Co po diecie kopenhaskiej?

porzuciłam diete - znowu! Cos robie żle, bo efekt mizerny. Jem wegle!!! Właśnie przegryzam płatki żytnie, bo do obiadu nie nałożyłam sobie ryżu z przyzwyczajenia. Szukam pomysłu na diete redukcyjną, póki co rozkrecam metabolizm.

Lubię rozkręcanie metabolizmu...
Cholera, trzeba do diety wrócić....

buhehe a jednak po staremu hrhr

lacze sie w bolach agenice
tyle ze nei moge sobie pozwolic na zupelna "porzutke" boje sie wizji mnie sprzed kilku miesiecy

Elo.
A ja już się chyba niczym nie martwie.
No, chyba że tylko tym, żeby nie zejść PONIŻEJ dziennego zapotrzebowania kalorycznego, jak to zwykłam do tej pory
Troszku mnie się napuchło od tych węgli i tej ilości żarcia jaką muszę w siebie ostatnio wpychać, ale mam dziwne przeczucie, że to tylko chwilowe i za tydzień- dwa, wszystko wróci do normy, no i że jestem na dobrej drodze.. W KOŃCU!!!
achh...What a feeling!
Jak Wam powiem, że chce mnie się normalnie tańczyć z tej radości, to nie uwierzycie..
Dacie wiare?????


pozdro

Nie

Dziwna jakas ta coraMietka....

Hej, Panowie, przeciw czemu tak solidarnie strajkujecie? Nie na czasie jestem, nie było mnie prawie dwa dni.

jak qazar

no własnie Olago... nie było Cie przez 2 dni ...i nie czytasz postów podwieszonych (a konkretnie pierwszego!)

przeciwko adminowi ja bym pwoiedzial ze z lekka wysanemu z palca ,inni ze z dupy