Wiosłowanie półsztangą:technika nie jest idealna ale też nie jest karygodna
.Wypnij mocno klatkę piersiową,ciągnij łopatki i ramiona tuż pod barkami do tyłu,wyobrażając sobie,że w końcówce ruchu chcesz złączyć łokcie za plecami.
Wyciskanie nogami:ruch powinien być płynny,schodź z ciężarem nieco niżej,uda na zewnątrz,pchaj piętami.Nie zatrzymuj ruchu,tylko pompuj.Nie blokuj kolan w końcowej fazie.
Wyciskanie Arnolda:jak na pierwszy raz,nie mam zastrzeżeń.Technika będzie coraz lepsza,w miarę "obycia" z ćwiczeniem.Ławka może być ustawiona pod kątem,łatwiej się wtedy oddycha i można użyć większego ciężaru.
Nie rozumiem złośliwych głosów.Mnie nie chciałoby się pisać po to,żeby kogoś obrazić,urazić czy z niego szydzić.Nie lepiej poświęcić ten czas na coś produktywnego?Wszyscy jedziemy na tym samym wózku,bez względu na to czy teraz ktoś jest otyły,czy ma 30cm w obwodzie ramienia.Taki test ma służyć wszystkim.Nie lepiej zamiast krytykować i wyśmiewać,być szczwanym lisem i z zauważonych błędów wyciągać własne wnioski?
Suple...Kogo obchodzi to,co i za ile zje/zjadł Molder?Płaci ktoś mu za to.Jeśli Go stać i ma taką ochotę,może kupić sobie,co zechce.Wy mu jeść nie dajecie,więc takie gadki kojarzą mi się bardziej z bezinteresownym żalem ściskającym dupę,niż z konstruktywną krytyką
Sprostowanie:nie przygotowywałem Mariusza Bałazińskiego do M.Św,na których zdobył trzecie miejsce,jedynie konsultowaliśmy pewne posunięcia.To doświadczony zawodnik i bardzo pracowity człowiek.Oczywiście dzieliłem się z nim tym co wiem i sugerowałem pewne rzeczy,jednak nie przypisuję sobie jego prowadzenia.Jego podziękowania na łamach SWD,wiele dla mnie znaczą.
Wrzućcie na luz chłopaki,bo jest tyle wspaniałych rzeczy w życiu do zrobienia,że naprawdę szkoda czasu na bezproduktywne plucie jadem.