BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Wczoraj było pierwsze morsowanie w sezonie.
I trening wpadł
Trening A
1. Power fly na skosie dodatnim 8/8/6/6/12+/12+
12,5 12,5 15x8 17,5 10x18 10x17
10 12,5 15x7 15x7 10x15 10x8+4
10 12,5 15 15 10x14 10x15
8 12,5 15 15 8x 16 8x20
5 7 10 12,5 12,5 7x25 9x 17
2. Wyciskanie sztangielek siedząc 8/8/6/6/12+/12+
7,5 7,5 10x8 12,5 5x16 5x20
7,5 7,5 10x7 10x7 5x16 5x16
7,5 7,5 10 10 5x16 5x
8 8 10 10 5x 16 5x15
7 8 9 10 5x15 5x15
3. Ściąganie linki wyciągu górnego z drążkiem nachwytem 30/20+/10+/30+
18 25x 23 32 x1218x 35
13,3 20,3x25 27,3 x15 18x 38
11 13,3 x 30 25x15 15,5 x 40
13.75 17,5 (10+4) 21,5 (6+3) 10x 42
10 17,5 21,5 10 x 40
4. Ściąganie linki wyciągu górnego z użyciem pasa do karate 14+3/12+3/9+3/max
9 16,3 18 9x10+4x6
9 14 18 9x15+3
9 14 16,3 6,3 x 17
7,5 10??
10 10 7,5 5 x 15
1. Ładnie się udało dołożyć. Seria z 17,5 to walka o każde powtorzenie ale poszło.
2. Miałam nie dodawać ale stwierdziłam że skoro się udało 8 powtórzeń zrobić z 10ka to trzeba próbować najwyżej zrobię mniej. I ledwo ledwo ale poszło.
3. Starałam się mocno łopatkami pracować w związku z tym co ostatnio pisałam. Już w drugiej serii było ciężko. W ostatniej serii czułam jakby mi czworoboczny drętwiał aż :p
4. Ta seria z 18ka na tyle nie ładna że trzeba się cofnąć z ciężarem tu.
Bareczki. Pierwszy raz w życiu było więcej niż 10 kg. To ustawienie ławki nie jest idealne. Ale i tak cieszy.
W weekend znowu się zważyłam. Już po ostatnim ważeniu było trochę w dół a teraz znowu Górka... W sumie 5 kg w 3 miesiące. I pierwszy raz mam taki obwod w tyłku... Zmierzę się jeszcze jak się okres skończy ale nie ma co czekać bo się waga zbliża do 80 kg a nie chce się potem bujać z nie wiadomo jaka waga... Na rurce też nie pomaga.
Od dawna za mną chodziło LCHF zeby spróbować. I to nie pierwszy raz się czaje i czuje podskórnie że nie da mi to spokoju dopóki nie wypróbuje :p Tylko proszę mnie tu nie przekonywać ze to zły pomysł :D nie traktuje tego jako magiczny sposób ani jako metodę odżywiania na zawsze.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
paula.cwTutaj są przerwy co 1,5h więc po prostu staram się tak przyjeżdżać żeby nie załapać się na przerwe bo nie mam czasu żeby czekać 16 minut :p
Mój trening trwa między 2-2.5h więc nie ważne jak przyjadę to i tak trafię więc powoli rozważam dalsza siłownie bo tam jednak nie ma przerw
Niestety jak ktos lubi chleb/makaron czy inne ww - to po 3-5 dniach tak sie chce, ze dramat. I przynajmniej u mnie następował wtedy "napad na piekarnię"...
Może lepiej byś zniosła raz na tydzień post? Albo jakiś dzień o bardzo obnizonej kaloryczności? Tak Ci podrzucam bo i mi chodzą po głowie pomysły na jakąś nietypową redu:)
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Ja z jednej strony uwielbiam masę węglowodanowych produktów ale takie jedzenie oparte na lekkich warzywach i tłustych dodatkach też mi zawsze pasowało. Nie wiem jak długofalowo, bo cała rodzina u mnie tak nie będzie jadła więc to na pewno może być przeszkodą.
A jak to nie wyjdzie to będę szukała innej opcji, co by się nie namęczyć i móc jednak intuicyjnie jeść. A jak nie to jeszcze po nowym roku planowałam jadłospis od dietetyka. Więc opcji jest kilka :P
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
Dukan to w sumie low carb ale z sporą ilością białka a małą ilością tłuszczu ale po swojemu ją stosowałam, więc pewnie to dość blisko keto było. Ale bardzo dużo nabiału wtedy jadłam. Wspominam bardzo dobrze.
South Beach to taka "zdrowsza" wersja bo ona bazuje na diecie środziemnomorskiej, ale tam wykluczenie węglowodanów poza warzywami trwało tylko dwa tygodnie.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Trening B
1. Wiosłowanie sztangielką jednorącz w podporze 8/8/6/6/12+/12+
10x10/17,5 17,5 22,5 25 15x15 15x14
15 17,5 22,5 22,5 12,5x18 12,5x17
15 15 20 22,5 12,5 x 18 12,5 x18
15 15 20 22,5 12,5x18 12, 5 x 17
12,5 15 17,5 20 10x18 10x18
2. Face pull leżąc pod wyciągiem 12+/12+/12+/12+
20,3 x 16 16 15 17
18x19 18x20 20,3x19 20,3x20
14x21 18x 20 23x20 24,3x 18
15x14 15x 14 17,5x 14 21,25x14
7,5 x 18 12,5x18 15x 18 21,25x 14
3. Uginanie ramion z linką wyciągu dolnego podchwyt oburącz 14+3/12+3/9+3/max
6,4 9 11,3 11,3 4,5x23
6,4 9 11,3 4,5x25
6,8 9,1 9,1 9,1 4,5 x 17
7,5 10 10 5x18
7,5 7,5 7,5 0
4. Uginanie młotkowe ramion ze sztangielkami 10+/10+/10+
5x10 5x10
5x10 w 5x11 5x12
6x10 6x10 6x10
5x12 6x 11 6x 10?
6x11 6x11 6x10
1. Były paski to się udało dołożyć ładnie.
2. W lustrze nieźle to wyglądało
3. Ładnie łokcie przy ciele.
4. Robię teraz każda rękę na zmianę i tak bardziej wzdłuż ciała i mam wrażenie że lepiej wchodzi. Może dołożę nawet.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Dieta w trakcie leczenia kontuzji
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56