DT Krychy

No to od wtorku normalna dieta - super.

To trzymam kciuki żeby było bez problemów z dostawą lodówki :D

Teraz mamy taką aurę, że mleko wystawione na balkon na całą noc zachowało świeżość. I była rano kawka <3 Teraz właśnie czekam na właścicieli poprzedniego mieszkania i już przynajmniej tamto będzie z głowy. Znowu dzisiaj od rana sprzątanie i jeżdżenie z resztką rzeczy. A jeszcze w ramach treningu przejdę się na spacer z wielką monsterą. 2,5 km

Moja dieta wyglądała dzisiaj tak jak na zrzucie (tylko data pomylona). A przynajmniej mniej więcej, bo nie namierzyłam jeszcze kartonu, w którym wylądowała waga ;) Treningu żadnego nie udało się zrobić, aktywności mało, dużo stresów, bo próbne pranie skończyło się zalaniem łazienki (przez jedną cholerną niedokręconą nakrętkę przy odpływie jpd), a chłopak od dzisiaj rzuca palenie, więc nie pytajcie nawet, co się działo.
Za to na sam koniec weszła joga i muszę przyznać, że ciało zdecydowanie wraca do formy :) Powoli schodzą resztki spięć :)

A tak przy okazji: ile kilogramów w wyciskaniu na klatę mogłoby zrobić solidne wrażenie na nastolatku? Pytam do pracy, bo w oryginale "hundreds pounds" jest bardzo ogólnikowe.

Mysle ze stówka - tyle ze kg


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-09-01 21:54:20

To wszystko zjadłaś na raz? Czy to oddzielne posiłki były?? Takie studenckie trochę...

Oddzielne posiłki, ale nigdy nie chce mi się tego dzielić w dzienniczku. No studenckie, powrót do korzeni ;) W sumie nie wiadomo, ile potrwa stan bezkuchenny, bo chyba musimy zmienić fachowca...

Rzucenie palenia nie jest niczym trudnym, wystarczy poprzestawiać kilka rzeczy w głowie.
Wiem, bo paliłam 13 lat,a nie pale 4 nie przytyłam, nie byłam wściekła i nie chodziłam zła na cały świat
to nie heroina, to uzależnienie psychiczne.

Tak mu powiem, na pewno od razu będzie lepiej ;)

wystarczy, że kupisz mu książkę jak przeczyta i faktycznie chce rzucić to rzuci.





Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2020-09-02 08:06:47