Polacy za granica

szkoda tylko, że nie chce grać w kardrze.

"Kicker": Świetny Bobel, bardzo słaby Smolarek

Tradycyjnie dziennikarze fachowego magazynu "Kicker" ocenili piłkarzy, w tym Polaków, którzy zagrali w meczach 16. kolejki Bundesligi i 2. Bundesligi.

Spośród osiemnastu Polaków figurujących w składach drużyn pierwszej i drugiej ligi niemieckiej w minionej kolejce na boiskach pojawiło się dziesięciu.

Najwyższą wśród naszych zawodników notę otrzymał w tej kolejce bramkarz drugoligowego Erzgebirge Aue, Tomasz Bobel, który zachował czyste konto w pojedynku u siebie z SC Paderborn (1:0).

Najniżej dziennikarze ocenili tym razem piłkarza Borussii Dortmund, Euzebiusza Smolarka, który nie zdołał powiększyć swojego dorobku bramkowego w spotkaniu wyjazdowym z Eintrachtem Frankfurt (2:0).

Bobel otrzymał notę 1,5, a Smolarek - 5 (1 - klasa światowa, 6 - występ poniżej krytyki).

Dodajmy jeszcze, że selekcjoner "biało-czerwonych", Paweł Janas obserwował spotkanie Hannover 96 - Borussia Moenchengladbach (1:1), w którym wystąpili po przeciwnych stronach mający polskie korzenie Michał Delura i Eugen Polanski. Ich grę "Kicker" ocenił odpowiednio na "5" i "3".

Noty Polaków w ligach niemieckich:

Bundesliga
Euzebiusz Smolarek (Borussia Dortmund) - 5
Dariusz Żuraw (Hannover 96) - 4.

2. Bundesliga
Tomasz Bandrowski (Energie Cottbus) - 4
Tomasz Bobel (Ezgebirge Aue) - 1,5
Andrzej Juskowiak (Ezgebirge Aue) - 4
Radosław Kałużny (LR Ahlen) - bez noty (grał od 54 min.)
Tomasz Kos (Ezgebirge Aue) - 3
Mariusz Kukiełka (Dynamo Drezno) - 4
Mirosław Spiżak (Sportfreunde Siegen) - 4
Tomasz Zdebel (VfL Bochum) - 4.

nie dobrze ... ale to chwilowo

Frankowski: Przegrałem z kontuzją12.12.2005 13:28

Tydzień temu Tomasz Frankowski strzelił trzy gole dla Elche CF w meczu z Numacią (4:1). W niedzielę drużyna Polaka wygrała z Deportivo Xerez 2:1, ale bez udziału napastnika reprezentacji Polski.

- Już w środę na treningu jeden próbujący wślizgu kolega potraktował mnie tak ostro, że myślałem nawet, iż mam złamaną nogę - powiedział Frankowski w "Przeglądzie Sportowym", który ma skręcony staw skokowy.

- Od razu miałem poważne obawy, czy zdążę się wykurować na niedzielny mecz. Nie chciałem, by ktoś mi zarzucił, że nie palę się do gry. Łatwo mi wyobrazić sobie złośliwe komentarze w stylu: przyjechał Polak do ligi hiszpańskiej i zamiast grać, to narzeka - stwierdził popularny "Franek".

- Prawda była jednak taka, że na ostatnich treningach nie mogłem nawet piłki kopnąć, bo już odczuwałem ból. Założenia były takie, ze wejdę do gry w końcówce, ale tylko jeśli będzie to absolutnie konieczne. W praktyce okazało się to zupełnie niemożliwe. Przegrałem z kontuzją - dodał Frankowski.

(INTERIA.PL/Przegląd Sportowy)



ale mu zrobili wjazd

Zmieniony przez - orzeszq w dniu 2005-12-12 22:46:08

Krzynówek: Trener nie ma do mnie zaufania

Jacek Krzynówek nie ma ostatnio powodów do zadowolenia. Reprezentant Polski coraz rzadziej dostaje szansę gry w podstawowym składzie Bayeru Leverkusen. Według prasowych spekulacji działacze z Leverkusen prowadzą tajne rozmowy z poprzednim klubem Polaka FC Nuernberg.


Krzynówek ma kontrakt z "Aptekarzami" do 2007 roku i jak sam zapewnia, chce go wypełnić.

- Moim zdaniem to z Norymbergi wypływają takie informacje. Dla tego klubu byłoby to dobre rozwiązanie, jednak ja na pewno tam nie wrócę. Byłby to krok do tyłu, którego nie mam zamiaru zrobić. Nie wykluczam, że miedzy Bayerem a FC Nuernberg prowadzone są rozmowy, jednak wszystko odbywa się za moimi plecami - powiedział Krzynówek w "Przeglądzie Sportowym".

W sobotę Bayer zmierzył się na wyjeździe z FC Nuernberg. Mecz zakończył się remisem 1:1, a Krzynówek całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.

- Chyba ze trzy lata coś takiego mi się nie zdarzyło, oczywiście nie licząc okresów, kiedy miałem kontuzję. To dla mnie nowa sytuacja, choć nie mam sobie nic do zarzucenia. To trener nie ma do mnie zaufania. Fizycznie czuje się już bardzo dobrze po kontuzji kolana. Może nie najlepiej jest z formą psychiczną - dodał Krzynówek.

(INTERIA.PL/Przegląd Sportowy)

no szkoda Frankowskiego, wrrr na treningu jeszcze no ale trudno, niech jak najszybciej wraca na boisku zeby Janas Go wzial na MŚ bo sobie wymysli ze po kontuzji nie moze jechac

no Krzynówek chyba tez teraz lekko zalamany bo to najwazniejszy okres zeby udowodnic ze sie nadaje na wyjazd na MŚ, choc sadze ze Jego pozycja jest raczej pewna

moze dlatego Niemcy teraz nie chcą go wystawiać do składu żeby na mistrzostwach nei grał

za plecami negocjuja z Norymbergią :-/ nie jest dobrze, zmienił się trener, koncepcja a Krzynówek poprzez mecze i pewność jaka w nich by zdobył po kontuzji zapewniły by mu wysoką forme ... niestety nie ma szansy za duzo grać.

Niech Krzynówek ostro daje na treningach bo nie ma sensu sie wracać do Norymbergi, trzeba cały czas iść do przodu a nie cofać się

Premiership: Hat-trick Camary, Kuszczak pokonany

15. w Premiership Everton przegrał w Liverpoolu z 5. Bolton Wanderers 0:4 (0:1) w meczu 17. kolejki angielskiej ekstraklasy piłkarskiej.


Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył w 33. minucie głową Kevin Davies. Podwyższył w 75. minucie Stelios Giannakopoulos, po nim w 79. minucie z rzutu karnego Gary Speed, a rywali dobił minutę później znów Giannakopoulos.

Ósmy w tabeli Wigan wygrał u siebie z jedenastym Charlton 3:0 (1:0), przerywając serię pięciu porażek z rzędu dzięki trzem trafieniom Senegalczyka Henriego Camary. W 10. minucie dobił on uderzenie Lee McCullocha odbite od poprzeczki, w 51. minucie wykończył akcję Jasona Robertsa, a w 63. minucie ustalił wynik strzałem z lewej strony pola karnego.

16. w zestawieniu Fulham pokonał w Londynie 12. Blackburn Rovers 2:1 (1:0). W 45. minucie Papa Bouba Diop strzelił bramkę po rzucie wolnym w wykonaniu Luisa Boa Morte. Podwyższył w 52. minucie Boa Morte strzałem w "okienko". Honorowy gol dla Rovers padł w 90. minucie dzięki samobójczemu trafieniu Knighta.

Przedostatni w klasyfikacji Portsmouth wygrał u siebie 1:0 (0:0) z lokującym się dwa "oczka" wyżej West Bromwich Albion. W bramce gości nieźle spisał się Tomasz Kuszczak, który obronił kilka strzałów rywali, jednak musiał skapitulować po uderzeniu Svetoslava Todorova w 56. minucie, który wykorzystał dośrodkowanie Lomany Tresora LuaLuy.

***

W meczu Championship (II ligi) 12. Southampton Tomasza Hajty i Kamila Kosowskiego przegrał na wyjeździe z 16. Norwich City 1:3 (1:1). "Kosa" obejrzał to spotkanie z ławki rezerwowych, a "Gianni" - z trybun.

***

W meczu Division One (III liga) wicelider, Huddersfield Town Pawła Abbotta zremisował bezbramkowo z 5. Southend.