Ja to masełko orzechowe mogłabym jeść łyżkami, mi bardzo smakuje, ale rzeczywiście nie dałabym rady zjeść całego słoika na raz. Co do sugestii powyższych spróbuję w przyszłości na pewno.
Vena - rzeczywiście poświęcenie dla sprawy-podziwiam
Może jakbym bryką się przemieszczała to byłoby mi łatwiej.
Widzę kobietki, że macie ogromne samozaparcie i do ostatniego wolnego czasu przed świętami ćwiczycie, a jednak martwicie się czy nie przytyjecie po tym światecznym jedzeniu. Ja miałam teraz ogromną przerwe w ćwiczeniach, dietę trzymam, ale ruchu mało (nie liczac sprzątania) i plus te świeta, więc się tak zastanawiam jak ja będę wyglądać, ile ważyć i mierzyć za tydzień, to dopiero będzie masakra totalna!
Wczorajszego dnia nie rozpisuje, bo treningu nie było,
DIETA 1800 kcal - dzień
9-ty trzymana ładnie do 4 tego posiłku włącznie, potem zaliczyłam przepyszną kawę latte oraz gorącą czekoladę do picia z gałka lodów i bitą śmietaną...mała wielkokoloryczna bombka. Długo byłam poza domem i jak wróciłam to padłam i nie zjadłam juz nawet posiłku wieczornego, także dzień z dietą nieudany
, a juz tak ładnie mi szło.
Dziś postnie i mniej, więc też nie rozpisuję. Świeta też będzie poplontane z jedzonkiem, ale postaram sie jakoś trzymać proporcje i przede wszystkim nie objadać się. No cóż, tak jak piszecie po świętach wracamy z nowymi siłam!
Życzenia już teraz zostawiam, bo później moge nie móc..WESOŁEGO ALLELUJA dla wszytkich!! Świąt Wielkiej Nocy spędzonych zdrowo i pogodnie, spokojnej i ciepłej rodzinnej atmosfery oraz smacznego jaja!!! Pozdrawiam