BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Generalnie ostatnio strasznie jestem niezorganizowana i bez formy. Widze, ze w poprzednim tygodniu nie zrobilam prawie zadnego konkretnego treningu...:(. No nie wyrobilam sie i musialam modyfikowac plany na ostatnia chwile.
W ten poniedzialek bylo bardzo ladnie i cwiczylam z kolkami gimnastycznymi. Nastepnego dnia mialam takie domsy, ze ledwo podnosilam reke, wiec chcialam pojsc na rolki, ale za bardzo przedluzylo sie spotkanie w pracy i w efekcie porolkowalam tylko pol godziny. Odbilam troche na wieczornym balecie.
No a wczoraj...coz...nie trafilam w schodek schodzac ze schodow i sie wyj...wywalilam sie. W efekcie dzis nawala mnie kostka i chyba tez nic nie zrobie .
Probowalam wczoraj sie porozciagac, ale bylo ciezko. chyba zostaje mi jakis lajtowy trening z izolacja poki moja kostka sie nie uspokoi. Modle sie, zeby to nie bylo nic powaznego, bo w sumie jakos mocno nie spuchla, ale jest utrudnia mi chodzenie.
mysle, ze wygralam konkurs na czlowieka kontuzje w tym roku.
Zeby to sie jeszcze stalo na treningu to bym przecierpiala, ale ja po prostu jak, p******a tysiaclecia, nie trafilam na schodek...
Zmieniony przez - kebula w dniu 21/01/2021 08:49:28
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
jak tam noga? wszytsko ok?
Cos tam porobilam, ale bez polotu.
Tamten tydzien (w szczegolnosci weekend) to bylo jakies pasmo nieszczes, na szczescie dosc drobnych: zniszczone meble, spalone gary, zgubiona karta platnicza... Mozna by pomyslec, ze to taki moj standardowy tydzien, ale moje nieogarniecie ma granice. Takie przeboje moga sie wydarzyc raz w tygodniu i sie tym nie przejmuje. Jednak jak wykrecam takie numery codziennie to wpadam w furie.
Z kostka jest lepiej, ale dalej mnie boli, wiec musze zmodyfikowac trening. A nie chce, bo byl naprawde dobrze ulozony! I jeszcze ta deska....
Zmieniony przez - kebula w dniu 25/01/2021 11:55:23
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Zalozylam usztywniacz, ale wiesz, to chyba dla mnie ostatni sezon białego szaleństwa i chciałam sie wyszumiec .
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Dalej masa? :)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49