Myslałem zrobić coś takiego:
- przysiady 2 x 15-20
- wyciskanie leżąc 2 x 8-10
- podciąganie na drążku 2 x 8-10
- wyciskanie zza karku 2 x 8-10
- wznosy na modlitewniku 1 x 8-10
- francuskie wyciksnie 1 x 8-10
- skłony 1 x 20
Zastanawiam się czy bic. tric. wyrzucić wogóle, no i brzuch tez.
Na nogi wole więcej powtórzeń, bo podobno dobrze to wpływa na pobudzenie GH. Ręce jak juz to bede robił izolowane tj. wznosy na modlitewniku, francuz, bo to ma być na dobicie już zmeczonych mięśni i nie chce już angażować innych grup. No i wymiennie stosować przysiady z mc, drążek z podciąganiem sztangi w opadzie, wyciskanie zza karku z klasycznym sprzed głowy, wyciskanie na ławce czasem na wycisk w skosie może też, alu tu to nie wiem, chyba wtedy bym musiał odjąć wycks na barki w tym treningu a dodał ew. poręcze.