KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

i będzie tyle!!mniej wiarę i ćwicz ostro to tak będzie!!

Wiadomo. Ostre treningi, dieta no i może jakieś suple, choć na razie tak na czysto idzie pięknie.

Wczoraj dieta trzymana. Dzisiaj zaraz zaczynam jeść śniadanie, kasza gryczana już się gotuje. Potem ugotuję ryż no i usmażę miąsko. Wczoraj zamiast dwa razy po 40g oliwy dałem sobie 3x20g bo nie miałem treningu, a więc okołotreningowo nie było posiłku. Zjadłem pół paczki mentosów qmpla no i tyle.

Kolano nie odpuszcza. Czuję przy robieniu przysiadów nie tyle ból, co spuchnięcie kolana. Smarujemy maścią i czekamy do niedzieli, jak się nie poprawi to w poniedziałek siady odpuszczam.

Wczoraj dietę trzymałem. Jedyny rozjazd był na punkcie godzin, reszta ok. Dzisiaj śniadanie za chwilkę no i potem też normalne posiłki.

Kolano nieco lepiej, wczoraj je rozchodziłem (pewną akcję miałem, że musiałem "przyśpieszyć", bo gonił Nas Vampir). Hehe Pozdro

Kiedy nastepny trenieg?

MOC z Toba

gonił Nas Vampir

czyli ze co/kto??

BAMF - następny trening prawdopodobnie w poniedziałek, choć jest wiele zmiennych, które mogą to zaburzyć. Nie wiem jak będzie z kolanem m.in.

Helssing - no to jest taka sprawa z pewną osobą związaną z moją Dziewczyną. Kolesiówka wygląda jak vampir albo jeszcze gorzej no i uciekaliśmy przed nią, żeby z Nami nie szła.

Dieta trzymana, kolano coraz lepiej. Plan nadal piszę i prawdopodobnie jutro wstawię, najpóźniej w niedzielę zapewne.

Plan już ułożony. Teraz kwestia wklepania go tutaj na forum. Uważam, że będzie to ciężki plan, choć myślę, że do zrealizowania. Mile widziane będą wszelkie sugestie, choć pozostał na to jeden dzień (niedziela).

W poniedziałek na pewno na siłownie pójdę. Kolano coraz lepiej, właściwie już nie boli i mogę robić przysiady bez dyskomfortu. Dietę trzymam, choć luźniej traktuję godziny posiłków.

No teraz sprawa stroju. Nadal nie mam pojęcia co z nim będzie. Jeżeli nie dostanę w najbliższym czasie kasy i sprzętu, to występ na AMP jest mało prawdopodobny. Nie będę występował w zbyt luźnym kostiumie, bo to mnie prędzej uszkodzi. Zobaczymy jak to będzie, jak nie teraz strój, to pomyślę o przyszłości tego sportu, bo wydanie ok 1000zł to w choooj kasy niestety. Ćwiczyć będę, bo polubiłem ten sport bardzo i każdy kolejny kg będzie mile widziany.

Czekam na plan
Dobrze ze kolano lepiej - nich Cie kontuzje z daleka omijaja
Trzymam kciuki za kazdy jeden kilogram.


MOC z Toba

Planu dzisiaj nie wstawię, chyba, że jednak dam radę. Zobaczymy. Ostatnie posiłki delikatnie olane no i z 3 ciastka zjadłem z dziewczyną. No bo jak tu odmówić?