Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

joł boogie...
to znaczy nie gdzie byłem a gdzie jestem nadal...
otóż informatyzuję miejscowość mojej Najukochańszej...
cały czas podłączam do satelitarno-radiowego netu kolejne gospodarstwa...
no i teraz chwilę mam wytchnienia...
ale za chwilę jedziemy na pyszną pizze... i na romantyczny spacer nad zalew...

ja niestety dzisiaj jestem sam,
ale wlasnie przyrzadzam pizze hawajska (kurde to juz druga dzisiaj- na obiad byla mozzarella)
heh- zakochalbym sie znowu
trzymam kciuki za Was

piekna to rzecz iście...

i (choc nie pasuje do tego tematu) mowie to zupelnie powaznie..aco czary nie som

mmmm cudnie byc zakochanym... ten dreszczyk emocji, motylki w brzuszku, eforia... i zarazem tesknota... mysli opentane tylko ta 1 osoba... szybsze bicie serca, powiekszone zierenice... strach i radosc... boshe czysta burza emocji...

ten dreszczyk emocji, motylki w brzuszku, eforia... i zarazem tesknota... mysli opentane tylko ta 1 osoba... szybsze bicie serca, powiekszone zierenice... strach i radosc... boshe czysta burza emocji...
Nie wiem co Ty bierzesz, ale jak to przestanie działać to juz chyba nie bedzie tak pięknie

Zmieniony przez - -Tora- w dniu 2005-08-11 09:40:04

xtc

czyli xtra tauryna z cofeiną

Tora

hehe chemia dziala...

hrhr

niunia szybko minie ... jak wszystko z czasem