SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] W domu też można

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 187476

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
Dobra, trzeba ruszyć z powrotem z jakimiś wypiskami bo to nieróbstwo nawet mnie już razi. W ruchu cały czas byłem/jestem,choć córka zaczęla częściej ze żłobka przynosić jakieś zarazki, więc regularnie co 2-3 tygodnie dopada mnie jakieś przeziębienie.
Ponadto wczoraj byłem się szczepić. Johnsona przyjąłem. Wieczorem lekkiej gorączki dostałem, tak do37,2C no i trochę mi puls podskoczył, a tak poza tym generalnie jest OK. Aha,no i oczywisxcie ramię po zastrzyku boli, więc jak będzie wyglądała najbliższa aktywność to się zobaczy.
Na rowerze wciąż śmigam, wieć będzie łącznie 10km zrobione do pracy i z powrotem. Choć nie powiem,ciężko się jechało dziś, bez mocy

Za to jedzonko w pracy miałem dobre,dzięki żonie


"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
zgodnie z przewidywaniami po niedzielnym szczepieniu nie miałem zbyt wielu energii wczoraj.
Sama jazda na rowerze dopracy i z powrotem już była dośc męcząca,a tempo było że i emerytowi było by wstyd....

Z treningu wczoraj nie wyszło niemal nic, nie było chęci i sił.
Zrobiłem tylko podciąganie na drążku nachwytem metodą "W", od 5.
przerwy miedzy seriami 15 sekund.

przynajmniej apetyt w miarę dopisuje:




"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
Dziś już czuję się ok, nie odczuwam nic. No może poza ramieniem które jeszcze pobolewa

Treningowo wczoraj porobiłem trochę intrerwałów na schodach

1 runda miała 5 sprintów w górę i 5 sprintów w doł
rund było 10
Przerwy między rundami to 30 sekund. Planowałem krótsze ale wymięklem.
Czas trwania jednej rundy to 50 sekund
Wychodzi wiec 50sek pracy i 30sek pauzy

Dziś tradycyjnie będzie 20km na rowerze,a do pracy żona zrobila mi kotlety z cukinii. Smakują,tak jak wyglądają, czyli bardzo dobrze




"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
Ma obiad w pracy dziś zupka chińska z vifona i 2 jajka więc foty nie będzie.

Trening również zrobiony o zaskakującej porze bo zacząłem o 3... w nocy.
Przypadkowo tak wyszło. Zasnąłem przy usypianie córki i przebudziłem się przed trzecią, stąd tak to wyszło.
Sam trening wyglądał tak:
Podciąganie na drążku podchwyt 6x6 z ciężarem 16kg
Wykroki 5 x 6 z 16kg
Martwy ciąg 5 x 6 32kg+gumy
Podciąganie wzdłuż tułowia 5x6 z 32kg
Scyzoryki 5x6 z wałkiem

Trening dość powolny ale ruchy i dokładane, wręcz pedantyczne. W końcu był środek nocy A ćwiczę w bloku na 4tym piętrze...
1

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
W weekend sypnęo troszke sniegiem we Wrocławiu. Nie było to co ptrawda to co słyszałem w mediach,że miasto pod śniegiem, że śnieżyce, że armagedon ale troszkę popadało.
A ze ja lubię sobie po zadupiach pójść pobiegać jak śniegiem sypnie, to pobiegłem.
Trasa niezbyt wymagająca, łącznie ok 7-8 km

Wcześniej machnąłem wsobie jeszcze 5 serii podciąganie typu archer pull up oraZ 5 serii podciągania na ręcznikach
Obie wersje po 5 powtórzeń

trasa biegowa wyglądała tak:












1

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
wtorek

mało czasu było wieć zrobiony na szybko trening:

podciąganie na drązku nachwqyt +5kg w seriach: 10,9,8,7,6
wyciskanie kettli stojaąc 16kg na rękę 5 x 8
rozpiętki 6kg na rękę +guma x 5 serii
uginanie stojąc guma x 5 serii
francuz stojąc 16kg x 5 serii
russian twist 6kg 5 x 10powt

przerwy między seriami: 60 sekund

a wczoraj
Podciąganie na drążku nachwyt szeroki +wąski z cieżarem +6kg
9+1 , 8+2 , 7+3 , 6+4, 5+5
a potem takie coś:

https://m.




Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2021-12-03 18:00:08

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
sobota w trasie wiec na szybko zrobione tylko podciąganie na drążku, a w zasadzie na bramce piłkarskiej.
wąski podchwyt, 5 serii
15; 11+4; 10+5; 10+5; 8+7
i tyle i pojechałem dalej w trasę....

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
poniedziałek

podciąganie na drążku nachywt +21kg
pistolety
pompki z gumą
wycisk żołnierski kettli 32kg
rozjazdy na kółku

wszystko 5x5
podciąganie bez luzu
pistolety dochodziłęm do 3-4 powt
rozjazdy to samo
pompki i wycisk kettli z zapasem

przerwy mi się tylko rozjeżdzały przez co trwało to dość długo

środa

podciąganie na drażku szeroko nachwyt +17kg
zarzut + wycisk żołnierski +36kg
martwy ciąg kettle +gumy
szrugsy gumy
rozjazdy na kółku

wszystko po 5x5 i przerwy 3 minuty między seriami
podciąganie ok
zarzut z wyciskiem ze sporym zapasem
marty i szrugsy ze sporym zapasem
rozjazdy po 4-5 w zależnosci od tego jak dalekgo przy rozjezdzie udało mi się pozycję utrzymać

a na obiad... rizotto z dynią. Nie wygląda,a razczej wygląda jak krowi placek,tyle żźe na biało. Ale za to smakowało
na deser ciasto












Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2021-12-09 09:40:16

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
Przedswiąteczny szał w pracy,wieć czasu nieco mniej. A i prawdę pisząc myślę już dość intensywnie nad zmianą tej pracy...
Tradycyjnie też przypałętało isę niedawno kolejne przeziębienie. Odnoszę wrażenie ze co córa wróci do żłobka, to zaraz coś przytarga stamtąd i w domu efekt domina, córa-żona-ja.
Coś starałem się mimo to robić. Kilka dni z racji mocno utrudnionego oddychania i lekkiego bólu gardła pojeździłem do pracy samochodem. Nie lubię tego robic, bo stoję w korkach znacznie dlużej niż zajmuje mi przejechanie tego dystansu rowerem, a jednak to 10km. Przepustowość Wrocławia to dramat.

Generalnie robię w większości treningi typu 5x5. Bardziej siłowo
5-6 ćwiczeń wielostawowych, przerwy 3 minutowe

przedwczoraj zrobiłem nieco bardziej wytrzymałościowo
podciąganie na drążku nachwyt 5s
przysiad z dumami 5s
wycisk leżąc kettli + gumy 5s
wycisk żołnierski 5s
scyzoryki 5s

przerwy między seriami 1minuta. Efekt? Zakwasy wczoraj i dziś
Postaram się jeszscze dziś podciąganie zrobić wieczorem,ale nie wiem ile. Zależne będzie od tego jak się wyrobię ze sprzątaniem chałupy. Wigila miała być wyjazdowa,ale się pozmieniało no i efekt tego taki że musimy odgruzowac mieszkanie.

Poza jazdą na rowerze nie robię nic z aerobów czyinterwałów. Regularnie nie biegam,nie jeżźdze na rolkach,nie robię interwałów. Raz ze interwały przy mrozach to zabójstwo dla mojego gardła, dwa ze jak to zimą, smrodzą u mnie z okolicznych domów. Szkoda zdrowia na takie biegi.

ale za to trochę lepiej pojadłem ostatnio





"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
23.12

A w zasadzie to 24.12 bo trening zacząłem o godzinie 0:30. Zrobiłem tylko podciąganie na drążku nachwytem, nie było za bardzo czasu ani chęci. Zrobiłem łącznie 150 powtórzeń. Bardzo dużo jak na mnie, ostatnie 100 na jednym treningu to przekroczyłem parę lat temu.
Zrobiłem tak
5x10 z ciężarem 10kg
5x10 z ciężarem 6kg
5x10 z ciężarem 1kg
Przerwy między seriami 75sekund.

Oczywiście nie dałem rady zrobić wszystkich serii po 10 w jednym ciągu. Na początku dawałem radę ale po w serii zaczęło się "dobijanie" do ustalonych 10 powtórzeń.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do oceny

Następny temat

Problem z prawym bicepsem

WHEY premium