Aikido (mój debiut na sfd-zapraszam:)

I 30 pocisków w magazynku?

Nawet jesli mialbys 20 pestek(a raczej nie masz), to 3 z gołymi rekami na 10 z pałkami w rekach...to dziala tylko na filmach

słyszeliście o tym, co miało miejsce na MFD?

MFD to Motoryzacyjne Forum Dyskusyjne.
Spotykają się tam fascynaci rozmaitych marek samochodów. Praktycznie każda marka ma swojego zagorzałego zwolennika.
Posty dotyczą różnych spraw-co ładniej wygląda na parkingu, co jest bardziej ekonomiczne, i -bardzo często-co jest SZYBKIE.
Generalnie wszyscy wiedzą, które marki można uznać za szybkie. Organizowane wyścigi aut i doswiadczenia ich użytkowników pozwalają wskazać na to, co rozwija większą prędkość.

Któregoś dnia na forum pojawił się pan Ikra. I założył posta: "Fiat 126p-czyli mój debiut na MFD".

W poście tym pan Ikra postanowił zapoznać innych ze swoją życiową pasją-maluchem. I rzucił ważkie hasło-MALUCH JEST SZYBKI.

tego typu sformułowanie nieco rozbawiło zwolenników innych marek. Fani ferrari, lamborghini, porsche i innych zaczęli z Ikrą polemizować.

Od początku Ikra zbaczął z toru rozmowy. Gdy ludzie pisali o predkości i o tym, ze pod tym względem maluch ustępuje innym markom-on oburzał się,że nienawidzą malucha. I ze maluch jest ekonomiczny, łatwo nim parkować, że jest taki nieduży i milutki.
Na to odpowiedz była jedna: "Ikra, rozmawiamy o prędkości. Maluch ma swoje zalety, ale szybki nie jest. Nie chcemy go niszczyć, ale nie pisz przynajmniej ze jest szybki."

To nie przekonywało Ikry.

Na wskazanie, iż maluch przegra wyścigi z innymi autami Ikra pisał: "bo maluch nie służy do wyścigów".

Na pytanie czemu uważa, ze maluch jest szybki odpowiadał: "bo wyprzedze nim idącego człowieka, wiec musi byc szybki".

na propozycję zjawienia się i pościgania odpowiadał: "ja za krótko jezdze maluchem, ale kierowca rajdowy o 20letnim stażu to w maluchu wyprzedzi wszystkich".

na uwagę, że maluchem trudno kogos wyprzedzic Ikra odpowiadal, ze "tak naprawde to szybki jest odrzutowiec, a na drodze tylko czołg utoruje sobie zawsze drogę". Po czym życzył jednemu z rozmówców-niejakiemu BITTTowi zeby go ktoś rozjechał czołgiem"na ćwiartki".

I tak na MFD Kolo kk, Jordan, Kiwix, _Snife_ , Zzzdzisiek dyskutowali z Ikrą, a on twierdził ze po prostu go zakrzykują i nie mają racji, a prawdziwego malucha nie mają więc zeby sie nie wypowiadali.

No cóż, niech Ikra dalej jezdzi maluchem z przekonaniem o jego wspaniałej prędkości



Tyle o MFD.

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2006-01-23 17:21:55

Tylko postarajcie sie zalatwic to jakos kulturalnie-zeby nie bylo, ze wpadacie do sekcji i zaczynacie zadyme

ja z góry zaznaczam, że pójde tylko z ciekawości, nie żeby łamaniem i duszeniem cośkolwiek udowadniać - choć jakby co, to zaproszenia na randori nie odrzucę oczywiscie.

PITTT o, ja cię ******lę... inaczej nie mogę, za bardzo rechoczę

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-01-23 17:43:50

PITTT:

Pozwól , ze wprowadze kilka drobnych modyfikacji.

Pan Ikra nie wszedl na MFD by udowadniac, ze maluch jest szybszy niz ferrari. Ikra wie, ze maluch ma zwykle marne szanse na wygranie z ferrari(przy tym samym stażu kierowców).

Jednak Ikra nie rozpoczał tematu: "maluch jest najszybszy"-jak probuje udowodnic BITTT. Ikra rozpoczął temat: "maluch nadaje sie do jazdy" .

I tu panowie Kivix, Kolo i reszta zgłosili obiekcje.
Ikra jest spokojny-w gruncie rzeczy to dobroduszny człowiek-i tlumaczył długo : "to ze maluch ustepuje ferrari nie znaczy ze nie nadaje sie do jezdzenia". Na to fani innych aut znowu swoje: "ferrari jest szybsze".

Na miejscu Ikry niejeden odnioslby wrazenie, ze fani innych aut mają jakies problemy z percepcją-ale Ikra jest cierpliwy i tłumaczy dalej.

Ikra od początku-"nie rozmawiamy o tym co jest szybsze-gdyż temat nie brzmi aiki... maluch jest lepszy od muay... ferrari. Temat brzmi-maluch jest systemem obro... jeżdzącym, ktory zdeklasuje ulicznego przeciwnika zbrojnego w hulajnogę."

Uliczni agresorzy skorzy do wyścigów nie dysponują ferrari-tylko zwykle wlasnie hulajnogami. Człowiek w ferrari wyprzedzi hulajnogę-ale człowiek w maluchu-również. I nie koliduje to z faktem, ze w duzej ilosci sytuacji lepiej miec ferrari niż malucha.

Na stwierdzenie (jedyne ciagle powtarzane) ze maluch przegra wyscig z ferrari Ikra odparł-ze owszem, maluch nie sluzy do wyscigow-sluzy do jezdzenia.
Tak samo do wyscigow nie sluzą TIRy, walce drogowe i traktory. Jesli BITTT nie rozumie, ze nie kazdy samochod sluzy do wyscigow-znaczyc to moze, ze BITTT schodząc do parteru(by zajrzec pod swoje ferrari) musial mocno uderzyc sie w glowe.

LOLLLLLLLLL PITTTTTTTTTTTTTT
Normalnie jutro lece do sklepu kupuje karte i wrzucam soga

Pan Ikra kiedy już skończy analizować teoretycznie rozwiązania mechaniczne swojego autka i zacznie nim jeździć szybko sie przekona, że to co na rysunku technicznym wydawało się takie proste w działaniu w praktyce często się psuje i po prostu nie działa. I przekona sie aż do bólu, że zwykła uliczna hulajnoga zajedzie dalej i szybciej niż niejeden maluch. Będzie sie musiał tęgo wysilać i kombinować z nowymi częściami pochodzącymi z innych aut aby usprawnić swojego malucha tak aby nie przegrywać w zwykłej jeździe z hulajnogami.

hu ha, nasza zima zła

To porównanie do malucha nie jest zbyt trafne

Picia

wrzucam Cie w ocene i wklepuje soga w każdym dziale w jakim napotkam

w fitnessie nie moge znaleźc w spam poście ani w piłce no.żnej a pisałeś tam

Zmieniony przez - niwix w dniu 2006-01-23 21:23:04

Chyba jedynym sensownym rozwiązaniem byłby turniej o tytuł najlepszego pod słońcem. Rozwiał by wszelkie wątpliwości. Już widze oczami wyobraźni: w czerwonym narożniku Aikidocy, w samurajskich zbrojach czy innych spódniczkach w niebieskim - stado barbarzyńców, przedstawicieli MMA, VT, BJJ, KK MT itp, ubraych w letnią kolekcje pampersów Conana Barbarzyńcy. Piękne widowisko by to było ....