Morales - redukcja/wytrzymałość - droga do 30 podciągnięć

Dzisiejszy dzień
Dieta
160g białka, powinienem jeszcze zjeść coś po treningu, ale nie mam jakoś ochoty. Może za chwilę wcisnę kawałek kuraka.
Trening
Bieg - 5km w czasie 25,55 min, średnie tętno - 167, max - 182
Drążek piramidka - 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1
3 serie pompek - głębokich dipów - 22, 17, 12 z krótkimi przerwami.
Podsumowanie
Trzęsą mi się ręce
Dziś rano miałem doła, ale do wieczora się pozbierałem - wypiłem chyba z 7 kaw - i trening zrobiłem na wysokich obrotach.
Chciałem pobić rekord w bieganiu, ale druga część dystansu walczyłem z bólem biodra i spóźniłem się o sekundę. Na razie chyba odpuszczę biegi na parę dni, bo staw biodrowy boli.
Piramidka na drążku za to rekordowo do 10x. Mój stan psychiczny znacznie się poprawił po zrobieniu tego wyniku tak bardzo, że zachciało mi się dipów i machnąłem 3 serie
Ogólnie jestem zadowolony. Bardzo udany wieczór
Przestraszyłem się jednak tych kopniaków Bolka i kija Obliques
Żbik, dzięki za linki.
Edit:
Już chyba wiem co powoduje u mnie spadek formy i gorsze samopoczucie. Brak węglowodanów - czy to możliwe? Zauważyłem, że od kiedy zacząłem bawić się węglami to mam wachnięcia formy i częściej odczuwam brak chęci do treningu. Jednak mój organizm musi dostać swoją porcję węgli, inaczej nie funkcjonuje na najwyższych obrotach. BTW, dzisiaj zjadłem na śniadanie płatki żytnie, dwie kromki razowca, w ciągu dnia kaszę i po pracy chleb żytni. Dawno tak nie jadłem i od razu mam efekt. Myślę, ze to może być powód.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-02-02 23:06:58

prawdziwy atleta zawsze przekracza swoje mozliwosci, co z tym biodrem, tylko?
to normalne, zawsze przy braku wegli odczuwa sie spadek formy. A tak na marginesie, kiedy waracales do zera kalorycznego ostatnio?

Ja jestem parę dni na zerze, parę na minusie. Nie mam dłuższych niż 2-3 dni okresów bez węglowodanów. A biodro boli nawet pod czas snu - znaczy jak się obudzę w nocy to czuję. Kiedyś już miałem podobny problem z pachwiną i minęło, więc i tu przejdzie. Staw barkowy też przestał boleć i mogę dalej trenować. Więc się nie przejmuję aż tak bardzo. Na razie odpuszczam bieganie i wracam do treningu hardkorowego w domu.

szczerze mowiac to juz 25% wegli w diecie to jest ilosc uwazana za niska

Moze sprobuj ładowania weglami ?

zdr.

ja sobie nie wyobrażam dnia bez ok. 300g węgli ;]

Dzisiejszy dzień
Dieta
180g białka i wracam do diety zbilansowanej. Jednak nie mogę bez węgli. Dzisiaj dałem tak ognia, że bez ww padłbym w połowie treningu.
Trening
4 obwody złożone z:
Drążek z obciążeniem 10kg - 10, 8, 7, 6
Dipy z obciążeniem 10kg - 12, 10, 9, 9
Thrusters z obciążeniem 10kg - 4x20
Czas - 23 minuty
Podsumowanie
Za***iście czuć się znowu w formie. Dzisiaj po treningu dopadło mnie to przemiłe uczucie, kiedy ze zmęczenia zbiera się na pawia trzęsą mi się ręce i pot zalewa oczy. Trening był mega!
Dieta - wiadomo. Bez węgli nie żyję i nie trenuję. Dzisiaj zjadłem ok. 200g.
Zaglebie ładowania bym zrobił gdybym bez węgli wytrzymywał trening. Ale na razie wracam do zbilansowanej, bo organizm się upomina.
I fotka łapki. Kiepska bo z telefonu.





Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-02-03 21:25:48

Dzisiejszy dzień
Dieta
180g białka + węgle + tłuszcze.
Rano jajecznica + owsianka, w ciągu dnia 3x kurak z warzywami i kaszą, wieczorem po treningu WPC.
Trening
Dzisiaj chciałem zrobić dzień wolny, ale miałem ogromną ochotę na trening więc zrobiłem taki lajtowy:
piramidka na drążku z plecakiem 10kg: 1-2-3-4-5-6-5-4-3-2-1
3x2 minuty na skakance
Podsumowanie
Lekki trening, ale spociłem się porządnie po tej skakance.
Jutro dam ognia

Dzisiejszy dzień
Dieta
180g białka, bez odstępstw
Trening
3 obwody:
20x głębokie dipy z nogami wyżej
20x thrusters - 10kg obciążenie
3x po 3 minuty na skakance
Na koniec 3 minuty walki z cieniem (2 przerwy po 15 sek.)
Podsumowanie
Trening mocny, spociłem się konkretnie. Czuję się rewelacyjnie i nie mam ochoty robić przerw.
Dobra, a teraz czas się do czegoś przyznać
Od poniedziałku redukuję się na Venomie Byłem w sklepie z suplami i dostałem próbkę, jak zrobiłem na tym pierwszy trening, to na drugi dzień poleciałem po całą flaszkę.
Czuję się na nim rewelacyjnie, a to niektóre moje pozytywne odczucia:
-podniesiony próg bólu - robię 14 podciągnięć, a przedramiona i bicki nic nie bolą,
-zwiększona wydolność i szybsza regeneracja - po minutowej przerwie znowu wchodzę na wysokie obroty,
-większa potliwość - ale odczuwam ją tylko przy zwiększonym wysiłku, są oczywiście tego minusy, bo jak się przejdę gdzieś szybkim krokiem, to momentalnie czuję nagły przypływ ciepła, ale jak siedzę w pracy przy kompie to jest OK,
-zawsze mam chęć do treningu - jestem w takim gazie, że nie mam ochoty robić przerwy na regenerację
Na razie nie czuję żadnych negatywów. Biorę dwa kapsy na dobę, jeden rano do śniadania, drugi między 14 a 15. W nocy śpię w miarę normalnie, budzę się raz czy dwa i szybko zasypiam, ale to w moim przypadku nic nadzwyczajnego. Rano wstaję świeżynka
Wiem wiem, zarzekałem się, że nie wezmę Venoma, ale jestem tylko słabym człowiekiem i chęć spróbowania redukcji na spalaczu była silniejsza W końcu spalacze są dla ludzi I tak wytrzymałem 7 miesięcy redukowania bez spalacza i zeszło mi 17kg.
Powiem tylko, że nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na Venoma, bo na razie bardzo pozytywnie czuję jego działanie.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-02-05 21:30:33

thruster to jest ten przysiad i wybicie hantelek jak sie wstanie ?? bo bym sobie to z miłą chęcią włożył do obwodów ;];]