Szacuny
0
Napisanych postów
114
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1250
Po paru latach ćwiczeń aerobowych, biegów długich i jazdy na rowerze, od 2 tygodni wykonuję trening interwałowy. W necie jest sporo na ten temat, ale są również rozbieżności, np. jedni podają czas biegu max. 15 czy 25 sekund a inni nawet 90 sekund przy oczywiście odpowiednio wydłużonym truchcie... to spora różnica.
Osobiście wykonuję HIIT w następujący sposób:
rozgrzewka- 3 minuty
150 sekund trucht na bieżni natężenie 8,4/20
50 sekund bieg na bieżni natężenie 20/20
Robię w ten sposób 6 powtórzeń. Następnie 3-4 minuty spaceru.
Utrata tkanki jest mocno zauważalna już po 2 tygodniach. Ćwiczę w ten sposób 4 razy w tygodniu, 2 razy siłownia, 1 dzień odpoczynek.
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1250
Zrobilem dzis tak jak w planie powyzej. na sprincie dalem 20/20 plus nachylenie na skali 4. kolana bardzo wysoko przez co oszukalem nieco bieznie biegnac szybciej niz ona jedzie. nie wyobrazam sobie przez 50 sekund biec szybciej. zrobilem 6 powtorzen, ale po 4 myslalem juz ze wybuchna mi pluca. na sprincie mialem tetno 194. Gorzej bylo z powrotem do truchtu i obnizeniem tetna. przez 3 minuty zeszlo tylko do 165. Moze obnizyc natezenie na truchcie ???
Szacuny
399
Napisanych postów
72270
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
304533
Nie nie nie. Zrób interwały 20/40 (tyle że właśnie bieżnia się do tego nie nadaje) gdzie te 20 sekund sprintu to naprawdę 100% Twoich możliwości. Po 4-5 interwałach powinieneś upaść, inaczej oznaczać to będzie ze sie opierdzielałeś.
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1250
Mogę skrocic nieco do 35/ 90 np. to tez zalezy od biezni. biegalem na biezniach za ponad 100 tysiecy zlotych jedna i tam automatycznie ustawiasz wszystko, a predkosc zmienia sie blyskawicznie. wiadomo, ze zawsze moznaby pobiec na dworze szybciej, ale wg mnie to sa juz naprawde niewielkie roznice, poniewaz na biezni mozna pobiec wlasnie w sposob, ktory podalem; na mocnym nachyleniu, na najwyzszych obrotach z kolanami do gory(tak jakby sie bieglo w miejscu).