Dziś wszystko wg planu.
Push wszedł fajnie i z mega dużym zapasem sił o dziwo. Wieczór z kobitą. Ona drinkuje i je orzeszki, a ja swoją micha o dziwo
Beka bo 2,5h po posiłku 50B 120W 10T mam cukier jak poniżej, a na czczo uwaga - 64 xD
Czyli całkiem zaj**iscie jak na grubasa.
I w dodatku nadal metforminy nie mam.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
Silny Fizjoterapeuta
https://www.sfd.pl/_Krzychu__Gruby_pod_Maraton_2020-t1145156-s231.html#post-19459530
Temat metforminy obgadam przy raporcie.
Ale mi to się zgadza bo ja na badaniu krwi miałem na czczo 64 glukoze xD
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
Wczoraj bez wpisu bo nerwy jak to zawsze i co chwila koniec i nie koniec ale lata mi to już
Bardziej nerwy, że kocur znowu mi coś wymiotuje i się totalnie nie wyspalem bo zaraz idę z nim do weta.
Wczoraj niedojadłem, wiec pewnie dojem dzisiaj. Tak czy owak ostatni 6 trening dziś i ostatnie cardio i wszystko na 100% zrobione.
No dumny jestem bo zawsze w czasie awantur, rozstań i innych dyrdymałów myślałem by się najeść, a tym razem nihuhu
No i zrobiłem sobie pomiar cukru bo mam go sprawdzać 2-3x w tyg
Dziś rano 74 na czczo, wiec bardzo dobrze.
Jutro raport i następny tydzień już na większej objętości i intensywności wiec jeszcze fajniej
Waga już spadła do wagi startowej czyli 91 kg
Denerwują mnie tylko swędzące opuchlizny po strzale GH jak nie walne w najgrubsza fałdę
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
BroStylePrzecież to totalny błąd pomiarowy urządzenia, glukometry domowe mogą mieć nawet wg różnych norm ISO do 20% marginesu, przy takim realnym poziomie musiałbyś mieć od razu podawany glukagon bo jesteś przy poziomie bliskim ciężkiej hipoglikemii
20% błędu przy tym wyniku to dalej pomiar poniżej 40, a glukometr mam sprawny, bo nie raz porównywałem do wyników badań z krwi i były bardzo podobne
kolejna sprawa, ze nie był to jednorazowy pomiar, a cukier poniżej 40 miałem kilkukrotnie i nie mówie tu, że realnie to był taki wynik, aczkolwiek na pewno bardzo nisko i myślę, że właśnie śmiało mógł oscylować w granicach 40
poza tym ja przykładowo przy poziomie cukru 60 nie odczuwam żadnych objawów hipki, a niektorzy już mają dość mocna przy tym poziomie, więc myślę, że jest to również kwestia indywidualna zależna od danej osoby
widzę, że pod Twoim postem posypały się łapki w górę tak jakbym wrzucił to zdjęcie i chciał się tu pochwalić jaki niski poziom cukru udało mi się "wykręcić", ale nie to były celem tego posta zdecydowanie
CayekErwin, stawiam ze twój glukometr walnął błąd albo zrobiłeś to w czasie hipki prosto po cardio.
Temat metforminy obgadam przy raporcie.
Ale mi to się zgadza bo ja na badaniu krwi miałem na czczo 64 glukoze xD
akurat takie akcje zawsze miałem wieczorem i to w momencie jak totalnie nic nie robiłem, mogłem być nawet godzinę po posiłku i z minuty na minutę czułem jak mnie łapią zimne poty, łapy zaczynają się trząść itd totalnie bez jakiegokolwiek wysiłku z mojej strony i zawsze właśnie pod wieczór, praktycznie już przed snem
Walka o spełnienie marzeń- męska sylwetka 2023
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- ...
- 35