Robert Timms jest profesjonalnym kulturystą Classic Physique, który staje się coraz bardziej popularny. Dzięki wygranej w Texas Pro przyciągnął uwagę wielu osób, co sprawiło, że niektórzy uważają, że mógłby stanowić zagrożenie dla Chrisa Bumsteada. Pewnie wiele osób będzie zaskoczonych tym, że Timms śpi tylko trzy godziny dziennie. Jak on daje radę? W niedawno udzielonym wywiadzie wyjaśnia, dlaczego tak mało śpi i jak wpływa to na jego karierę kulturystyczną.

 

Polecamy również: Czy Robert Timms stanowi zagrożenie dla Chrisa Bumsteada?
 

Doskonale wiadomo, że odpowiednia ilość snu jest niezwykle ważna dla naszego zdrowia i dobrego samopoczucia. Tym bardziej dla zawodowych kulturystów. Organizm potrzebuje odpoczynku, aby się zregenerować. Im mniej kulturysta odpoczywa, tym mniej optymalny będzie jego przyrost mięśni i kondycja. Podobno Robert Timms jest wyjątkiem od tej reguły. Mówi, że to wynika z dużej ilości obowiązków, jakie wykonuje w swoim codziennym życiu. Powiedział nawet, że bałby się zobaczyć, jak powrót do pełnych ośmiu godzin snu wpłynie na jego życie.

Oprócz przygotowań do zawodów pracuje na półtora etatu. Mówi, że dla niego niestety doba jest za krótka, aby zdążyć wszystko zrobić, stąd tylko 3 godziny odpoczynku nocnego. Robi tak od dawna i mówi, że ​​po prostu jest do tego przyzwyczajony. Rozumie, że nie ma sposobu na osiągnięcie sukcesu przy tak małej ilości snu. Nie robi tego, bo chce. Robi to, bo musi. W wywiadzie dodał jeszcze, że to dzięki Bogi może cieszyć się dość dobrym samopoczuciem. Zaznaczył jednak, że jego metody nie powinny być czymś, co można naśladować. To, co działa na niego, niekoniecznie działa na wszystkich. Przyznaje, że nauka ma rację – ludzie potrzebują co najmniej ośmiu godzin snu. Być może Timms to po prostu wyjątek… albo odbije mu się to później czkawką....

https://youtu.be/2ukMnh5tALI

Komentarze (8)
rarytas1

Oj chyba bajerę wciska. 3h snu na dobę.... haha jasne

0
gokuson

Pewnie raz w tygodniu ;)

0
F1.08

Jesli non stop jedxze na trenie to mozliwe :) tak ludzie spia po trenie..4 godziny i budzi sie w nocy i nie zasnie juz. Ale to odbije sie na zdrowiu.

4
MWu

Niekoniecznie bajera. Mój ojciec też tak sypia i ja miałem epizody sypiania kilka tygodni przez 1-2 godziny.
Niemniej u mnie kończyło się to halucynozami, a ojciec nerwus i mówi, że 3-4h snu mu wystarczają.
Problem w tym, że ten typ to jednak PROs, któremu zależy na musklach :-)

1
lordknaga

niech podbije tren to bedzie spal godzine :-D

3
lodzianin1

Na dużej dawce trenu tez spałem po 3 max 4 h

2
_GANGSTA_

Wyjątek%-)Wiele ludzi ma sie za wyjatki%-) wali tren i to nie w malej dawce to i spi po 3h.

2
leszczu2323

ja jak mam nocki co drugi tydzień to pracuje przez cały tydzień od niedzieli wieczór do soboty włącznie na dwie pracy i pracuje łącznie od 22 do 14 a z dojazdami to od 21.10 do 14.30 jestem tak jakby w pracy, potem odbieram dzieci, zajmuje się wszystkim co trzeba i chodze wtedy o 18 spać do 21 więc 3 h max ( jak dzieci nie krzyczą) przez 6 dni w tygodniu. Nie śpie po pracy bo lepiej sie przemęczyć niż się drzemnąć i człowiek nie do życia dojechany wtedy i zmulony, i po takim tygodniu męczarni człowiek jest wyj**any jak chooj, i nie ma silnego żeby się dobrze po tym czuł. Pod koniec takiego tygodnia zawsze jestem już rozdrażniony, bez wigoru do zabawy i śmiechu. Standard 6/6.5 h spania dla mnie przykadowo to akurat

0