[BLOG]Blog Treningowy Artur - Pokonujemy słabości. Foty_str.102_Redukcja

No trochę tego mam dlatego też część moich węgli to proste bo na samych złożonych bym tego nie upchał, ale jest tak w sam raz bo już nie chodzę nigdy głodny, a wręcz czasem muszę popchnąć ale jeszcze nie ma tak, że cały czas wmuszam w siebie jedzenie.
Najważniejsze, że pokrzywka zeszła i mniej więcej wiesz po czym bo jednak zmiany skórne są wkurzające i jak się utrzymują to przeszkadza, a tak jest lepiej.
Trening wszedł elegancko, miska trzymana i też jest ok więc tylko czekać aż krata wyjdzie na wierzch.

Jarmuż ma masę witamin i masę żelaza co jest w zasadzie dla mnie najwąniejsze bo mam duże niedobory.... Mega zdrowy jest i gotowany nie jest najgorszy:)

Sobota
Jak zwykłe cała sobota w biegu. Rano sprzątanie domu i auta. Później walnąłem cardio i pojeździłem na motocyklu, bo już sezon chyli się ku końcowi więc trzeba korzystać z ostatnich dni ciepła

Dzisiejsza miska mocno mnie zaspokoiła, na jutro szykuję się nie gorsza

1. Omlet.


2. Kura + warzywa.


3. Kura + zapiekane puree z ziemniaków ! Super wyszło, jutro znowu wjedzie .



4. Grzanki z patelni + ser twarogowy. Dlaczego tak późno przypomniałem sobie o twarogu ?! Smakował bardzo dobrze, jutro też planuję ale pod inna postacią .


5. Tutaj bardziej spokojnie, ryż + warzywa z patelni + pierś.


Tu łapcie makro






Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-29 06:54:31

Niedziela
Piękna pogoda ! Ostatniego czasu niedzielę są genialne, pod względem pogody masę możliwości Dzisiaj wpadło 3h siatkówki Ustaliłem z Lotarem, że jeśli mam 2-3h siatkówki, to mogę wrzucić dodatkowe 200kcal w niedzielę, bo w tygodniu bilans sztywny Dzisiaj pewnie wpadło jakieś 400-500 więcej, ale nie przejmuję się tym, ponieważ cały ciężki tydzień przed mną

1. Omlecik


2. Kura + warzywa + kawka z gorzką czekoladą, poezja


3. Pierś + puree z ziemniaków


4. Naleśniki z twarogiem + bonus



5. Ryż + mięso z nogi kurczaka + warzywa z patelni


Czuję się naładowany na kolejny ciężki tydzień Organizm chyba tego potrzebował, jednak mógłbym pochłonąć o wiele większą ilość dodatkowych kcal



Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-29 20:18:29

Jak się dobrze zaplanuje dzień to na prawdę w niedzielę można sporo porobić ja teraz w tą niedzielę prawie 13000 kroków machnąłem bo pogoda była fajna i spacerowaliśmy z dzieciakami cały dzień.
W siatkówkę bym pograł ale mój bark na to nie pozwala bo jedną ten staw ramienny dostaje mocno podczas gry, a po 3 godzinach grania to bym chyba przez tydzień ramienia nie uniósł.
Miska wygląda zacnie zwłaszcza ciasto z malinami i naleśniki, ja jakoś ostatnio na nic nie mam czasu, a miska dość monotonna, no ale taki okres w pracy.

Tak z ciekawości jak robisz naleśniki? jakiś specjalny przepis?

rion10
Pogoda wyborna, oby takich niedziel było więcej Z lewym barkiem też miałem przejścia, ale to chyba normalne u każdego kto trenuję siatkówkę, że pojawiają się bóle w tych okolicach, bo trzeba się omachać tym stawem nie mało. Mi pomogły swego czasu pompki, co może dziwić ale tak było Ciasto prze pyszne ! Jak mamuśka coś zrobi, to wolę jak sklepowe Czasami brak czasu nie jest taki zły, bo nie ma czasu kombinować tylko zdrowo jemy

R.o.o.b
Nic specjalnego, mąka, jajko, woda Proporcję w zależności od zapotrzebowania, można też zrobić bez jajka, też wyjdą Jednak z mąki bez glutenowej ciasto nie jest takie idealne, ale da się upiec i w smaku wcale nie gorsze


XII Tydzień Redukcji

Super poleciało, ale widziałem to już w lustrze i czułem luz na pasku Ciśniemy dalej, nic nie zmieniamy zobaczymy co pokażą następne pomiary, plan minimum to zejść do 74cm w pasie... i wywalić połowę spodni

Cardio


Tempo chyba dobre co ?

Poniedziałek
Pogrubiona czcionka - progress w porównaniu do poprzedniego tygodnia.

1. Siad tylni 5 x 5 / 89kg
2. Wl 5 x 4 / 94kg
3. Hantle poziom 4 x 6 / Hantle 37,5kg
4. Żołnierskie 4 x 6 / 51,5kg
5. Pompki na poręczach 4 x 6 / 27,5kg(dokładam)
6. Prostowanie z liną wyciągu 3 x 10 / 25kg

To mój max w siadach, plecy mówią "STOP" W wyciskaniu dołożyłem, ale zrobiłem na 4 ruchy, jednak i tak nieźle Uwielbiam pompki na poręczach W sumie dzisiaj ciężki trening, myślałem, że dodatkowe kalorie mnie wzmocnią, jednak chyba bardziej pobudziły metabolizm


Zasłużony po treningowy





Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-30 20:26:57

Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-30 20:28:13

Panie kolego po pierwsze jak można porównać ciasto od mamuni do sklepowego toż to w ogóle nie ta liga. Ja rzadko jem ciasta ze sklepu chyba, że gdzieś jestem na imprezie albo ktoś poczęstuje jak mam już smaki na ciasto to proszę żonkę żeby mi coś upiekła wówczas wiec co tam jest.
Ja się pytam dlaczego w wyciskaniu leżąc jest więcej niż w siadach?

Naleśniki też wchodzą zacnie bo zawsze można jakiś fajny dodatek dać albo na słodko albo na słono to zawsze się sprawdza jak trzeba coś na szybko przygotować.

rion10
W sklepowych ciastach dużym minusem jest też to, że cały dzień są na otwartej przestrzeni nie zależnie od rodzaju ciasta, więc później są takie suche i niestety no nigdy nie dorównają domowym Jaka dobra żoneczka Już kiedyś pisałem, mam wadę kręgosłupa lumbalizację kręgu S-1, który niestety też jest zmiażdżony... Chętnie bym tam dołożył, ale niestety nie mogę, podobnie mam w wiośle w opadzie tułowia, tutaj też duże ciężary odpadają. Wiosło na ławce wchodzi, jednak jak robiłem końcówkę masy prawię 60kg hantlą, to niestety musiałem zrezygnować z takich ciężarów, bo ból później przez 2-3 dni... Więc stąd ta różnica Gdyby nie wada, to leciało by tam o wiele więcej na sztandze, więc nie myśl sobie, że jestem z tych co nie trenują nóg Wręcz przeciwnie, mocno zawsze je cisnę i nie narzekam na ich rozwój, a to mnie bardzo cieszy, ponieważ nie mogę poszaleć w siadach. Po za tym drugą stroną medalu są dobre poślady, bo już słyszałem to od wielu osób, a podobno laski na to lecą

Żeby nie być gołosłownym Ah to światło... Ciężko zawsze dopaść dobre oświetlenie, które odzwierciedlało by rzeczywistość


Śniadanie mistrzów ! Wstałem dzisiaj wcześniej, żeby zrobić grzanki


I tutaj ulubiona szama


Dzisiaj piecze się 15 bułek na zapas, wrzucę fotę, mam nadzieję, że wyjdą spoko

Wyszły piękne


Makro na jedną bułkę:
B: 1,5g
W: 31g
T: 3,5g
Kcal: 165
Pozostało zamrozić po półtorej bułki, bo tak puszcza mnie bilans na śniadanie Przynajmniej wiem co mam ! I o wiele mniej tłuszczu i chemii Pewnie na masie też do nich powrócę, bo wychodzą takie mniejsze a makro dość fajne, więc będzie można upchać te kalorie w sensowny sposób



Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-10-01 21:44:28

Niestety wynik na boreliozę wyszedł pozytywny, czyli tak pokrzywka to był prawdopodobnie "rumień wędrujący" co nie wyklucza nadwrażliwości na gluten. Dobrze, że udało się wykryć we wczesnym stadium. Odstawiłem antybiotyk, za miesiąc mam ponownie wykonać badanie na boreliozę i próby wątrobowe. Pechowy jestem, jednak inny mają większe nieszczęścia, więc nie mogę się załamywać tylko głowa do góry i kontynuujemy redukcję




Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-10-02 17:53:30