Nie wiem dlaczego ale wiekszosc poczatkujacych "kulturystow" traktuje miesnie brzucha jakby byly one ulepione z innej gliny niz reszta ciala.
A przeciez fizjologia i morfologia miesni brzucha i miesni np. klatki piersiowej jest identyczna. Potrzebuja takiego samego pokarmu, tak samo sie kurcza, sa zbudowane z takich samych miofibrylli.
Nie wiem wiec skad sie wzial poglad ze miesnie brzucha mozna trenowac 7 razy w tygodniu i to nawet im wiecej tym lepiej!
Moim zdaniem to prowadzi tylko i wylacznie do przetrenowania i zastojow bo zaden miesien nie moze sie rozwijac i rosnac pod takim obciazeniem.
Tak wiec mysle ze jasno wynika z mojej wypowiedzi ze brzuch powinno sie albo trenowac bardzo mocno raz w tygodniu lub do trzech razy ale z mniejsza intensywnoscia.
A tak odnosnie A6W to
kratka na brzuchu nie robi sie dzieki temu ze miesnie tak szybko rosna tylko dlatego ze spalana jest tkanka tluszczowa.
Mysle wiec i wielokrotnie to juz powtarzalem ze na rozwoj miesni brzuchanajlepszy jest ABS II, a jak ktos chce stracic tluszczyk to niech lepiej idzie pobiegac.
Pozdrawiam.