Dzieki za odpowiedz
No wlasnie...
Zastanawia mnie dlaczego panuje opinia ze jak sie biega w dzien silki czy trenuje np boks to od razu trzeba sie przetrenowac (sam w to wierzylem
a przeciez od wiosny codziennie gralem w kosza po 1,5godziny i nigdy przetrenowany nie bylem a intensywnosc gry wieksza niz bieganie. A wogole w ubieglym roku cwiczylem systemem 1,3,5 silka+basen+2km biegiem wszystko pod rzad a w dni bez silki bieganie i airalert (na wyskok) i oprocz sprawnosci ogolnej 5kg masy zrobilem
Mi nie zalezy na masie ani tez nie chce schudnac, ale na ogolnej sprawnosci fizycznej, dzieki w miare dobrej diecie (a ciezko o taka w wojsku) zaspokajam zapotrzebowanie organizmu na chyba wszystkie skladniki.
Przetrenowanie tez nie wchodzi w gre
juz to przerabialem, wiem kiedy trzeba przystopowac. Do tego planu jeszcze dochodzi WF 2xtydzien i basen 2x tydzin ale to w ramach zajec obowiazkowych :)
Chodzi mi tylko o to czy w dzien silki lepiej robic HITa czy biegac... Chociaz z drugiej strony wystarczy jak zrobie sobie dwa razy w tygodniu dluzszy bieg skoro i tak codziennie rano zaprawy biegam...??
pozdr