Fc Barcelona

to tylko sparing
ale bramka dla Barcy bardzo ładna

Ani Portugalia, ani Anglia... Maxi López ostatecznie w przyszłym sezonie będzie bronił barw FK Moskwa. Po rocznym wypożyczeniu do Mallorki, tym razem obie strony zdecydowały się na transfer definitywny.

Ostatnie szczegóły tej transakcji zostały dopięte dzisiejszego wieczora. Piłkarz podpisze z klubem ze stolicy Rosji 4-letni kontrakt, natomiast FC Barcelona otrzyma w zamian 2 miliony euro. Przypomnijmy, że w styczniu 2005 roku, Maxi kosztował Blaugranę prawie 7 mln €.

Argentyńczyk stał się tym samym czwartym piłkarzem, po Gio, Giuly'm i Savioli, który nie był uwzględniany przy składzie na sezon 2007/08 i opuścił stolicę Katalonii. Następni w kolejce są Santiago Ezquerro oraz Thiago Motta.
Informację tę potwierdziła oficjalna strona klubu

fcbarca.com

Moim zdaniem powinien iść do Anglii ponieważ ma idealne warunki fizyczne do grania w tamtejszej lidze.

"Fantastyczna czwórka może grać razem"

Frank Rijkaard, szkoleniowiec FC Barcelona, zapewnił, że czwórka jego gwiazd, czyli Samuel Eto'o, Lionel Messi, Ronaldinho i Thierry Henry, może grać razem w wyjściowym składzie.

"Dobrzy piłkarze mogą zawsze wspólnie występować" - powiedział Holender gazecie "El Mundo", zapytany czy doborowy kwartet, nazwany "Fantastyczną czwórką", będzie równocześnie przebywał na murawie.

"To zależy od danej chwili, okoliczności, równowagi, tego czy zawodnicy będą w formie czy nie, przeciwnika, a także tego, co będzie potrzebne drużynie" - dodał.

Umiejscowienie tych czterech gwiazd w pierwszym składzie to nie jedyny problem Rijkaarda. Szkoleniowiec zapowiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zawodnicy byli zadowoleni z czasu przez jaki będą występować na boisku. "Na pewno zrobię wszystko, aby to osiągnąć" - stwierdził.

Na to pytanie odpowiedzieć musi sobie Frank Rijkaard. Przed holenderskim szkoleniowcem pierwszy w tym sezonie dylemat. Rzecz jasna największym problemem będzie "wyrzucenie" z pierwszej jedenastki jednego z ‘fantastycznej czwórki'.

Pierwszy mecz sezonu zbliża się wielkimi krokami. W pierwszej kolejce podopieczni Rijkaarda pojadą do Santander, gdzie zmierzą się z tamtejszym Racingiem. Zakończony sezon przygotowawczy powinien w dużej mierze ułatwić zadanie szkoleniowcowi Barçy.

W bramce niemalże na pewno wystąpi Victor Valdés. Ze składu w ostatniej chwili wypadł francuski defensor - Lilian Thuram. W niedzielnym meczu nie może zagrać także Milito, który przekroczył limit żółtych kartek będąc piłkarzem Zaragozy. W takim wypadku na środku defensywy najprawdopodobniej wystąpi Oleguer wraz z Márquezem, zaś na bokach wspomagać będą ich Zambrotta oraz Abidal.

W środku pola zagra najprawdopodobniej sprawdzana podczas obecnych wakacji trójka - Iniesta, Xavi oraz Toure. Z rolą rezerwowego pogodzić będzie musiał pogodzić się Deco.

Niemniej jednak wszystko co nie dobre dla Mistera zaczyna się gdy spojrzymy na linię ataku. Frank Rijkaard musi wybrać trzech pośród czterech wielkich piłkarzy. Patrząc na obecną formę napastników wydaje się, iż od początku meczu zagrają Ronaldinho, Eto'o oraz Messi.

W dalszym ciągu do gry nie są zdolni Edmílson, Puyol oraz Gudjohnsen. W najbliższym meczu nie zagra także Giovani, który nie otrzymał jeszcze hiszpańskiego obywatelstwa oraz Bojan, przebywający obecnie na Mistrzostwach Świata.

Beletti piłkarzem Chelsea!FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Chelsea Londyn w sprawie sprzedaży Juliano Bellettiego. Brazylijski defensor zasili szeregi Londyńczyków za 5,5 miliona euro.

Nominalnie prawy obrońca jest już w Londynie. Za godzinę powinny zakończyć się testy medyczne. Transfer zostanie potwierdzony oficjalnie już niebawem, wynagrodzenie jakie otrzymywać będzie piłkarz nie jest jeszcze znane.

Belletti miał kontrakt z Barceloną ważny do roku 2008. Brazylijczyk był bohaterem Barçy z Paryża. Defensor strzelił bramkę, która dała drugi w historii Puchar Europy Dumie Katalonii.

fcbarca.com

to Alves'a nie wezma chyba

Po co im Beletti Przecież on już nie jest taki dobry jak dawniej.

mysle, że nie był to do końca przemyślany transfer

Mieli przecież Alvesa kupować... A kupili dziadka Belettiego...

Zmieniony przez - cygan132 w dniu 2007-08-24 13:11:06