Kolczyk w języku...

hmm
dziewczyno bardzo uprzejma jestes:/ 'moglas najpierw poczytac to potem bys nie zadawala pytan' - wlasnie przeczytalam 21 stron wszystkich waszych wypowiedzi na tym forum i jakos nie widzialam, zeby ktos cos pisal na temat utraty smaku. przeczytalam o tym w jakims artykule, widzialam ze takie pytanie zadaja ludzie na innych forach, wiec zapytalam czy komus z wypowiadajacych sie tutaj zdarzylo sie takie cos, rowniez wydaje mi sie to dziwne, no ale wole zapytac przed zalozeniem kolczyka niz sie zdziwic po... .
o odleglosci kolczyka od czubka jezyka tez nic nie widzialam, no moze oprocz -jesli sie nie myle, twojej wypowiedzi, ze kolczyk masz w odleglosci 2.4(?)cm, wiec uwazam ze moglam zadac takie pytania a twoja dobra wola bylo to ze mi odpisalas, wcale nie musialas...
a jesli wypowiedzi na te tematy byly a potem ludzie edytowali posty to juz wybacz nie moja wina.
czytalam na temat piercingu nie tyko na tym forum, na innych rowniez, czytalam rozne artykuly i wypowiedzi lekarzy, niestety takich 'danych technicznych' jak odleglosc od czubka nie znalazlam, wiec nie oceniaj ze napisalam na forum nic wczesniej sie tym nie interesujac.

troche wkurzylo mnie to co napisalas na samym poczatku, ale mimo to dziekuje za odpisanie i za wskazanie studio.

hehe wyluzuj
ja mam kolczyk 1,5cm od czubka bo mam maly jezyk i dosc blisko wedzidelko.
mozna jeszcze zrobic pod katem (nie wiem czy w ogole zawsze nie powinno sie tak robic, ale to musialabym sprawdzic) ze gorna kulka jest glebiej.
na priva wysle Ci adresy dwoch innych forach o tematyce piercingu tylko i wylacznie, tam w wyszukiwarce mozesz znalezc odpowiedzi na reszte watpliwosci.

:) troszkę śmieszne te niektóre wypowiedzi, np. jeśli chodzi o utratę smaku :D . Heh... To ja wam opowiem jak to u mnie było. Mam kolczyka w jęzorku 10 miesięcy. Na samym początku zastanawiałam się, czy jest to w ogóle dobry pomysł, ale w końcu fundnęłam sobie takie małe cudeńko. Bałam się bo tyle się nasłuchałam bzdur od koleżanek, np. że może mi język odpaść... porażka... a okazało się, że to nic strasznego, tylko potem język mi spuchł, ale to też nic strasznego, dało się przeżyć. Tylko,że opuchlizna to już sprawa prywatna... teraz spotykam się z wieloma opiniami, np., że kolczyki to robią tylko d*****, albo, że głupia jestem. Są także miłe komentarze : fajnie ci w nim, albo masz śliczny język. Tak naprawdę to mam je wszystkie gdzieś, bo to był mój wybór i zrobiłam go dla siebie, bo lubię takie rzeczy. :)

mam prośbe,a zarazem pytanie do kogos...słuchajcie mam kolczyk w języku jush ponad miesiąc...i narosło czy wyszło mi na jeżyku takie mięsko przed dziurką...u góry,a na dole wieksze na około dziurki mi powyrastało...co mam z tym zrobić ? czy zwykłe płukanie,np.szauwią czy wodą utlenioną pomoże ? prosze o porade

zapewne robiłaś kolczyka w studiu piercingu więc idź tam i pokaż...
ja nie wiem co to jest ale szalwia na pewno to nie pomoże
byc może jest to 'ślimak' tak jak na pępku sie robi.
i wtedy jest to oznaka złegho wykonania kolczyka lub tak jak u mnie ze kolczyk sie nie przyjął !!

hejo ja mam pytanie! gdzie w Lublinie znajde salony kosmetyczne w których profesjonalnie będę mogła sobie przekuć język.. najlepiej wypróbowane i pewne !! :)

a czy jest szansa,że mi ten slimak zejdzie,albo coś ? czy jest miozliwość,że wylecze to i bede mogl nosic kolczyk ?

Ad.1znajdz w Lublinie salon piercingu ...poszukaj chociazby na googlach ...
gooogle nie gryza.

Ad.2
nie wiem jak to jest z jezykiem gdyz nie mam kolczyka w tym miejscu...
zadna moja kolezanka tak nie miala
tak jak juz radzilam idz do salonu gdzie przekluwalas oni rozwiaza twoj problem i powiedza co i jak
jezeli kolezanka ci przekluwala czy ktos. to takze mozesz isc do kosmetyczki u mnie w miescie porady kosmetyczne sa za darmo wiec u Ciebie moze tez

jesli zrobilo ci sie to co mysle to wycina sie to skalpelem, mozesz sam jesli umiesz zachowac sterylnosc itp. ale lepiej nie;)

Nie ma możliwości utraty smaku!!!!
Moja siostra jest kosmetyczką i przebija też różne rzeczy (tzn. miejsca w ciele) i 2lata temu mi przebiła język.
W każdej książce od biologii do szkół średnich jest rozmieszczenie kupek smakowych na języku, a dziurka robiona, przygotowywana na nowo powstałą opcą część w ciele, którą mamy zamiar wprowadzić ma średnicę zazwyczaj 1.6 lub 1.8 (jakoś tak nie kojarze teraz dokładnie) więc nie ma możliwości żeby wszystkie kupki przestały odbierać smaku.
Nie wiem jaki smak jest odbierany na środku języka (miejscu "kolczykowania"), ale dajmy na to, że np. słony. Aby utracić ten smak trzebaby było, że tak powiem zniszczyć wszystkie te kupki lub ich większość, aby smak ten nie był odbierany tak jak wcześniej. Aby to miao miejsce trzebaby było sobie w ten język wbić kołek.
Poza tym wszystko się pięknie zrasta język jest miejscem które się najszybciej zrasta. Poza tym to jest bardzo duży moięsień, świetnie ukrwiony jego regeneracja jest błyskawiczna. jak ktoś nie wieży niech przebije sobie język i poczeka aż wszystko się do końca pozrasta, później z rana wyciągnąć kolczyk a tego samego dnia wieczorem spróbować ponownie go włożyć. Życzę powodzenia
Najniebezpieczniejszy jest łuk brwiowy, bo wystarczy naruszyć tylko jedno z wielu bardzo cieniutkich nerwów, a może to spowodować opadnięcie powieki.

Ja osobiście posiadam taki kolczyk, mam smak dobry jak cholera, jestem kucharzem z zawodu mój smak zawsze doceniano i z kolczykiem tak samo doceniają jak bez niego. To chyba dowód na to, że mój smak się nie popsuł i szczerze powiedziawszy żadko kiedy pamiętam że go mam, bo po kielku miesiącach wiwijania nim w gębie się nudzi. I nawet jak jem to go nie czuje.

Także naprawdę jeśli tylko macie ochotę, możecie śmiało przebijać języki Ja osobiśnie polecam każdemu akurat ten rodzaj piercingu