pyza/blog/__Nie_Ma_Że_Boli__

Witam

Dobra po studniówce. Od dziś znowu długa pauza z alko. Tak nie może być. Ostatnimi czasy przesadziłem z deka.

Trening rehabilitacyjny jest zakończony po kontuzji ani śladu

Zarzuce foty profilaktycznie po zakończonym planie treningowym.


STAŻ 5-6 miesięcy

jak zwykle pozowanie u mnie to ---->












rozpiskę treningu na na najbliższy okres zarzuce jutro


pozdro

Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2008-01-14 19:40:14

slicznie pozy palko xD



cipko nie pij tye to coraz mnieszy sie robisz


dajesz dajesz ja sie zabralem za siebie

aż tak widać że maleje

a z piciem to koniec nie pije już

czasz się ogarnąć w końcu ;-0

kojot jak tam forma stoi ?

Lepiej niz u Ciebie

a tak serio to czuje ze forma rosnie z dnia na dzien z dwa tyg i foty do bloga wrzuce no chyba ze sie zozmysle

witam

Koniec tej zabawy
Przez 2 tygodnie jadę tym planem 3xtyg potem rozbije mi Jacek.R na 4 dni
-----------------------------------------------------------------
1 dzien

Klatka
-wyciskanie w skosie w gore sztangielek piramidalnie 4*20-6
-rozpietki w skosie w gore12-15, 2*12-8
-porecze j.w.

biceps-triceps superserie
-francuz lezac 3*20-6
-uginanie ze sztanga j.w.

-odwrotne pompki 3*12-8
-uginanie w oparciu o kolana ze sztanga j.w. 12-15,2*12-8


-francuz siedzac j.w.
-uginanie hammera j.w.

2 dzien

Nogi
-wyprosty pdudzi siedzac ze sztangielka na lawce3*25-15
-przysiad 3*20-12
-ciagi proste nogi 3*25-15
-uginanie podudzi lezac ze sztangielka -lawka skosna 3*20-6
-wykrok ze sztanga 12-15, 2*6-8
-osle spiecia 3*25-15
-spiecia lydek siedzac, sztanga j.w.

Brzuch
-odwrotne spiecia3*j.w.
-spiecia brzucha 3*j.w.

3 dzien

Plecy
-podciaganie na drazku 3*12-6 wyszedlem z zalozenia ze masz drazek
-wioslowanie sztanga podchwytem 4*20-6
-ciagi 4*20-6

Barki
-wznosy boczne w opadzie 3*20-8
-wyciskanie sztangielek siedzac 3*20-6
-wznosy boczne 3*20-6

podziękowania z rozpiskę dla Jacka
---------------------------------------------------------------

Jutro pierwszy trening (nogi, brzuch).

Cel: niech w końcu będzie widać że coś ćwicze
serio to nadal masa

Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2008-01-15 17:36:23

masuj, masuj do oporu

od dziś zaczynam i nie ma że boli !

ostatnio za dużo nerki przefiltrowały %

Witam

-----------------NO PAIN NO GAIN!!!-----------------------

Nogi

1. -wyprosty pdudzi siedzac ze sztangielka na lawce3*25-15
3s 25p=10kg 20p=13kg 15p=15kg

2. -przysiad 3*20-12
3s 20p=60kg 15p=70kg 12p=76kg

3. -ciagi proste nogi 3*25-15
3s 25p=50kg 20p=60kg 15p=70kg

4. -uginanie podudzi lezac ze sztangielka -lawka skosna 3*20-6
3s 20p=5kg 15p=10kg 10p=15kg

5. -wykrok ze sztanga 12-15, 2*6-8
3s 12p 40kg; 6p=50kg 6p=50kg

6. -osle spiecia 3*25-15
3s 25p=10kg 25=20kg 25p=30kg

7. -spiecia lydek siedzac, sztanga j.w.
3s 25p=120kg 25p=120kg 25=120kg

Brzuch

8. -odwrotne spiecia3*j.w.
zrobione 3sx25p

9. -spiecia brzucha 3*j.w.
3s 25p=0kg 20p=3kg 15p=5kg
----------------------------------------------------------------
Notatka
Trening petarda. Strasznie ciżko było ładnie daje popalić.

Konkrety

1. Pierwszy raz wykonywałem to ćwiczenie. Ciężar strzelany trochę. Muszę dopracować jeszcze siedzisko i będzie dobrze. Pod koniec ćwiczenia było już czuć dobrze 4 głowy.

2. Siady dziś ładnie dały w kość. Szczególnie pierwsza seria 20p. Siła była, gorzej z wydolnością tlenową. Na koniec ładnie było już czuć pompę na nogach.

3. martwy na prostych nogach dziś dość mocno popalił 2głowom. pierwsze 2serie poszły raczej lajtowo, ale za to 3 seria dała już popalić równo mieśniom. Ciężar non stop w ruchy. Sztanga nie odkładana na ziemię.

4. Drugie zupełnie nowe ćwiczenie jak dla mnie. Nie wykonywałem go jeszcze. Strasznie się mi spodobało. Ciężary może mało. Starałem się skupić na pracy mięśnia i myślę że jak na pierwszy raz było dobrze.

5. Nogi ( uda ) były już tak skatowane że wykroki poszły ciężko nawet bardzo. Po wykrokach kompletny brak sił i ładna nawet bardzo ładna pompa ud

6. Osle wspięcia również jeszcze nie wykonywałem. Początkowo Nie wiedziałem jak ciężar przymocować, ale potem wziąłem pasek od spodni _ i wieszałem krążki na nim i przewiązywałem przez pas tak że krążki były między nogami zwisały. Stanowczo za lekko poszło. Trzeba coś innego wykombinować.

7. wspięcia na palcach siedząc poszły dziś lajtowo bo siostra gdzieś poszła i nie mogłem zrobić go na porządnych ciężarach W tym ćwiczeniu jedyny problem to wbijający się gryf w nogi. Nad tym też trzeba popracować. Łydki były już bardzo ładnie spompowane mimo małe ciężaru i wysiłku jak na nie.

8.9 -Brzuch dziś lajtowo bo nie mi9ałem siły na kompletnie nic. Trening ładnie dał popalić. W spięciach wziąłem tylko krążek za głowe i zrobiłem to z lekkim obciażeniem

-----------------------------------------------------------------
chwila rozmyślań.......-->

Pierwsze wrażenie po pierwszym treningu nóg są jak najbardziej pozytywne. Trening baardzo ciężki, ale wykonalny .
Rozplanowanie ćwiczeń pozwala wykazać się mięśniom siłowo i ładnie stopniowo pompuje poszczególne partie.

Teraz pozostaje poczekać ( piątek) na trening pleców i barków.

pozdrawiam

Witam

-----------------NO PAIN NO GAIN!!!-----------------------

Plecy
1. -podciąganie na drążku 3*12-6
---BRAK----

2. -wiosłowanie sztanga podchwytem 4*20-6
4s 20p=40kg 15p=50kg 10p=60kg 6p=66kg

3. -ciągi 4*20-6
4s 20p=60kg 15p=80kg 8p=100kg 6p=112kg

Barki
4. -wznosy boczne w opadzie 3*20-8
3s 20p=3kg 12p=4kg 8p=6kg

5. -wyciskanie sztangielek siedząc 3*20-6
3s 20p=12kg 12p=18kg 8p=20kg

6. -wznosy boczne 3*20-6
3s 12p=8kg 8p=10kg

--------------------------------------------------
Notatka

Jak na pierwszy trening nowym planem to pozytywnie zaliczone

Konkrety

1. Z racji że nie mam drążka to nie zrobiłem tego ćwiczenia. Na dniach pojawi się drążek. Dziś tylko odwaliłem jakieś wygibasy na ławce by jakoś poruszyć motyle do pracy i myślę że udało się jak tako.

2. wiosełko dziś poszło lajtowo pierwszy trening nie ma co szaleć. Pompa była bardzo dobra. Czucie mięśnia było Na następny trening delikatny progres przewiduje

3. MC w końcu mój MC moje ulubione ćwiczenie.

Dziś na lajtowych ciężarach bo już dawno nie robiłem jego. Ogólnie zapas sił był duży. Zrobię mały eksperyment który dziś już wdrożyłem i pozytywnie on mnie zaskoczył potężną pompą prostowników

Konkretnie
Łącznie wykonuje 4 serie. Rozdzieliłem je na dwie fazy. faza I i faza II.

faza I
Pierwsze dwie serie wykonuję z sporą ilością powtórzeń jak widać 20p i 15p tutaj ciężar jak widać śmieszny. Głównie w tej fazie chodzi o to że nie odkładam sztangi na ziemie. Tylko robię z ciągłym napięciem mięśnia. Sztanga tylko msknie ziemie tak by nie tracić napięcie w mięśniach. Daje to konkretnie popalić z człowieka się leje wprost. Przedramiona prawie eksplodowały.

Faza II
Drugie dwie serie wykonuje z małą ilością powtórzeń 8p i 6p. I tutaj sztangę odkładam na ziemie i nabieram powietrza w tym czasie. Trwa to około 1-2 sekund. Pod koniec nie ma się siły na nic

Od taki mój mały wymysł

Pierwsze odczuci są takie że po pierwszych dwóch seria do prostowników jest dobite maksymalnie dużo krwi. Już wtedy jest bardzo mocna pompa. Potem w drugiej fazie dobijam dalej krwi do mięśnia i wręcz rozrywa plecy pod koniec. Takiej pompy jeszcze nie miałem. Zobaczymy co wyjdzie z tego narazie ciekawie się zapowiada.

4. wznosy w opadzie jak widać na "różowych" hantlach robione były , ale pierwszy raz czułem dziś tak ten mięsień, pompa była konkretna. A kilogramy to dodatek , kwestia drugorzędna

5. wyciskanie hantli. Również dawno nie robiłem i pozytywnie się zaskoczyłem dziś bo nigdy jeszcze nie robiłem taki ciężarem ich I można powiedzieć że był zapas sił jeszcze. Pod koniec było już czuć palenie w mięśniach. Jest moc !

6. Tutaj dałem d*py. kompletnie nie trafiłem z ciężarem wyszło co wyszło. Na następny trening będę wiedział jak podjeść tutaj do tematu

Teraz dwa dni regeneracji i w poniedziałek klata i ss bic/tric zapraszam na wpis.

pozdrawiam

no ladnie Ci to idzie widac ze zczynasz wchodzic na swoje prawidolowe obroty uwazaj na lokcie