Polacy za granica

Żeby Jelenia ustrzelili to słyszałem, ale żeby Jeleń kogoś ustrzelił to już nie

Działacze Borussii Dortmund są zadowoleni z transferu Jakuba Błaszczykowskiego do tego klubu. Polak może okazać się transferowym hitem.
- Nie chcę się przechwalać, ale kupno Błaszczykowskiego uważam za jeden z najlepszych transferów. Jestem przekonany, że już niedługo będzie czołowym pomocnikiem w Bundeslidze, a jego wartość będzie zdecydowanie wyższa - powiedział Michael Zorc, dyrektor sportowy Borussii.

Thomas Doll, szkoleniowiec niemieckiego klubu, mimo że Polak został sprowadzony do klubu zanim on się w nim pojawił, również jest zadowolony z tego transferu. - Jestem bardzo zadowolony, że mogę pracować z takim piłkarzem.

- Transfer Błaszczykowskiego to symbol nowej Borussii. Zależało nam na piłkarzach młodych, utalentowanych i nie kosztujących zbyt wiele pieniędzy - stwierdził z kolei Hans-Joachim Watzke, prezes klubu.

Źródło: onet


Oby tak dalej, bo historia zna przypadki naszych piłkarzy, którzy początki za granicą mieli świetne, a potem zaczynały się kłopoty.

Trzy remisy w meczach sparingowych odnieśli piłkarze piłkarze Steauy Bukareszt przygotowujący się pod wodzą nowego trenera Gheorghe Hagiego do spotkania z Zagłębiem Lubin w eliminacjach Ligi Mistrzów. Na zgrupowaniu w holenderskiej miejscowości Mierlo w zespole zadebiutował już Paweł Golański.


Trzy remisy w Holandii.

Pobyt w Holandii trener Gheorghe Hagi wykorzystuje głównie do poprawy zgrania zespołu, do którego w letniej przerwie dołączyło sześciu nowych piłkarzy. W trzech spotkaniach towarzyskich rumuńska ekipa wyłącznie remisowała – z BOT GKS Bełchatów 2:2, Liteksem Łowecz 0:0 oraz AEK Ateny 1:1.


W meczu z Liteksem w barwach Steauy zadebiutował Paweł Golański. Reprezentant Polski pojawił się na boisku w 65. minucie gry. W poniedziałkowym spotkaniu z AEK Ateny wystąpił już od pierwszej minuty.

– Zagrałem w dwóch ostatnich spotkaniach i mam nadzieję, że trener Hagi będzie mi dawał szansę w kolejnych – powiedział polski obrońca Steauy. – Wydaje się, że adaptacja w nowym otoczeniu przebiega bez problemów. Chcę jak najszybciej nadrobić stracony czas i jak najlepiej przygotować się do sezonu. Najważniejsze, że zdrowie dopisuje i o kontuzji odniesionej pod koniec minionego sezonu zdążyłem już zapomnieć.

Steaua zremisowała z trzecią drużyną ostatniego sezonu ligi greckiej 1:1. Prowadzenie dla AEK w dziewiątej minucie zdobył Brazylijczyk Rivaldo, który trafił do tej drużyny z Olympiakosu Pireus, a wyrównał tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego pozyskany z Farulu Konstanca 34-letni Mihai Gurita, który wykończył akcję innego rezerwowego Gigela Comana.

Skład Steauy: Cornel Cernea – Paweł Golański, Eugen Baciu, Dorin Goian, Ifeanyi Emeghara – Marius Croitoru, Mirel Radoi, Eric Bicfalvi, Banel Nicolita – Adrian Neaga, Nicolae Dica oraz Petre Marin, Mihai Nesu, Gigel Coman, Mihai Gurita i Victoras Iacob.

W środę, na zakończenie zgrupowania, rumuńska drużyna zmierzy się z holenderskim zespołem Willem II Tilburg. W piątek w Bukareszcie planowana jest oficjalna prezentacja zespołu przed nowym sezonem, po której odbędzie się mecz towarzyski z belgijskim RCSC Charleroi.

„Steaua dobra w ofensywie”

Według drugiego trenera BOT GKS Bełchatów Marka Zuba, który mógł się naocznie przekonać o dyspozycji piłkarzy Steauy, słabszą stroną Steauy jest gra obronna.

– Na podstawie tego meczu mogę powiedzieć, że Steaua zdecydowanie lepiej prezentuje się w ofensywie, natomiast obrona jest ich słabszą stroną. Mam tu na myśli zarówno grę obrońców, jak i bramkarzy oraz współpracę między nimi. Zdecydowanie groźniejsi są w ataku - grają szybko i zdecydowanie – powiedział Marek Zub.

Jego zdaniem, drużyna z Bukaresztu już na połowie rywala gra bardzo agresywnie. – Robią to bardzo dobrze. Wiedzą o co chodzi w pressingu, nie działają spontaniczne i przypadkowo. Każdy wie, co ma robić. W meczu przeciwko nam grali systemem 4-2-3-1. Wysunięty napastnik i trójka pomocników grali bardzo ofensywnie. Momentami przechodzili do gry trójką napastników – dodał Zub.

Polskiego szkoleniowca nie dziwi, że największe wzmocnienia działacze Steauy poczynili w defensywie. – Zdawali sobie pewnie sprawę, że to nie jest ich najmocniejsza strona. Dlatego postanowiono ściągnąć choćby Nigeryjczyka Emegharę, doświadczonego Valentina Badoia czy Pawła Golańskiego. W meczu z nami były gracz Kolportera Korony Kielce nie zagrał, a jedynie biegał wokół boiska – zakończył Zub.


Źródło: TVP

Grzegorz Rasiak i Marek Saganowski strzelili pięć bramek w sparingowym spotkaniu, w którym Southampton pokonało norweski Svarstad aż 12:0.
Rasiak wybiegł na boisko w pierwszej "11". Polski snajper dwukrotnie - w 17. i 41. minucie wpisał się na listę strzelców.

Po przerwie drugi polski napastnik "Świętych" Marek Saganowski pokonał bramkarza Svarstad Sondre Midtgardena aż trzy razy. Saganowski trafiał do bramki w 65. 86. i 88. minucie.

Źródło: onet

12-0
fajny wynik
popatrzyl bym sobie na taki mecz
tyle goli i to jeszcze "Polskich" goli

No ładnie ładnie sie chłopaki wzieli do roboty

2 gole Smolarka, 1 gol Blaszczykowskiego i 4 asysty! BVB w II polowie strzelila 5 bramek i przy 4 asystowal Kuba a jedna sam trafil super

żeby w lidze tak było

ale forma jak widac jest u Polaków

Rosja: debiut Janczyka

Chris Seitz; Dawid Janczyk
Dawid Janczyk, najdroższy piłkarz polskiej ligi, zadebiutował w barwach CSKA Moskwa. Jego ekipa odniosła ważne, wyjazdowe zwycięstwo, wygrywając 2:1 z Lokomotiwem Moskwa.
Polak wszedł na boisko w 83. minucie. Dwie bramki dla CSKA uzyskał Brazylijczyk Vagner Love.

Po 17. kolejkach CSKA zajmuje w rosyjskiej ekstraklasie 5. miejsce, tracąc siedem punktów do lidera Spartaka Moskwa.

onet.pl


Zmieniony przez - Laruzo w dniu 2007-07-22 19:11:23

Borussia Dortmund pokonała w sparingowym spotkaniu AS Romę aż 4:0. Pierwsza bramka dla niemieckiego zespołu padła po strzale Jakuba Błaszczykowskiego.
Polak na listę strzelców wpisał się w 10. minucie spotkania.

Dwie bramki zdobył Valdez, a czwarte trafienie było dziełem Klimowicza.

Mecz obserwowało ok 40 tysięcy widzów.

Źródło: onet