Redukcja tkanki tłuszczowej - porady

Hej, potrzebuje pomocy bo sam narazie zrobiłem chyba więcej szkody niż pożytku. Zawsze byłem gruby ale wszyscy mówili że wyrosnę i mi sie rozłoży. Niestety w trakcie doszła astma i problem z plecami co utrudnia mi uprawianie sportu, więc siedzę w domu przy kompie i jem z nudów. Kilka razy próbowałem się odchudzać nie jedząc nic oprócz lekkiego śniadania i kolacji, i jak tylko spadało parę kilo, odpuszczałem i rzucałem się znowu na jedzenie i tyłem jeszcze bardziej. Normalnie co jakiś czas wychodziłem też na rower ale ostatnio nawet to mnie męczy więc waga zaczęła rosnąć coraz bardziej, aż niedawno kumpel mnie namówił do zważenia u niego w domu i pokazało 135kg. Było mi po prostu wstyd że to zobaczył, tym bardziej że sam jest szczupły. Mówił żebym poszedł z nim na basen ale się wstydzę tam z nim rozebrać z takim spasionym cielskiem i sam już nie wiem co mam robić. Boję się że jak czegoś nie zrobię to będę tył jeszcze bardziej i nigdy nie schudnę, a już teraz plecy mnie bolą coraz bardziej. Proszę o pomoc.

Płeć : mężczyzna
Wiek : 16
Waga : 135
Wzrost : 180
Obwód klatki : 128
Obwód ramienia : 40
Obwód talii : 141
Obwód uda : 85
Obwód łydki : 56
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : Nie wiem
Aktywność w ciągu dnia : szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : czasem rower
Odżywianie : słodycze, mcdonald's, pizza, chipsy, słodkie napoje, frytki, zapiekanki, meksykańskie jedzenie
Cel : redukcja tłuszczu i utrzymanie wagi ok. 70kg
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : wyskakujący dysk, astma, alergia na pyłki traw
Preferowane formy aktywności fizycznej : skuteczne, nieobciążające pleców
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : raczej tak
Stosowane wcześniej diety : głodówki

Najlepiej jakbyś zapoznał się z zalecanymi źródłami składników odżywczych w zdrowiej diecie i starał się na nich bazować. Przecież nie jesteś małym dzieckiem, żebyś w każdym posiłku musiał jeść to, co Tobie dają. Z reguły jest to obiad, a resztę przygotowujesz sobie sam. Jeżeli nie, to w wieku 16 lat porad to zmienić.

https://www.sfd.pl/BIAŁKO,_jakie_wybrać_Z_czego_czerpać_-t1135440.html

https://www.sfd.pl/TŁUSZCZE,_jakie_wybierać_Z_czego_czerpać_-t1135648.html

https://www.sfd.pl/WĘGLOWODANY,_jakie_wybierać_Z_czego_czerpać_-t1135388.html

Porozmawiaj z rodzicami i udaj się do dietetyka, możesz napisać też do chłopaków z forum, monkey, tomq, koniu, bo sam sobie nie poradzić i to od Ciebie będzie zależało czy coś z tym zrobisz, nalezy przeprowadzić zmiany w odzywaniu, ale nie takie ze 1-2 posiłki dziennie zjesz, głodówki jeszcze pogorszą Twój stan, no i wprowadzanie aktywności fizycznych

Mieszkam z tatą i babcią. Tata pracuje fizycznie na budowie i babcia gotuje raczej tradycyjnie i tłusto, tak żeby tata się najadł, a też jest po grubszej stronie. Ale spróbiję pogadać o dietetyku, bo może da babci pomysły co miałaby gotować. Aktywność fizyczną chciałbym najpierw jakoś w domu zorganizować bo nie chcę robić z siebie pośmiewiska przy ludziach...

Z tego co piszesz widać, że głupi chłopak nie jesteś i mówisz z sensem, wiesz gdzie leży problem. Moim zdaniem jeśli chcesz zacząć coś robić na własną rękę to zacznij od przygotowywania zdrowych posiłków i nie licz żadnych kcal. Jak zaczniesz jeść zdrowo to już powinno ruszyć bo jedząc tak nie jest tak łatwo wpychać w siebie te kcal. Kolejna sprawa odstawienie wszystkich słodkich napojów albo chociaż zamiana na wersje 'zero'. Chociaż ja bym polecał zamianę tego na wodę, pierwsze dni będą boleć ale potem już nie będzie Ci to sprawiać trudności.
Co do aktywności jeśli masz możliwość to mierz sobie ile robisz kroków i ustal, że codziennie ma być ich np. 8-10tysiecy.
Kolejna sprawa: jak Ci się nie uda i czasami zjesz coś, czego nie powinieneś albo nie zrobisz tych kroków to się nie załamuj tylko potem rób dalej swoje.
Tak naprawdę chodzi o wprowadzenie zdrowych nawyków, a nie rzucanie się na jakieś niesamowite rzeczy. Zacznij od takich zdroworozsądkowych podstaw.

Jakbyś czegoś nie rozumiał, miał z czymś wątpliwości to pisz, zadawaj nawet najgłupsze pytania jeśli czegoś nie rozumiesz.



Zmieniony przez - wojciech9494 w dniu 2023-05-13 23:56:34

Zmieniony przez - wojciech9494 w dniu 2023-05-13 23:56:57

Dzięki Wojciech, postaram się to powoli i stopniowo to ogarnąć, tak jak mówisz. Nie zależy mi na chudnięciu do wakacji, bo to nie bedą moje pierwsze wakacje z nadwagą. Kilka lat mi zajęło dorobienie się tego brzucha to pewnie tyle czasu będę się go pozbywał.

Dokładnie tak jak mówisz, na spokojnie. Też jeśli waga nie będzie Ci spadać to trzeba to na spokojnie przeanalizować zamiast się załamywać. Pamiętaj przede wszystkim konsekwencja, spełniaj swoje założenia choćby w 70% ale to jest już krok do przodu. Zmieniając nawyki zmieniasz wszystko.
Powodzenia i jeśli będziesz czegoś potrzebować to jestem do Twojej dyspozycji.

Skoro nie masz większego wpływu na to co babcia gotuje to zwyczajnie jedz to co babaci robi ale unikaj dodatkowego jedzenia niezdrowego , wprowadz zasady zdrowego odzywiania i unikaj syfu , wiecej spaceruj , jakis rower i to juz dużo da .

Dobrze trafiłeś (wybrałeś?) bo tu na sfd możesz się nauczyć bardzo wielu rzeczy o zdrowym odżywianiu i odchudzaniu, a także aktywności ruchowej... Imo jesteś w wystarczającym wieku, żeby zacząć uczyć się układać zdrową dietę, a także liczyć kalorie... Bez drastycznych cięć w rodzaju dwóch małych posiłków dziennie, bo to nie metoda na schudnięcie, a zagłodzenie się. Pamiętaj, że żeby schudnąć trzeba jeść!

Martwi mnie temat babci - ona pewnie w dobrej wierze gotuje jak gotuje, a tu by się przydało zrobić rewolucję... Starsi ludzie nie zawsze są chętni do zmian.
W każdym razie nawet jadając babci obiady i zwracając uwagę na pewne istotne rzeczy, jesteś w stanie naprawdę dużo zrobić...
Gdyby Ci się jakoś udało pomału wciągnąć babcię do współpracy - staraj się ją namówić, żeby dużo gotowała, a jak najmniej smażyła, żeby unikała potraw mącznych, cukru, tłustego mięsa i w każdym obiedzie żeby się znalazła solidna porcja warzyw...
Polska kuchnia ze zwróceniem uwagi na pewne rzeczy może być całkiem zdrowa!!!
Np. gotowane ziemniaki z chudym gulaszem i surówką to bardzo dobry obiad. Zupa na nietłustym mięsie z dużą ilością warzyw, pieczone lub duszone mięso z jakąś kaszą czy ryżem i surówką... Podrasowana tradycja to zdrowe jedzenie!

Czytaj tematy w dziale - jakie wybierać składniki i czego unikać, możesz też śledzić dział kuchnia gdzie ludzie zamieszczają zdjęcia swoich posiłków i podpatrywać, jak sobie radzą.
Ucz się gotować, zrób sobie sam zdrowe śniadanie czy kolację - babcia nie będzie żyć wiecznie (sorry, ale taka prawda), a ty bierz co możesz w swoje ręce, rób się coraz bardziej świadomy tego co dieta może robić z twoim zdrowiem i bierz odpowiedzialność za swoje życie i zdrowie.

Ruch - na początek wystarczą długie spacery, jeśli jest możliwość to rower stacjonarny w domu (tak, żeby nie obciążać kręgosłupa) albo kiedy dasz radę zwykły rower. Broń boże bieganie na tym etapie.

Nie wiem jak wygląda temat dietetyka, byłoby to najlepsze - ale sam jesteś w stanie ogarnąć naprawdę dużo!

Na forum jest multum ludzi, którzy kiedyś tam poradzili sobie z tematem otyłości, nadwagi i pokrewnymi i znajdziesz u nich pomoc, jeśli o cokolwiek zapytasz.

Przypadek Twój zdecydowanie wymaga dietoterapii, pomocy trenera personalnego i fizjoterapeuty, co w Twoim wieku może stanowić znaczny problem. Warto jednak o tym pamiętać, gdy będziesz już bardziej ustabilizowany pod kątem finansowym.

Obecnie nie pozostaje nic innego, jak wprowadzić jakąkolwiek aktywność fizyczną, np. spacery i pływanie, jeśli umiesz. Będzie to najprostsza forma ruchu i nie zrobisz sobie tym krzywdy. Dodatkowo zmiana nawyków żywieniowych w postaci bazowania na jak najmniej przetworzonych produktach.

A jak będzie ciężko babcię przekonać do zmian w gotowaniu to chociaż unikaj polewania ziemniaków sosem czy tłuszczem możesz też jeść mniej panierki z kotletów (trochę oskrobać) czy skóry z mięs.

Napisz np np co zjadłeś wczoraj i dzisiaj, wielkości posiłków orientacyjnie.