TEST - NATURE'S BEST - Redukcja pods.strony 48/49

Zycze powodzenia drogie Panie :)

wycisnijcie z tego ile sie da, mam nadzieje ze nie poznamy was po zakonczeniu testu :)

DZIEŃ 3
podsumowanie

Hmmm... Co tu podsumowywać? Dzień niezbyt udany, w większej części przespany, nawet w pracy nie byłam...

Śniadanie, potem długo, długo nic i mimo, że w tej chwili już lepiej się czuję, zrezygnowałam z treningu.
Po jednym porządnym posiłku z samego rana, chyba wieczorny trening siłowy nie byłby wskazany. Wprawdzie jeszcze coś podjadłam, ale to dopiero koło 17tej.

Dzisiejszy bilans kaloryczny może po lekkiej kolacji wyniesie z 1000kcal...

Zdążyłam jeszcze dzisiaj z rana łyknąć 1 kaps Burnera.

Protein Powder, 30g wypije przed snem.


A jutro powrót do normalności
I w zamian za dzisiejszy luz, w niedzielę normalny trening.

Mera, zdradź mi- był torcik?

Super! Kobiecy test
Bede sledzic

Mera wszystkiego naj, naj, naj

BTW, mnie tez nie podobaja sie te przysiady. Dlaczego tak bujasz biodrami w przod i w tyl? Pierwszy raz cos takiego widze Jak na moje oko, w perspektywie czasu nie wrozy to zbyt dobrze kregoslupowi. No i do 90 stopni moglabys schodzic, wtedy- jak dla mnie- squaty maja sens

Dzięki raz jeszcze za wszystkie życzenia

Czas na
PODSUMOWANIE DNIA 3.

Podobnie jak Kaniola nie mam dziś zbyt wiele do napisania.

Pochwalę się ino, że DIETA zrealizowana w 100%
Kupiłam tort dla rodzinki, ale nie spróbowałam ani kęska, wypiłam jednak 1 kieliszek czerwonego wina, który zaplanowałam wcześniej i uwzględniłam w bilansie, tak więc wszystko pod kontrolą

SUPLEMENTY -> również wg rozpiski -> rano 2 kapsułki spalacza Easy Body Burner, 1 między posiłkami w ciągu dnia.

A aktualnie piję Easy Body Protein Powder w ramach ostatniego posiłku.

Wspomnę jeszcze o tym, że nasiliły się moje zakwasy w pośladkach na tyle, że siadam i wstaję z grymasem na twarzy.
Jednym słowem -> boli

Pozdrawiam i życzę wszystkim dobrej nocy, a Tobie Kaniola dodatkowo dobrej formy i samopoczucia jutro

Edit:

Padło pytanie o kiełki lucerny.
Otóż wyhodowanie ich w domu jest banalnie proste.
Wystarczy zakupić nasiona w sklepie ze zdrową żywnością.
W domu należy przygotować jakąś tackę, talerz, wyłożyć watą lub gazą i nasączyć wodą. Nasiona trzeba przepłukać i wysypać na przygotowaną tackę/talerz. Kiełki w czasie wzrostu muszą być cały czas wilgotne, należy zatem pamiętać o codziennym podlewaniu, ale nie można dopuścić do tego, aby wody było zbyt dużo, ponieważ mogą zgnić. Po kilku dniach mamy już gotowe do spożycia kiełki

I jeszcze kilka słów ode mnie w sprawie tak bardzo krytykowanych przez Was przysiadów...
To, co zaprezentowałam na filmiku to wersja przysiadów, które wykonuje się na zajęciach fitness -> tam jednak wykonuje się je z małym ciężarem, nie pomyślałam zatem o tym, że napinanie mięśni pośladków, kiedy "jestem w górze" może mieć zły wpływ na mój kręgosłup. Postaram się to wyeliminować. Z głębokością natomiast nie będę przesadzać -> nie uważam, aby moja wersja szła na marne, ponieważ czuję, że mięśnie pośladków dostają niezły wycisk -> chociażby dziś

No i mam prośbę do e-lite.
Co masz na myśli pisząc jak wklejacie te zdjecia posilkow to sam nie wiem czy Wy sie redukujecie czy robicie mase ?
Co konkretnie masz do zarzucenia mojej diecie?

Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2008-05-08 23:10:59

jeszcze co do przysiadow- nie zatrzymuj powtorzenia w gornej fazie ruchu. stale napiecie da wiecej efektow. a napinanie mozesz zaczac juz od poczatku fazy pozytywnej i maksymalizowac je az do ukonczenia powtorzenia. bez niebezpiecznego przeprostu

mera w kazdym posilku widze weglowodany, to jakas kasza to makaron to ryz... nawet niewielka ich ilosc powoduje podniesienie poziomu insuliny, przy ktorej redukcja tkanki tluszczowej jest bardzo ale to bardzo ciezka dlatego tez jezeli chcesz efektywnie spalac tkanke tluszczowa musisz wszystko robic tak zeby tej insuliny nie bylo, wywal z diety weglowodany, energie zastap zdrowymi tluszczami, okresowo przy spadkach sily rob lekkie ladowania weglowodanami.. w ten sposob osiagniesz lepsze i szybsze efekty

obawiam sie ze jedzac takie posilki jakie wklejacie osiagniecie marne efekty, szkoda wylanego potu i calego zaangazowania, jak juz cos robic to tak zeby mialo jak najlepszy efekt

chcesz wygrac test? wywal wegle, jedynie warzywa zielone jako ich zrodlo

e-lite. bardzo niezdrowe myslenie. weglowodany sa podstawowym zrodlem energii. poza tym ciemny ryz ma IG 53 wiec nie ma sie czego obawiac.

A ja odnośnie tych posiłków dodam jeszcze, że w którymś poście Mera napisała chyba, że węgle z produktów zbożowych ma głównie tylko w śniadaniu.

Jeśli chodzi o moje zdjęcia (bo te makaroniki to moje ), to zauważ, że to też same śniadania. Wrzucam foty swoich tylko największych posiłków, jakby nie patrzeć. Bo nie widzę sensu cykać zdjęć samemu serkowi wiejskiemu

Przyznaję się, że podczas układania posiłków bardzo tasuję ilością btw i to raczej dodając do białek a ujmując węglom.
Węgle po prostu zaczynają mnie zapychać. Ale na śniadanie i po treningu jednak staram się je mieć.

Mera nie ma pojecia "przesadzac z glebokoscia" jak powiedzial jeden trener, "jezli ciezar ktory bierzesz w przysiadzie, jest za ciezki by zrobic gleboki przysiad jest on za ciezki dla twojego kregoslupa i twoich kolan". Kolana w plytkim przysiadzie dostaja bardziej w tylek niz przy glebszym, bo przy tej glebokosci miesnie dwuglowego sa b. malo zaangazowane i ich praca nie rownowazy sily wywieranej przez czteroglowy. Pupa o wiele lepiej pracuje w glebszym przysiadzie bo pracuje w pelnym zakresie, bol nie jest wyznacznikiem idealnej pracy. To co sie robi z malymi obciazeniami nie gra roli ale jak zaczynasz wkladac sobie coraz wieksze zacznij robic przysiad zgodnie ze sztuka klasycznego przysiadu bo jest to najbezpieczniejsze.