
3) cyc, makaron pełnoziarnisty (50g), oliwa, papryka = 231 kcal
4) ciecierzyca, oliwa, pomidor = 435 kcal



trening aero
5) twaróg półtłusty, jogurt naturalny, oliwa = 409 kcal
RAZEM:
B/T/WW, kcal
125 g/ 106 g/ 163 g, 1931 kcal
Suplementy:
magnez

TRENING
biegi – trucht na świeżym powietrzu – 24 minuty, 3,2 km
Tętno:
czas całkowity: 24 min
Średnie HR: 157
Max HR: 186
Kcal: 228
HR zone 1 (105/133) 3%
HR zone 2 (133/152) 21%
HR zone 3 (152/190) 75%

Biegło się bardzo przyjemnie, mimo, że po długiej przerwie to pierwsze 3 okrążenia prawie wcale się nie zmęczyłam, w ciągu ostatniego kółka zrobiłam 3 interwały - oj dały w kość. Chyba jeszcze nie pora na tego typu zmagania - ledwo dyszałam. Poza tym uwielbiam biegać w towarzystwie, czas tak szybko biegnie - Grrubasku musimy częściej razem śmigać /tymbardziej takim/

Mam MEGA ZAKWASY na pośladach i udach....... mniami...ale chodze jak połamana!

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-09-16 11:25:25

rozładował mi się telefon, postaram się być standardowo pod eneą

ok

Zyrafka ,gratuluje,patrzac na zdjecie z twojego wczesniejszego dziennika to naprawde sporo zjechalas Wygladasz super

Malinowa - dziękuję bardzo za miłe słowa, to budujące tym bardziej, że forma ze zdjęć na 1 stronie tego dziennika to ta z lekką nadwyżką /efekt całkowitego zjechania jest w podsumowaniu testu redukcyjnego/.

ssmakowite jedzonko

a bieganie jest faaajne mnie zawsze daje niesamowitego kopa energetycznego

Witaj Maupko, dzieki! fajnie, że wpadłaś - dawno u mnie malin nie było, to i Ty nie zaglądasz mnie także bieganie dodaje enrgii, wczoraj biegałam późnym wieczorem, myślałam, że będzie chłodno, a gorrrrąco było

...maliny się kończą niestety

ale ja wpadam, wpadam, tylko nie zawsze się udzielam

ktos o mnie mowil ?

grrubas leszczu, jak by do mnie dzwoniła taka laska to bym na rzęsach stanął byle telefon był naładowany