Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
regeneracja i tyle, tak jak pisałem wcześniej zrezygnowałem z wtorkowych treningów technicznych, wystarczą mi do tego dynamiczne treningi które wykonuję zgodnie z planem. Ogólnie dzień całkiem na plus oprócz bólu gardła który mnie prześladował. Byłem w KFC i trochę podjadłem kiedyś trzeba. Sen ok 7 godzin, może trochę mniej. Bólu mięśni po poniedziałkowym treningu nie czułem.
Środa treningowa:
samopoczucie przed treningiem: znaczna poprawa zdrowia spowodowała poprawę humoru. Rano przyszła dziewczyna, pogadaliśmy i potem na zajęcia. posprzątaliśmy w domu z kumplami i wszystko ok. Zadowolony na trening.
posiłek przedtreningowy: 100g ryżu + ok.300g mięsa z kurczaka + 2łyżki stołowe oliwy.
czas trwania treningu: od 16:50 do 18:00 (tak dużo ze względu na braki sprzętowe, czyli w hooj ludzi).
Trening dynamiczny:
Wyciskanie na ławce - 8x3(65kg)
ćwiczenie całkiem ok, nie było problemu najmniejszego. Koleś w trakcie robienia tego treningu podszedł do sztangi 110kg ok i tak wyciskał, że technicznie w skali od 1-6 to -100 Za to koleś pewien mnie bardzo pochwalił, że technicznie doskonale
Wyciskanie z dechą 10cm - 2x8(60kg)
fajnie wyszło, bardzo lubię to ćwiczenie
w superserii:
Brzuszki na skośnej z obciążeniem - 4x25(10kg)
i
Francuskie wyciskanie w leżeniu - 4x10(pierwsza 25kg druga i reszta 30kg)
brzuszki poszły lepiej niż w ubiegłym tygodniu, francuskie zamieniłem gryf na prosty i poszło bardzo fajnie, choć wolę prostowanie ramion na wyciągu, ale jeszcze 3 treningi i potem wąsko
Dodatkowo:
wiosłowanie Pendlaya - 5x5(80kg)
wykonałem lepiej technicznie i było dużo ciężej to zrobić, ale fajnie było
i ...
Uginanie ramion na modlitewniku na maszynie 12;10 (na jakimś tam obciążeniu)
no bo mi się po prostu zachciało , a czułem biceps za***iście
posiłek potreningowy: 100g kaszy + 300g mięsa + 2łyżki oliwy
samopoczucie po: czułem się delikatnie zmęczony, szczególnie końcówką. Dużo ludzi na siłowni ale było ok, wielu ludzi naprawdę kumatych, m.in. mój qmpel z grupy, kulturysta Nie wiem czy to efekt większych ciężarów w treningach, czy może ta mijająca choroba mnie tak delikatnie zmęczyły. Po siłowni była kąpiel i tyle.
Myślę nad następnym cyklem treningowym, który rozpocznie się za 9 tygodni. Już właściwie go mam i na pewno będę potrzebował do niego supli na szybszą regenerację i wzrost siły. Ale to w przyszłości.
Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-11-26 21:13:01
Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-11-26 21:14:37
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Ogólnie czułem, że bolą mnie mięśnie piersiowe i tricepsy. Te jakoś szczególnie choć nie byłem maksymalnie zadowolony po francuzie Spałem ok. 8 godzin i ogólnie się wyspałem.
Piątek treningowa:
samopoczucie przed: dobre, wyspany po sprawdzianie z angola. Wiedziałem jednak, że dzień będzie mi biegł w bardzo, bardzo szybkim tempie i tak też było.
posiłek przedtreningowy: jak zawsze + dwa małe kotleciki z piersi z kurczaka.
czas trwania treningu: od 11:40 do 12:24
Trening dynamiczny:
Martwy ciąg - 11x2(95kg)
Martwy na takich ciężarach nie robi większego wrażenia, choć ilość serii pozwala na ładne zmęczenie prostowników i całego organizmu, do tego te 45 sekundowe przerwy
TUTAJ ZROBIŁEM BŁĄD, BO ZAMIAST SZRUGSÓW ZROBIŁEM JEDNĄ SERIĘ MC O PROSTYCH!!!
MC o prostych nogach - 1x8 (80kg)
tak jak wcześniej napisałem przez przypadek wyszła taka dziwna jedna seria, po której mimo wszystko byłem dość zmęczony
DALEJ JUŻ NORMALNIE:
Dynamiczne wznosy barków ze sztangą - 2x8(80kg)
szrugsy zawsze szły mi dobrze i nie miałem najmniejszych problemów z tym ćwiczeniem, tym bardziej, że serii mało
MC o prostych nogach - 3x10(80kg)
To ćwiczenie bardzo mnie męczy i jestem zadowolony, choć przy chwycie przemiennym bardzo mocno czułem prawą stronę pleców, gdy lewa była dużo razy mniej zmęczona
Wyciskanie sztangi z klatki - 2x10(50kg)
pierwsza seria dość ok, tylko ostatnie dwa powtórzenia bardziej z nóg, w drugiej serii już wszystko z wybiciem nogami, ostatnie powtórzenie było już z walką
Spięcia na maszynie - 4x10(na 3 niby)
tak jak w poprzednim tygodniu, choć tym razem lepiej się wczułem i brzuch poczuł wysiłek związany z tym ćwiczeniem
no i dodatkowo na przebudzenie ala Wodyn:
Hack przysiady - 5x5(pierwsza seria:70kg; 2-ga:80kg; 3-cia:90kg (NADAL MAŁO ); 4-ta o 5-ta:100kg.)
No tutaj w stosunku do poprzedniego treningu to zaszalałem Po prostu poprawiłem delikatnie technikę i zaczęło ładnie wychodzić.
posiłek potreningowy: tradycyjnie
samopoczucie po: ał ał ał plecy. Zmęczyłem się cholernie podczas MC o prostych i ogólnie, te krótkie przerwy dają popalić. Już po czułem się lekko obolały ale nie miałem czasu na rozpaczanie bo szykowałem się do wyjazdu na chatę, jednak nie wyszło (autobus nam tylko śmignął, bo był zapełniony i kierowca się nie zatrzymał).
Dziś miałem się zważyć na czczo ale nie wyszło, dlatego wagę podam jutro. Może dodatkowo też wymiary, jeżeli coś się zmieniło. Ogólnie czuję się wypoczęty pomimo podróży i dość krótkiego snu. Cya.
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Odpoczynek w domu po długiej drodze. Bardzo dobrze mi się spało, ogólnie wypocząłem w domu wraz z rodziną. Pogadałem na temat trójboju i no ... jak zwykle . Ale bywa. Zjadłem porządną porcję frytek, trochę sałatki kebab itp. Ogólnie normalnie się odżywiałem i zaplanowałem na niedzielę rano (dzisiaj) ważenie. Wyniki już znam i podam prawdopodobnie tak ok godziny 21, bo wtedy będę w Olsztynie. Pozdro i może kiedyś coś się tu zacznie dziać Na nowym planie i suplach które planuje na pewno
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Force is what makes the athletic world go round and round and separates the men from the boys.
A oto małe porównanie, po lewej z dnia 11.10 a po prawej z 30.11 (warunki możliwie jak najbardziej zbliżone, oba pomiary rano ok. 8:00 na czczo)
WAGA
70,4 kg ------ 70,4 kg ======== +0kg
BICEPSY: PRAWY&LEWY
37cm&35,3cm ------ 37,7cm&36,2cm ========= +0,7&+0,9
KLATKA: BEZDECH&WDECH
94cm&101,2cm ------ 97cm&102,9cm ======= +3cm&+1,7cm
PAS
80,6cm ------ 79,2cm ======== -1,4cm
PRZEDRAMIONA: PRAWE&LEWE
31,1cm&31,7cm ------ 32,9cm&32,5cm ======== +1,8cm&+0,8cm
UDO 8cm OD KOLANA: PRAWE&LEWE
46,2cm&47,1cm ------ 48,5cm&48,6cm ======== +2,3cm&+1,5cm
UDO W NAJGRUBSZEJ CZĘŚCI: PRAWE&LEWE
53,8cm&55cm ------ 54,9cm&56,4cm ========= +1,1cm&+1,4cm
BIODRA
89cm ------ 89,2cm ======== +0,2cm
ŁYDKI: PRAWA&LEWA
35,3cm&35,3cm ------ 36cm&37cm ======== +0,7cm&+1,7cm
I to by było tyle. Jak widać powracam delikatnie do formy wcześniejszej (w kryterium obwodów). Mam tylko nadzieję, że dużo więcej przyrośnie mi siły. Pozdro.
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Wszystko zmierza w dobrą strone
tylko dziwne...waga ta sama a wymiary sporo w góre
Zmieniony przez - Helssing w dniu 2008-11-30 21:36:15
"Miota nim jak szatan..."
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
samopoczucie przed: niezbyt wyspany (ok. 5 godzin) i ogólnie dość zmęczony. Po zjedzeniu posiłku przedtreningowego czułem się ociężały, ale to pewnie ze względu na te kotlety.
posiłek przedtreningowy: dwa kotlety z piersi z kurczaka + ryż 100g i dwie łyżki oliwy.
czas trwania treningu:od ok. 17:00 do 17:55
PRZED ĆWICZENIAMI ZAPLANOWANYMI ZROBIŁEM BICEPS, BO POMOST ZAJĘTY BYŁ NA DŁUGI CZAS.
Uginanie ramion z francuzem 12-10-8
Przyciąganie wyciągu górnego 12
Modlitewnik na maszynie 12-12
Uginanie ramion ze sztangielkami 2x12
Ogólnie fajnie spompowałem, ciężarów nie podaję bo szczerze nie przywiązywałem uwagi do nich
WŁAŚCIWE ĆWICZENIA!!!
Przysiady - 8x2(75kg)
nic szczególnego, staram się jak najdokładniej robić to ćwiczenie pomimo tego, iż ma być dynamiczne. Ćwiczę szerszy rozstaw stóp i na razie wychodzi
Przysiady z 3skundowym zatrzymaniem - 2x5(70kg)
Tak jak i poprzednio. Ostatnie powtórzenia są naprawdę ostre. To przytrzymanie fajnie męczy i oby tak dalej!
Wyciskanie jednonóż na suwnicy skośnej - 2x8(75kg) +5 kg od poprzedniego
Prawa noga wyraźnie odstaje siłowo od lewej, ogólnie ten ciężar sprawił już trochę kłopotów ale płynnie wszystko zrobiłem. Na następnym treningu +2,5kg
W superserii:
Wznosy nóg do poziomki/kolan do brzucha - 20/0; 20/0; 10/10; 10/10
+
Wiosłowanie sztangą w opadzie - 4x10(65kg, druga i reszta serii 70kg) +5kg w stosunku do poprzedniego treningu
Siła brzucha idzie do przodu, pierwsza seria bardzo ładnie, druga też nieźle. Wiosłowanie 5kg do przodu i prawdopodobnie jeszcze coś dodam na następnym, choć się jeszcze zastanowie
Dodatkowo:
Pompki na poręczach dynamicznie - 5x5
spoko całkiem, choć bez rewelacji
posiłek potreningowy: 3 kotlety mielona + kasza gryczana 100g + 2 łyżki oliwy + jakiś sos
Samopoczucie po: trening mnie zmęczył, z czego byłem bardzo zadowolony. Jakiś tam progres widać, zobaczymy co dalej.
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Z czym łaczyć biceps+tricpes?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56