Rywalizacja - droga do wymarzonej sylwetki! Testujemy diety

Dzień dziesiąty

Pisze po pierwszym treningu, przed następnym.

Trening sprintów za mną to raz.
wypiska
1km trucht+rozciąganie=rozgrzewka
2x100m czasy po 15 z hakiem
4x50m czasy 7,8 7,9
8x25m czasy nie wiem 3,9 4,0 coś koło tego
10x10m z nawrotem (2 razy gleba bo ślisko było dosyć :/)


no i przedemną trening w garażu na którym planuje

6x3min skakanka, troszkę więcej bo dobrze mi na niej idzie.
4-5x3min technika ( praca na nogach, uniki, walka z cieniem, ogólnie dopracowywanie :P)
1x3min bieg bokserski
8x3min rund na worku

napisze potem jak mi poszło a teraz jeszcze dwa filmiki z biegu 50metrów w dwóch ujęciach, nie wiem co tam będzie widać ale zawsze coś czasy coś po 7,9s.

50m

jakos rano do posilku nie jestem w stanie si przkonac no ale skoro mus to zwieksze kalorycznosc, chodz przy tym co wsuwam jest to dla mnie w zupelnosci wystarczajace. nie mam problemow ... ale jutro to zmienie. Jezeli chodzi o mc88 zgadzam sie redukcji nie trzeba robic co do reszty miesi jest troche ale tez uwazam ze lepiej robic czysta mase od zera niz zalewac sie jak swinia i potem spalac to ja przynajmniej chcialbym cos uwalic a potem przymasowac od grudnia/stycznia

Niezły sprint. Okk ja robię redukcje, a niedługo masówkę ;d

O kurde, parę dni mnie nie było, a tu taki dojazd z każdej strony

mc88 to nie wiem co chce redukować ja bym przymasowała i potem zarzuciła wycinkę i wtedy byłoby gites
ale widocznie chłopaki (bez urazy) preferujecie jakiś szczypiorowaty typ faceta

Wręcz przeciwnie, podoba mi się przypakowana i bardzo muskularna sylwetka, ale TERAZ...

Obadaj tego typa, może znasz go z filmów:
http://www.mediabistro.com/fishbowlLA/original/ryan_reynolds_97.jpg
Chcę zejść do takiego poziomu bf- a raczej zobaczyć, czy jest to możliwe w moim przypadku, bo genetycznie jestem tłusty.
Później długofalowa, przemyślana masówka- delikatny plus, ostrożnie z węglami (zalewają mnie mocno). Planowany przyrost mięśni 0,25-0,5kg/miesiąc. Ale to później.

OK, co do obecnej formy:
waga 85
pas 83
łapa 42

Z diety wyciąłem 200kcal, obecnie jest 2800- trzymam cały czas w 95%. Przedwczoraj przebiegłem 10km, a dzisiaj znowu ta zasrana kostka; musiałem odpuścić trening MMA, jestem wściekły! Może w ogóle podaruję sobie bieganie, i wytnę jeszcze 100kcal.

Kupiłem nowe zabawki z TRECa- perfect whey protein oraz lipo pack. Będę go szamał przed jazdą rowerem. W nowym poście wkleję zdjęcie z czasów, gdy ważyłem 100kg- powiem szczerze, obawiam się masówki

rok temu. widzisz, o co biega, koleżanko?

bonus- parę dni temu z koleżankami

czyli musze zwalic 15 kg zeby miec takie kolezanki

hahaha, dokładnie tak! aż oplułem monitor oliwą z oliwek, SOG

haha, świetne ;p