> mnie tez zaciekawila wersja HST sportiego. I tez bym prosil
> zebys zalozyl osobny post i napisal cos wiecej na ten temat
Chce zalozyc osobny post, ale mniej na temat mojego aktualnego treningu (w nastepnym cyklu HST cos znowu moze sie zmienic), lecz na temat bardziej ogolny "HST" dla zaawansowanych.
Kopiowanie mojego (czy w ogole cudzego) planu treningowego nie ma wielkiego sensu, bo kazdy z nas jest troche inny, ma inne cele, inna silownie itp.
Procz tego, ja do mojej aktualnej objetosci (ilosci powtorzen) dochodzilem ponad rok. Moj piewrszy (czy drugi)
plan HST wygladal dokladnie tak, jak to propaguje Bryan Haycock: 3 razy w tygodniu itp.
Ale po jakims czasie okazuje sie, ze mozna od organizmu "wydobyc" wiecej. Mozna trenowac czesciej, robic wieksza objetosc i - w zwiazku z tym - szybciej rosnac. Zupelnie poczatkujacy pewnie wiele by nie skorzystal z treningu codziennego, bo by sie po tygodniu przetrenowal i nie mialby zadnych przyrostow.
jeszcze jedna uwaga. Nie napisalem poprzednio (a to jest wazne), ze taka duza objetosc treningu da sie przeprowadzic tylko wztedy, ddy
(1) silownia jest pusta - ja trenuje pomiedzy 13:30 a 15.
(2) stosujemy "chwyt" zapozyczony z tzw. treningu obwodowego. Wykonujemy wszystkie cwiczenia w kilku duzym obwodach - prawie bez przerw pomiedzy poszczegolnymi cwiczeniami. Ale tego nie da sie zrobic w domu, kiedy mamy tylko 1 sztange do dyspozycji, a nie 10.