Saida/BLOG/judoczka na diecie,cel osiągnięty - str. 122 i walczymy dalej:)

Nóżki,pas i biodra mocno poleciały ztego co porównałem fotki.GratulacjeAle klatki szkodaCórka napiszę tylko tyle,że mi poleciało od zeszłego lutego do grudniowych świąt około 12 kg.Tak się wypasłem wcześniej,że przy wzroście 176,miałem 95kg wagi...(teraz znowu dobiłem ze 3 kg).Dieta ma minusy także,bo musiałem oddać 3 pary spodni,zmieściłby się tam jeszcze w nie jakiś chudzielec oprócz mnie.Nie za bardzo mam w czym chodzić
Pamiętaj!!!Nie przesadzaj z dietą dalej,tylko staraj się utrzymać wagę i pakuj trochę na siłowni na klatę.Powodzenia i pozdrowienia.Forumowy łojciec

Ja jedną parę spodni przeszyłam, reszta do wymiany. W spodnie wchodzę w rozmiar 38/36, bluzki 36/34, więc jestem Baaaaaaaardzo zadowolona

Cały dzień przeleżany w łóżku, lekko przespany. Pouczyłam się także na koło z fizjologii,więc trzymać jutro ładnie kciuki

taki wykresiek spadajacej wagi sobie zrob

Ja będę trzymał

Obli,a czemu ten wykresik miałby slużyć?

I dołujące jest to,że będą na nim górki i doliny,coś a'la notowania na giełdzie, a to mnie dobija psychicznie

A tak sobie .. lubie wykresiki takie zboczenie techniczne, a jak sie sciesni os X to gorek i dolinek nie bedzie widac

Ale serio, wykres spadku wagi jest bardzo pouczajacy dla innych odchudzajacych sie, jak to jest i ile trwa i ile trzeba zaparcia. Wszytsko w jednym miejscu latwe do ogarniecia waga/czas

A w zasadzie masz rację. Szkoda tylko,że moje rozpiski z ostatnich trzech miesięcy z wagą mierzoną DZIEŃ PO DNIU mój trener wyrzucił Ale spiszę stąd kroczek po kroczku

Dzisiaj już było 56,8, a nie 56,2,jak wczoraj --> i teog nie lubię,bo mam wrażenie,że robię dwa kroki do przodu i jeden w tył.

Marta gratulacje!!!!!!!

Jak wykres będzie zbliżony do sinusoidy to go rozłożymy w szereg trygonometryczny i będzie miał łagodniejszy przebieg

Graty