Jeszcze bez zmian. Mimo sporej podwyżki kalorii waga wzrosła, a pas spadł o 2 cm
Sally out, jedynie fragment leci.
Ilość kroków mniejsza do 10k
BPC i TB500 biorę niedługo na ten bark choć jest o wiele lepiej. NLPZ nie biorę bo mi kichy zwali,
a nie chce bo pracują mega dobrze już.
Jeszcze chwila "nakręcania metabolizmu" i redukcja gdzie wypadnie s23 i w jego miejsce wejdzie 600 mg masteronu.
Jutro wleci trening klatki o ile bark pozwoli.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html