KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

Trening poniedziałkowy nr.4
Trwał ok. 1,5 godziny

1. Martwy ciąg - 6x90kg, 4x110kg, 3x125kg, 2x145kg, 1x155kg, 1,1x160kg + DODATKOWO 1x170kg

Poszło bez problemu. Kilka osób zdziwione, że tak mały człowiek może nosić takie ciężary (chyba mało w życiu widzieli). Ogólnie dołożyłem to powtórzenie na 170kg ze względu na w****ienie po wynikach z infy. Wiadomo jakie były ...

2. skłony siłowe - 8x65kg, 6,6,6x70kg

Tu nadal technicznie nie jest tak, jak powinno być, zapewne. Ogólnie zryłem sobie za***iście skórę na karku, ale żyję. Helssing wytłumacz mi, jak to ma wyglądać

3. wyciskanie klasyczne - 6x50kg, 5x60kg, 4x70kg, 3,2,3,2x80kg

Zero problemów, chyba mimo wszystko to nie są dla mnie duże ciężary, skoro bez problemów to idzie.

4. wyciskanie głową w dół(nadal na suwnicy) - 8x35kg, 6,6,6x40kg

Nie odczuwam tu bólu w barkach, a pompa na klatce niezła, choć i tricepsy dobrze czuję

5. wyciskanie w wąskim uchwycie - 8x65kg, 4+2,4+2,4+2x70kg

Kiepsko, nie czułem się w tym ćwiczeniu zbyt dobrze tego dnia. Nie miałem asekuracji, bo nadal jestem na nowej siłowni.

6. wyciskanie francuskie stojąc - 8x40kg, 6,6,6x42kg

Progres śmieszny, ale muszę lepiej łokcie ustawiać w tym ćwiczeniu. Już po wąskim wyciskaniu w poprzednim ćwiczeniu straciłem parę na tricepsach. Nadal muszę się wczuć w ten trening

Ogólnie o: moc w ciągach jest i tu nie ma co zaprzeczać. Będzie na pewno na zawodach ponad 200kg i sądzę, że do zawodów nawet RAW 200kg padnie. Reszta też całkiem całkiem.

Do zawodów AMP RAW planuję:
Squat: 155kg
Bench Press: 110kg
Deadlift: 200kg

A jak to wyjdzie, zobaczymy ...

Helss - w drugim ćwiczeniu i komentarzu do niego jest pytanko do Ciebie.

a wiec tak Bro:

znawca nie jestem ale huy widzialem jak u mnie robili

-bierzesz ze stojaków na plecy sztange na wysokosci tak jak przysiad masz
-pozniej przyjmij pozycje na lekko ugietych nogach dupa w tył klata w przód (jak do przysiadu)
-no a później robisz skłon...dupa w tył...a tułów w dół, głowa do góry

musisz to robic "jednolicie" tzn. w tym samym momencie robisz skłon a dupa idzie w tył...no i nogi ciagle ugiete

dobry ciąg

Helssing - dzięki Bracie. Ogólnie to robię niby podobnie, ale muszę bardziej dupsko do tyłu odwalać i może wtedy przyjdą większe ciężary i większy wysiłek.

No a ciągi jak to ciągi, już nie chciałem robić sobie 175 lub 180kgx1 bo bym się za mocno zmęczył. Ogólnie czuję moc w ciągach i myślę, że w tym boju będę osiągał niezłe wyniki. Pozdro

Dzisiaj trening przysiadów. Ogólnie już brakuje bólu w plecach po ostatnim treningu. Poprawka z chemii nawet dobrze poszła, zobaczymy jutro wyniki. Została jeszcze informatyka. Może być nie ciekawie, jeżeli nie zaliczę. No ale za moment biorę się do nauki. Pozdro.

Trening środowy nr.5/12
"Nie ma to jak porządnie usiąść ..."
Trwał ok. 1,5h

1. Przysiad - 6x70kg, 4x85kg, 4x100kg, 3,2,3+1,2x110kg

Czułem się na siłach do wykonania tego ćwiczenia. Ogólnie coraz lepiej na barkach układa mi się sztanga. W przedostatniej serii zmotywowany namowami qmpla asekurującego postanowiłem dać jeszcze jeden dodatkowy siad. Ogólnie głęboko to siadam.

2. Wyciskanie głową w górę - 8x65kg, 5+1,5+1,4+0x65kg

Nie czuję mocy w wyciskaniach na skosach. Jak dla mnie ćwiczenia te pięknie pompują, ale ciężarów na nich nie będzie. Ostatnia seria to porażka i już nawet nie chciałem robić oszukanych

3. Podciąganie sztangi w opadzie do brzucha - 8x80kg, 6,6,6x90kg

Mogę to wykonywać lepiej technicznie i tak muszę spróbować. Dało jednak nieźle w kość i czułem, jak moje plecy stają się szersze

4. Szrugsy - 8x110kg, 6,6,6x120kg

Dałem sobie magnezji na ręce no i jazda. Poszło bez problemu, ciężar duży, ale dajemy radę i jedziemy dalej

5. Uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc - 8x45kg, 6,6,6x52,5kg

Ciężko. O ile pierwsze 8 powtórzeń na luzie, tak te dwa powtórzenia w ostatniej serii na 52,5kg było machane całym ciałem, choć biceps pracował nieźle.

6. Coś na przedramiona - Nie zrobiłem

Powód prosty, brak czasu i chęci na męczenie przedramienia, które mimo wszystko pracowało dużo w dwóch ostatnich ćwiczeniach

Ogólnie o: trening zaliczam do udanych, jest to prawie półmetek tego planu. Dzień po tym treningu zabolały mnie plecy w stylu ala po martwych ciągach i dość nieźle trzymają do dziś.

A TERAZ NIESPODZIENKA!!!

Dawno oczekiwana:





A co w związku z tym? ...





Także jak widać na załączonych obrazkach, od dzisiaj mam dietę:

KALORIE [kcal] 2414
BIAŁKO [g] 156,2 2,2
TŁUSZCZE [g] 113,6 1,6
WEGLOWODANY [g] 192 2,7

1. ŚNIADANIE ZARAZ PO PRZEBUDZENIU ok. 7:00

Płatki owsiane 50
Jaja kurze całe 120
Miód pszczeli 20
Orzechy włoskie 10

2. W okolicach godziny 10:00

Kasza gryczana 50
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 100
Oliwa z oliwek 40

3. Ok. 13:00

Kasza gryczana 50
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 100
Oliwa z oliwek 40

4. Przedtreningowy ok. 15:30-16:00

Kasza gryczana 50
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 150

5. Potreningowy ok. 19:00

Ryż biały 100
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 150

6. kolacja ok. 21:30-22:00

Ser twarogowy półtłusty 100


Ogólnie to będę zamieniał kasze gryczaną na makaron lub ryż brązowy od czasu do czasu. Dodatkowo do 3 posiłków dodaję po 50g surówki, teraz (od jutra) będę dodawał do 4 posiłków po te 50g surówki. Pozdro

dowal węgli bo nie musisz redukowac

chyba ze chcesz zbic do zawodów??

w skosie zjedź z cieżarem do 40-50kg

Mi na skosach idzie jak głupie

Zmieniony przez - Helssing w dniu 2009-02-12 23:57:15

Ale nie chcę też żeby mi waga skoczyła w górę. Chcę się utrzymać na tym poziomie wagowym, jaki prezentuje teraz, a potem węgle obetnę i jazda zrzucamy.

W skosie zrobię od 60kg i na 65kg skończę. Zobaczymy. Zrobiłem sobie śniadanie na jutro i jazda spać. Dobanoc.

Skosem górnym siły nie zrobisz....lepiej juz rób dolny. Dietka spoko i rzeczywiście nie szalej z węglami żeby wagi nie złapać

Wiem Senegroth. W planie też mam dolny skos, tylko że nie daję rady zrobić w innym miejscu niż suwnica, choć tam nie czuję dyskomfortu a pompa jest.

Z węglami szaleństwa nie będzie. Jeżeli poczuję, że brakuje mi siły i energii to zwiększę. Jeżeli nie, to delikatnie obetnę tłuszcze.


No to po śniadaniu i drugim posiłku. Zaraz na chwilę do pracy a potem leżę i odpoczywam. Jutro wyjazd do domu o 8 rano, także zdążę zjeść śniadanie no a reszta diety to już będzie coś całkowicie innego, rzadko jeżdżę do domu, dlatego takie wyjazdy będę traktował jako "delikatne" odstępstwo od diety. Zobaczymy.

Dzisiaj ciągi a mnie bolą delikatnie plecy. Oby się rozgrzały na ciągach i żebym nie padł dzisiaj ani jutro, bo nie dojdę na dworzec.

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2009-02-13 10:13:38

Pprozciagaj się dobrze przed treningiem i po a będzie dobrze