Co po diecie kopenhaskiej?

I pomogło W Warszawie jest Ogólnopolska Olimpiada Młodzieżowa wraz z Mistrzostwami Polski Juniorów Młodszych. Nominację wywalczyło 50 łuczników i 50 łuczniczek. No i po strzelaniach na wszystkie 4 odległości to moje dziecko wyladowało na 12 miejscu, bardzo się cieszę, bo łucznictwo to Warszawa i południe Polski, u nas prawie w zaniku . Na 60 metrów zajął szóste miejsce, dyplom podobno dadzą.
Postęp jest, w zeszłym roku był piętnasty

pogratuluj

akuku, kukam do Was radosnie i z cieplym usmiechem...przeczylalam Olago caly watek...az sie cieplo robi wokol serca, wzruszylam sie i usmialam serdecznie...jestem z Wami i trzymam kciuki!!!
Nie wyrzucajcie za spamowanie, w kupie razniej...
jestem po 2 kopenhagach, po pierwszej bylam dzielna i efekt sie trzymal, po drugiej coz...zamieszkalam z facetem i zaczely sie wspolne kolacyjki, winko etc...przerwalam tez gym na kilka miesiecy i...co Wam bede pisac...
do stracenia mam wciaz sporo.
waze teraz jakies 64kg przy 160cm wzrostu...przed pierwsza kopenhaga bylo 75kg...chcialabym wazyc jakies 57-58kg...czyli 6kg...to nie jest duzo, ale ostatnio tak sie rozleniwilam...
nigy nie bylam szczupla, zawsze przy kosci...
na szczuplosc nie ma szans, genetycznie jestem zbudowana jak gruszeczka, plus jestem nisko skanalizowana...czyli bycie szczupla dlugonoga blondynka odpada...tez dlatego, ze nie jestem blondynka a tlenione sa brzydkie...
wiec nosze sie z zamiarem dolaczenia do gromadki jesli pozwolicie...
walcze tez z tym p... cellulitem co bezczelnie wypelza...(nasilil sie mocno po hormonalnych pigulkach)
...
poprzegladam tabelki, policze te wydadki kcal, btw...
nie rozumiem tylko jak z moich 64kg obliczyc sucha mase...
cmok cmok

Witaj, AngieB! Racja, w gromadzie raźniej. I raźniej, gdy tu nie kije od szczotek piszą, tylko normalne kobiety
Co do suchej masy, to chyba któryś z Szanownych Panów poradzi.
Ja ze swej strony powiem, że ściągnęlam sobie ten dziennik posiłków, przerobiłam na liczenie ciurkiem jednego dnia, dostosowałam jedną tabelkę tak, że wpisuję składniki i ich masę i oblicza mi wszytko dla 100 g potrawy. Listę składników uzupełniam, poza tym poprawiłam węglowodany na przyswajalne. Ułatwia życie

licze:
64x24x0.9x1.2=1659-500=1150kcal
jezeli zaloze, ze chce pojechac na niskich weglach 30g/dzien (x4=120kcal) to zostaje mi magiczne 1000kcal bialka i tluszczy...
czy b:t ma byc 1:1, czyli jakis 500kcal bialka i 500kcal tluszczy?
uzywam od lat tylko oliwy z oliwek...
szkoda, ze te tabele mi nie dzialaja, bo mam Macka...
ale ten link "dobre diety" jest super, wydrukuje...
nie zamierzam kupowac wagi do produktow, na opakowaniach jest dosc info...
no i zamierzam od przyszlego tygodnia wrocic na gym...
najbardziej mnie martwi, ze jedzonko bedzie malo urozmaicone...
no i ze nie wytrzymam jak moj luby bedzie popijal winko i wcinal serek z bagietka, a ja woda i serek...
ale to nic. zaczelam sie zle czuc z soba, to nalezy ta zlosc na siebie za zaniedbania jakos przemienic na pozytywna energie...

Olago, strzelalam kiedys z luku w Gdansku-Brzeznie wiec 3mam kciuki!!!

a jedna kumpelka dala mi przepis na domowej roboty specyfik anty-cellulitowy...2lyz kawy, 2lyz soli, 1lyz cynamomu, zalac zelem pod prysznic i naprzod...
zrobilam sobie ten peeling rano i jesli nie podziala to nic, bo to najlepszy peeling jaki mialam...
buzka...
PS omlet z jajek mozna jesc, taki z ziolami...
musze przeliczyc ile btw ma jeden nalesnik...
PS2 zaczynam od wtorku, jak mi sie okres skonczy...
PS3 Olago, moge sie podciagnac pod Twoj watek czy wolisz, zebym zalozyla swoj?

Policz 130g białka (2g na kg), a reszta -dobre tłuszcze, cZyli jakieś 55g.Nigdy nie próbowałam kopenhaskiej, bo myślę, że mam i tak wol ny metabolizm, ale chyba po waszych efektach przemyślę to raz jeszcze.

Zmieniony przez - Agent J-23 w dniu 2005-07-23 16:40:49

Nie zakładaj nowego, tu mnie będziesz mobilizować, tak jak Agenciaczka

P.S Tam od roku trenuje mój syn

Agenciaczko, w kopenhaskiej chodzi o to, zeby podkrecic metabolizm wlasnie...wiem co to znaczy wolny metabolizm...ja wchlaniam wszystko do ostatniej czasteczki...
fajnie, Olago, dzieki serdeczne, badzie nam razniej w gromadzie!!!!
buzki

Hejka!! Jutro ostatni dzień kopenhaskiej i podam wymiary (rewelka to to nie jest, ale lepsze niż wcześniej). Za to dziś napompowałam oponki w rowerku i pojechałam na działeczkę. Ale o losie myślałam, że nie dojadę (3km) dla usprawiedliwienia dodam, że to same góry i doliny. Za to powrotna droga szła mi lepiej, gdyż braciszek kazał mi mysleć o przyjemnych rzeczach. To myslałam o lameczce zimnego białego winka, wielkim ciachu (obojętnie jakim) i MAJONEZIE (kocham go). Miał ubaw, ale co tam już od kilku dni o niczym innym nie gadam jak o wielkim żarciu HEHE.
Trzymajcie się ciepło dziewczyny i życzę dużo silnej woli bo moja słabnie. ALE BYM SIĘ CZEGOŚ NAPIŁA !!


Zmieniony przez - Gocha69 w dniu 2005-07-23 18:56:47

te diety głodowe są bezsensu.....co to za zdrowa dieta jak chodzi się osłabionym i głodnym....porażka